Angielskiego filozofa Bertranda Russela zapytano, czy mógłby napisać historię ludzkiej głupoty. Oczywiście, że mógłbym. – odpowiedział filozof – Ale ta historia zanadto pokrywałaby się z historią powszechną. Gdy zatem w tym kontekście pomyślimy o biblijnym opisie, według którego Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje, to muszą nas ogarniać wątpliwości.
Uważne czytanie Biblii może nas doprowadzić do pesymistycznych wniosków. Bóg ze swego dzieła stworzenia nie był zadowolony. Pomijając wygnanie z raju, wielokrotnie dawał tego dowody w inny sposób. Wszyscy zapewne znają historię Sodomy i Gomory, dwóch miast zniszczonych z boskiego nakazu deszczem siarki i ognia, ponieważ mieszkańcy tych miast byli występni i rozpustni, i nie przestrzegali praw boskich.
Jednak znacznie gorszą karę za brak szacunku i przestrzegania religijnych nakazów wymyślił Bóg ludziom, zsyłając potop. Potop zalał całą Ziemię i zabił całe życie na niej z wyjątkiem rodziny Noego, któremu wcześniej Bóg nakazał zbudowanie Arki. W ten sposób po potopie rodzina Noego stała się nowymi praojcami całej ludzkości, a zwierzęta zabrane przez niego na Arkę również na nowo zasiedliły świat. Noe złożył dziękczynną ofiarę Bogu za ocalenie, zaś Bóg zasmucony ogromem śmierci i zniszczeń, które spowodował potop, obiecał, że już nigdy więcej nie wyniszczy rodzaju ludzkiego.
Patrząc na dalsze dzieje świata można zacząć przypuszczać, że chyba nie dotrzymał obietnicy. Faszyzm, który spowodował największą na świecie wojnę i największą liczbę ofiar, bezprzykładne zbrodnie, które popełniane były w imię tej chorej ideologii, nasuwa pytanie, czy tym razem Bóg nie użył człowieka do tego by zniszczył sam siebie.
Obserwując współczesność też trudno być optymistą. Szczególnie, gdy spojrzy się na tych, którzy mają być pośrednikami rzesz ludzi w kontaktach z Bogiem. Ile trzeba złej woli, żeby wmawiać Kościołowi, który zna przykazania Boże, że pozwala na krzywdzenie dziecka, że pedofilia jest tolerowana. Nieprawda. To jest wielkie bluźniercze kłamstwo. – oznajmił niedawno arcybiskup Michalik, który już wcześniej zrobił złe wrażenie niejasno sugerując, że za pedofilię odpowiadają dzieci, które lgną i innych w to wciągają. Nie mam wątpliwości, że Kościół zna przykazania boże, tak samo jak nie mam wątpliwości, że spora część kapłanów ich nie przestrzega, a inni to tuszują. Są to fakty znane najbardziej z katolickich diecezji w USA oraz Irlandii, ale także udokumentowane przypadki ukrywania przestępstw seksualnych księży w Polsce. Były przypadki wysyłania winnych na misje zagraniczne, przenoszenie do innych parafii, a także utrudnianie działania wymiarowi sprawiedliwości. W tym kontekście słowa arcybiskupa Michalika skłaniają do przypuszczenia, że Bóg całkowicie przestał wierzyć w człowieka i swój własny Kościół postanowił zniszczyć rękami hierarchów tego Kościoła.
Wszystko wskazuje na to, że dzieło zniszczenia jest na dobrej drodze.
3 komentarze “Bóg nie wierzy w człowieka”
Nie wnikając w kwestie samego istnienia Boga – On nie niszczy swojego Kościoła. Bo to nie Jego Kościół, a ludzi.
Ech… zniszczyłeś mi taki ładny tytuł. 😉
Oj Panie, kościół istnieje już te powiedzmy 1,5k-2k lat i takie pierdołowate skandale jak obece to jak musze gówno na lokomotywie, więc wieszczenie końca kościoła na tej podstawie to zabawna naiwność 🙂