Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Charyzma

Od jakiegoś czasu jest to ulubione słowo komentatorów politycznych. Komorowski nie ma charyzmy – twierdzi pani Staniszkis. Prezes Kaczyński jest człowiekiem z charyzmą – zapewnia Poncyliusz. To przywódca z charyzmą – przekonuje inny zwolennik PiSu. Brak charyzmatycznego kandydata to problem PO. Komorowskiemu brak charyzmy – słyszymy zdecydowanie najczęściej.
Co to takiego w końcu ta charyzma i dlaczego niby jest tak potrzebna kandydatom na prezydenta? Znaczenie naukowe tego terminu można sobie łatwo sprawdzić, ale zapewne nie o takie dokładnie znaczenie chodzi w polityce. Możemy na potrzeby tego tekstu przyjąć, że charyzma to zespół cech charakteryzujących wybitnego lidera, przywódcę, dających mu władzę nad tłumem.
Niewątpliwie charyzmatycznym wodzem był marszałek Piłsudski i ta charyzma była niezbędna i potrzebna, by wyprowadzić Polskę z dziejowych wichrów. Żołnierze kochali marszałka i gotowi byli pójść za nim w ogień. Jednak gdy sytuacja w kraju się ustabilizowała, tyle samo można byłoby znaleźć tych, którzy marszałka kochali, jak i tych – którzy go nienawidzili.

W czasach współczesnych niewątpliwą charyzmą obdarzony był Lech Wałęsa. Charyzma jest potrzebna wtedy, gdy trzeba za sobą pociągnąć zwykłych ludzi, którzy się boją. Charyzmatyczny przywódca sprawi, że przestaną myśleć, przestaną zastanawiać się, przestaną się bać. Charyzma niezbędna jest przywódcom czasu wojny.
Jednak charyzma nie zawsze idzie w parze z rozsądkiem i mądrością. Przekonaliśmy się o tym, gdy Lech Wałęsa został prezydentem i był krytykowany z każdej strony, bo zabrakło mu rozwagi i rozsądku w wielu momentach politycznych. Charyzmatyczny przywódca czasu wojny nie zawsze jest dla ludzi dobrym wyborem w czasach pokoju, przekonał się o tym Winston Churchill.
Dziś mamy czas pokoju, normalne – choć niedoskonałe państwo. Będziemy wybierać prezydenta. Czy koniecznie potrzebny jest nam przywódca z charyzmą? A może kluczowe dziś będą zupełnie inne cechy?

Tak widzi kandydata bloger z Salon24.pl.
Tak widzi kandydata bloger z Salon24.pl.

Pisałem wcześniej i dziś się to potwierdza, że kampania – ostra i brutalna – będzie prowadzona w internecie. W internecie zwolennicy Kaczyńskiego i IV RP pokazują swą prawdziwą twarz, prawdziwe poglądy i dawne metody działania. Z Komorowskim walczy się metodą pomówień, ośmieszania i rozpowszechniania kłamstw, zaś oficjalnie jest spokój i skłonność do kompromisów.
Spośród zdjęć mających ośmieszać kandydata Platformy wybrałem celowo jedno. Prawdziwe zdjęcie faceta, który nie boi się ubrać w stare łachy i coś zrobić na swej działce, dla którego taczka nie jest symbolem obciachu. Wydaje się, ze jeśli kandydat nie wstydzi się takich zwyczajnych zajęć, to dobrze będzie też wypełniał swe codzienne obowiązki prezydenta.
Dziś potrzebujemy mądrego, rozważnego i spokojnego prezydenta. Takiego, który będzie zdolny do kompromisu zawieranego nawet trochę wbrew swoim starym przyzwyczajeniom, zdolnego do zrozumienia, że idzie nowe i trzeba zmieniać Polskę, ale też trzeba zmieniać się samemu.

Strona Kaczyńskiego w dniu 14 maja
Strona Kaczyńskiego w dniu 14 maja

Nie ma się co oszukiwać, wszyscy wiedzą dobrze, że odpowiednie poparcie jest w stanie zdobyć tylko dwóch kandydatów, więc dla mnie jest oczywiste, że nie poprę koszmarnej wizji IV RP z niebieskim orłem na niebieskim tle. Ktoś powie, że to tylko symbol. Ja powiem – aż symbol. Jednym słowem, wolę faceta z taczką, który się pracy nie boi i który nie wygłasza nam dętych mów o patriotyzmie, niż tego, który wciąż mówi o dumnej Polsce, a na stronie ma niebieskiego orzełka i nie zna słów hymnu. Patriotyzm zaczyna się od rzeczy prostych, od własnego ogródka.

Oceń felieton

5 komentarzy “Charyzma”

Możliwość komentowania została wyłączona.