Koalicja Schrödingera – im bardziej wyborca zaglądał do środka, tym bardziej koalicji nie było. I nie będzie, choć wielu z nas z powodów racjonalnych taka koalicja się marzy.
wybory
Szymon Hołownia zaczął karierę polityczną jako kandydat na prezydenta. Potem założył partię „Polska 2050 Szymona Hołowni”. Jest to polityk, który budzi tyle samo nadziei, co obaw.
W tej sytuacji Donald Tusk, powracający do krajowej polityki, nic nikomu nie zabiera. Nie odbiera pozycji lidera, bo takiego nie było…
Niektórym wydawało się, że pomimo zapowiedzi i buńczucznych oświadczeń, Trump uszanuje demokrację i odda władzę w normalny sposób. Po wczorajszym dniu chyba już nikt nie jest tak do końca pewny, co się stanie.
Debata, która całkowicie pominęła kwestię upadającej służby zdrowia i upadłej edukacji, a zajmowała się duperelami w większości wycelowanymi w Rafała Trzaskowskiego, nie mogła odpowiedzieć wyborcom na żadne ważne pytanie. A nas interesuje czy 28 czerwca podobnie jak szeryf w znanym westernie, wyprowadzimy tego śmiesznego człowieczka, udającego prezydenta, w polityczny niebyt.
Dziś klęska wyborcza Dudy staje się coraz bardziej prawdopodobna. Zaczyna też być jasne, dlaczego Kaczyński „po trupach” parł do wyborów 10 maja. Zapewne informacje o nadchodzącej katastrofie, pojawiły się znacznie wcześniej. Pytanie na dziś brzmi, co zrobi Kaczyński, gdy Duda przegra? A może co zrobi, by do przegranej Dudy nie dopuścić?
Opozycja nie podoba się nikomu. Partii rządzącej przede wszystkim. Nic dziwnego. Kaczyński i jego akolici opozycję chętnie widzieliby w więzieniu…
Jesienią głosować pójdzie kilka procent wyborców więcej, a to przełoży się na głosy dla większych graczy. Robert Biedroń stanie się mimowolnym supportem Kaczyńskiego.
Sytuacja przedwyborcza nieco przypomina szachownicę. Lecz nie dlatego, że mamy do czynienia z grą strategiczną.
Heraklit z Efezu ujął to w sposób prosty i wręcz ascetyczny. Wszystko płynie – tak rzekłby też Norwid, Jan Sztaudynger – mistrz fraszki i Paweł Pawlikowski – reżyser „Zimnej wojny”.