Kilkoro moich znajomych pytało, dlaczego prawie wcale nie zajmuję się kampanią prezydencką. A czym się tu zajmować?
Ostatnio słuchałem radia jadąc samochodem, aż tu nagle dramatycznym głosem Duda zapytał, czy chcę biedy z walutą euro. Nie chcę, więc go wyłączyłem.
Dlaczego nie interesuję się specjalnie kampanią prezydencką, napisałem wcześniej w felietonie Prezydenckie sondaże. Nic się nie zmieniło, więc po co mleć ozorem po próżnicy.
Rzecz jasna euro to dla pisowskiego elektoratu jest takim samym szatanem jak gender i konwencja przeciw przemocy w rodzinie. Potencjalni wyborcy mogą usłyszeć, że tylko dzięki złotówce wyszliśmy z kryzysu, a zapewne nie pamiętają, że jeszcze niedawno politycy PiS twierdzili, iż nie było żadnej zielonej wyspy, a Polska w kryzysie pogrążona jest najbardziej na świecie. No to jak? Dzięki złotówce nie zapadliśmy się w odmęty kryzysu? A może pogrążyliśmy się w kryzysie, więc po jakiego grzyba nam złotówka? Na to pytanie jednak ani Duda, ani nawet sam prezes Kaczyński nie odpowie.
Na Facebooku ktoś zapytał zwolenników kandydata Dudy o logiczne i rzeczowe argumenty, którymi chcieliby przekonać nieprzekonanych. Dwa dni trwało milczenie, aż wreszcie ktoś odpowiedział: Ty chuju!
Tak działa syndrom oblężonej twierdzy i nieważne, czy jest w niej 15, czy 25% wyborców. To odchodząca w niebyt mniejszość. Koszulki z husarią też nie pomogą.
Usiłowania wrobienia prezydenta Komorowskiego w aferę SKOK również nie pomogą. Poseł Adam Hofman ma sprostować nieprawdziwe stwierdzenie, jakoby były członek władz SKOK Wołomin zasiadał w komitecie honorowym poparcia prezydenta Bronisława Komorowskiego – napisała Wyborcza. Ów poseł znany głównie z przechwałek na temat rozmiarów swojego penisa i wycieczki do Madrytu na koszt podatników, jest oczywistym dowodem, że mężczyzna nie ma tyle krwi, by jednocześnie zasilić owego penisa i mózg jednocześnie. Wyrzucony z PiSu przez prezesa, tak bardzo pragnął mu się przypodobać prezesowi, że będzie go teraz to kosztowało sprostowanie wyborcze i ponad dziesięć tysięcy złotych. Szkoda, że nie euro.
A na dodatek jeden z moralnych sztandarów PiS, czyli były szef CBA Kamiński został skazany na trzy lata bezwzględnej odsiadki. Wyrok – co prawda – nie jest prawomocny, ale cieszy. Sąd uznał, że państwowe służby nie mogą inspirować obywateli do popełniania przestępstw. Pora teraz na mocodawców Kamińskiego – Ziobrę i Kaczyńskiego. Razem powinni znaleźć się w więzieniu, bo tam jest ich miejsce. A Duda? Za rolę w kombinacjach ze SKOKami chyba powinien do nich dołączyć. Najlepiej zaraz po przegranych wyborach.
8 komentarzy “Eurostrachy”
Do sprawy Kamińskiego i Hoffmana doskonały komentarz dodał mój internetowy znajomy – baca.
Jest to podpis do zdjęcia z GW.
Hoffman (ps Długi) i Kamiński składają oświadczenie, że idą do lasu.
Oby tylko poszli do lasu i nigdy nie wrócili. Dla Kaminskiego odpowiedni las znajduje sie na Syberii, bo jest przestępcą niezłej miary.
Sąd uznał, że państwowe służby nie mogą inspirować obywateli do popełniania przestępstw.
Sąd uznał, że w Polsce nie korupcja jest przestępstwem, tylko walka z korupcją jest przestępstwem. Nie przestępcy są winni, tylko policjanci.
Mariusz Kamiński zawsze miał zgodę Prokuratora Generalnego, a decyzje w zakresie kontroli operacyjnej zawsze podejmował Sąd Okręgowy w Warszawie.
Mam żal do Kamińskiego jedynie za to, że dał się wrobić w aferę gruntową spreparowaną przez WSI. Afera gruntowa miała pogrążyć koalicjanta Samoobronę i doprowadzić do upadku rządu. Udało to się. Lepper chciał to wyjaśnić i by wyjaśnił. Gdyby żył…
Ale co ty tam belfer wiesz. W nogach śpisz i gazetami się przykrywasz.
Jeśli Kamiński dostał 3 lata więzienia za to
że państwowe służby nie mogą inspirować obywateli do popełniania przestępstw.
To ile powinien dostać Kwaśniewski z Millerem za zezwolenie na torturowanie więźniów w Polsce przez CIA?
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest druzgocący dla Polski.
Dwaj torturowani mają otrzymać odszkodowanie od polskiego rządu po 100 tysięcy euro, a Abu Zubajda – dodatkowo 30 tysięcy euro za koszty i wydatki związane ze sprawą. Wyrok stwierdza nie tylko naruszenie obowiązków efektywnego śledztwa, ale też branie udziału w systemie porwań i tortur przez stworzenie warunków dla CIA i pomaganie jej w porywaniu, bezprawnym przetrzymywaniu i torturowaniu ludzi.
Ale to belfra nie rusza. To taka paniusia Dulska.
Dlaczego tym się sąd nie zajmuje, tylko nagonką na opozycję?
To jest państwo prawa?
Afera gruntowa był to pomysł na wyeliminowanie Leppera i przejęcie posłów Samoobrony przez PiS. Kaczyński chciał rządzić sam. Nie udało się i rząd upadł.
Więźniów torturowali Amerykanie. Są oni idiotami, ale nie na tyle, by powiedzieć polskim władzom wprost, że chcą miejsce do torturowania. Polskie władze zgrzeszyły naiwnością i zbytnią chęcią przypodobania się sojusznikowi. Ale to u nas częste. Lech Kaczyński za uścisk dłoni Busha wysłał 1000 żołnierzy do Afganistanu.
Mam żal do Kamińskiego jedynie za to, że dał się wrobić w aferę gruntową spreparowaną przez WSI.
To prezes Kaczyński był szefem WSI?
@Janko Walski (to od walenia ?)
Zamiast walić gruchę może poczytałbyś trochę.
http://www.gf24.pl/7286/tajemnica-ktora-andrzej-lepper-zabral-do-grobu
Ja też usłyszałem w TVN to co ty. Ale taki niedowiarek jestem.
Jak każdy pisowiec jesteś nie tylko głupi, ale wulgarny. Nie wiem, czy Lepper zabrał do grobu jakąś tajemnicę. Wiem, że Kaczyński zmontował aferę gruntową, aby wyeliminować Leppera i przejąć posłów Samoobrony. To by utrudniło sytuację Giertycha i LPR, bo PiS stałby się dużo większą siłą. Na szczęście się nie udało. Samoobrona wyszła z koalicji, LPR również i Kaczyński nie miał wyboru innego jak zgoda na przedterminowe wybory.