Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Fool on The Hill (1)

Czyli Himalaje głupoty polityków
 
 
Tytuł felietonu przewrotnie zapożyczyłem z piosenki Beatlesów, choć jej treść w żadnym razie nie koresponduje z zawartością felietonu. W piosence tytułowy głupiec stoi na wzgórzu, nic nie mówi, ale widzi świat z innej perspektywy, widzi więcej i wie więcej niż inni. W moim felietonie głupcami na wzgórzu są politycy, którzy zamiast taktownie milczeć i nie wyjawiać publicznie swej głupoty, nic nie widzą, niczego nie wiedzą, ale mają nieodparte impulsy by swą głupotą dzielić się z narodem. Czasami jest tak, że każda ich wypowiedź brzmi jak głośne i nietaktowne pierdnięcie na koncercie w filharmonii.

Postanowiłem robić comiesięczny ranking najgłupszych polityków i ich wypowiedzi. Dlatego też z góry proszę czytelników o podsyłanie mi linków do stron internetowych z głupimi wypowiedziami polityków polskich i zagranicznych. W przypadku jakichś bardziej egzotycznych krajów wolałbym, aby były przetłumaczone na angielski.

Zwycięzcy sierpnia 2012

Zenia Stampe
Zenia Stampe

Dania jest niewielkim krajem (ok 5 mln obywateli), w którym żyje spora kilkusettysięczna społeczność muzułmańskich imigrantów. W przeciwieństwie do niektórych krajów Europy południowej, w Danii nie są oni nielegalnie, zostali przyjęci często jako tzw. gastarbeiterzy, a niekiedy uciekinierzy z rejonów ogarniętych wojną, zagrożeni prześladowaniami i pochodzą z wielu różnych krajów. Są wyjątkowo dobrze traktowani przez duńską opiekę społeczną, dostają zasiłki socjalne, dodatki na dzieci, czynszowe mieszkania dotowane przez państwo. Większość z przybyłych nie zna języka duńskiego i wcale nie pała chęcią nauki, a poważnym problemem jest kolejne pokolenie wzrastające w niechęci do kraju, w którym żyją. Tworzą przez to muzułmańskie getta z własnego wyboru. O ile Dania jest przyjaznym i bezpiecznym krajem, o tyle w miejscach opanowanych przez młodzieżowe muzułmańskie gangi lepiej nie przebywać.
Ostatnio z okazji zakończenia Ramadanu odbywały się w większych miastach rozmaite uroczyste imprezy, aby duńskie państwo mogło pokazać, że szanuje swych muzułmańskich obywateli i ich religię. W Odense doszło do niewielkich nieporozumień między braćmi w Allachu i jeden z nich w wyniku tego wylądował w szpitalu. Miłosierni współbracia z kijami bejsbolowymi zdobyli szpital, chcąc dokończyć swe dzieło.
Ta sytuacja stała się impulsem by pani Zenia Stampe wydaliła z siebie odkrywczą i genialną opinię: Oni nauczyli się przemocy w Danii, większość z nich urodziła się i wyrastała w Danii, więc to jest wina naszego systemu. Duńczycy są chyba najbardziej pokojowo nastawioną nacją europejską, wyróżniają się naprawdę sporą zdolnością do empatii i na dobrą sprawę z Duńczykiem to nawet pokłócić się trudno.
Zenia Stampe jest przedstawicielką partii Radykalnej Lewicy, a jej wypowiedzi są zwykle radykalnie głupie, choć tym razem chyba wstąpiła na prawdziwy Parnas głupoty. Jeden z popularnych komentatorów politycznych zaczął się nawet ironicznie zastanawiać, jak to się stało, że ta chora duńska kultura przemocy nie udzieliła się imigrantom wietnamskim lub chińskim. Tak czy inaczej Zenia Stampe zdobywa laur europejskiego głupka sierpnia. Za podesłanie tej jakże „błyskotliwej” wypowiedzi dziękuję Tadeuszowi.
 
Senator Libicki
Senator Libicki

Senator Libicki z PO wydalił z siebie opinię, że wyrok rosyjskiego sądu na dziewczyny z Pussy Riot budzi uznanie, a rosyjski wymiar sprawiedliwości może być wzorem dla trybunałów zachodniej Europy.
Przypomnę, że Pussy Riot w moskiewskiej cerkwi zaśpiewały piosenkę zaczynającą się od słów: Bogurodzico Dziewico, przegoń Putina. Odniesieniem do prawosławia były zaś słowa dotyczące popów i patriarchy Cyryla, który wiernopoddańczo poparł kandydaturę Putina na prezydenta i znany jest z zamiłowania do iście bizantyjskiego przepychu: Do twojej szkoły wybiera się kaznodzieja. Idź na lekcję – zanieś mu pieniądze! Patriarcha Gundiaj wierzy w Putina, Lepiej by skurwysyn w Boga uwierzył.
Możemy się zgodzić, że wdarcie się do cerkwi w celu dokonania tego nagrania to nie był pomysł z najwyższej półki. Możemy mieć zastrzeżenia do wulgarnego przekazu. Jednak było to happening polityczny skierowany przeciw Putinowi, co wie doskonale cały świat oprócz senatora Libickiego. Skazanie dziewczyn na dwa lata łagru pod wymyślonym pretekstem propagowania nienawiści religijnej to szczyt obłudy i zakłamania rosyjskiego sądownictwa, które jest niczym innym jak potulnym wykonawcą żądań władzy. Jednak dla pana senatora to zbyt skomplikowane. Oto polski „fool on the hill” sierpnia.

Oceń felieton

8 komentarzy “Fool on The Hill (1)”

Możliwość komentowania została wyłączona.