Zwykle dopiero pod koniec miesiąca siadam i zastanawiam się jaki polityk palnął największą głupotę i komu mało zaszczytny tytuł kretyna miesiąca przypadnie. Zatem oczywiste jest ewentualne zdumienie czytelników, którzy znajomy tytuł widzą prawie na trzy tygodnie przed końcem listopada. Przecież tyle jeszcze się może wydarzyć, tyle głupot jeszcze powiedzą politycy, czy aby Belfer nie za szybko podjął decyzję?
Zatem kto? Co miesiąc żelaznym kandydatem jest Jarosław Kaczyński, który zawsze coś palnie. Jednak chyba po prostu przyzwyczailiśmy się i nikogo to ani nie dziwi, ani nie szokuje. Jak słusznie powiedział profesor Kazimierz Kik, Kaczyński i Macierewicz już dawno powinni siedzieć. PiS zburzy wszystkie świętości i wartości, by przeforsować interesy Jarosława Kaczyńskiego – tak skomentował profesor opinię posła Błaszczaka o znanej wypowiedzi Zbigniewa Brzezińskiego. Błaszczak obwieścił bowiem koniec autorytetu Zbigniewa Brzezińskiego. Przypomnijmy, że to jeden z najważniejszych autorytetów międzynarodowych, były doradca prezydenta Cartera. Dotychczas był to także jeden z autorytetów PiSu, Brzeziński jest bardzo ostrożny wobec Rosji i zalicza się raczej do konserwatystów. Jednak miał „czelność” określić histerię smoleńską mianem wstrętnej. Ale nie, to nie poseł Błaszczak jest autorem największej bzdury.
A sam prezes i jego bon mot o ogromnej zbrodni zamordowania prezydenta? Prezes już tyle razy wypluwał z siebie rozmaite niejasne sugestie o zamachu na jego brata, że nie ma w tym nic dziwnego. To zresztą bardziej choroba niż głupota.
Natomiast niekwestionowanym kretynem miesiąca jest poseł Artur Górski. Tak drodzy czytelnicy, również z PiSu. Otóż pan poseł wydalił (i to jest najwłaściwsze słowo) opinię, że należy zabronić prawa do aborcji zgwałconym kobietom bo, to zabójcza dyskryminacja dzieci ze względu na okoliczności poczęcia! Nie mamy prawa zabijać dzieci tym bardziej, jeśli rodzą się zdrowe.
Zdaje się, że dla pana posła konsekwencja takiego prawa byłoby zalegalizowanie gwałtów. Takie sobie tam marzenia sfrustrowanego seksualnie blondyna. A kto to jest do cholery poseł Górski, zapyta zdumiony czytelnik.
I słusznie, bo co można wiedzieć o człowieku, który nawet na swojej własnej stronie internetowej sam o sobie niczego nie potrafi napisać. Poseł Górski dotychczas wsławił się tylko bon motem o „końcu cywilizacji białego człowieka”, gdy Barack Obama wygrał wybory w USA, samego Obamę określił jako „czarnego Mesjasza lewicy”.
Sądzę, że swoją konsekwencją w popularyzowaniu głupoty i bezkompromisową postawą zgodną z najgorszymi zabobonami katolickimi zasłużył sobie jednoznacznie na miano kretyna miesiąca.
PS. Oczekuję na opinie czytelników, kto z dotychczasowych zwycięzców zasługuje na miano kretyna roku 2012.
17 komentarzy “Fool on The Hill (4)”
2006 rok Zbigniew Brzeziński: „Ta nagroda ma dla mnie specjalne znaczenie. Wiem, od kogo ją otrzymuję – od Adama i Heleny – mówił Brzeziński, wspominając pierwsze spotkania z naczelnym „Gazety” oraz jego zastępczynią Heleną Łuczywo.
Teraz wiesz, kto zadzwonił po Brzezińskiego.
Nieodległy czas pokaże, kto wyszedł na kretyna w 2012.
PS
A jakby zgwałcona mężatka dokonała aborcji. A dziecko było jej męża?
Może by żałowała, że nie posłuchała posła Górskiego.
Zamiast teoretyzować, wyobraź sobie, że tą zgwałconą jest twoja żona. A dziecko gwałciciela ty wychowujesz.
Masz (powiedzmy) 30 lat, jeszcze nie zdążyliście dorobić się własnego potomka. Masz za to dziecko gwałciciela i zero seksu do końca życia, bo żona ma traumę (zdarza się wcale nie tak rzadko). Jest cudownie i kochasz to dziecko najbardziej na świecie, bo przecież jest zdrowe i jest dzieckiem bożym.
Niedawno oglądałem film „Mientras duermes” (Słodkich snów). Też ciekawy przypadek. Polecam.
Reasumując, każdy przypadek jest inny. Ale jest jedna cecha wspólna. Wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga.
PS
Czy w opisanym przez Ciebie przypadku, prawo do aborcji coś by rozwiązało?
jest jedna cecha wspólna. Wszyscy jesteśmy dziećmi jednego Boga.
.
To akurat jest kwestia wiary i jako taka nie powinna być poddawana pod dyskusję, ani stanowić dowodu, argumentu w jakiejkolwiek dyskusji. Ty wierzysz że jesteśmy, Kowalski ze nie jesteśmy, a Malinowski wyznaje religię z całym panteonem bóstw…
.
Czy w opisanym przez Ciebie przypadku, prawo do aborcji coś by rozwiązało?
.
Wiem, ze niegrzecznie jest odpowiadać pytaniem, ale mam nadzieję, że mi wybaczysz tym razem. A nawet jeśli nie, to moja odpowiedź na powyższe pytanie będzie brzmiała:
– czy potrafisz zagwarantować, że dziecku z przykładu Belfra dasz wszystko to samo, co dałbyś własnemu? Mam tu na myśli zarówno kwestie materialne jak i uczuciowe. Ale jednak przede wszystkim uczuciowe. Idąc dalej – czy potrafisz zagwarantować, że na dziecko z przykładu Belfra nie przelejesz żalów, pretensji do sprawcy?
.
W całej tej dyskusji o aborcji, moim zdaniem, zapomina się o dwóch ważnych elementach. Sumieniu kobiety i jej wolności wyboru. Dlaczego mamy regulować prawnie coś co jest kwestią indywidualnego sumienia? I dlaczego najwięcej do powiedzenia mają w tej kwestii faceci??
.
Tak na marginesie dyskusji czy zarodek jest człowiekiem – klonowanie udowodniło że do powstania zarodka wcale nie potrzebny jest boski akt poczęcia…
A czy pomyślałeś drogi katoliku father_bossie, że dziecko urodzone z gwałtu może nigdy nie zostać przez matkę zaakceptowane i pokochane? Pomyślałeś, że może wciąż pogłębiać traumę po gwałcie? No i końcu dlaczego ktoś miałby decydować o tym, czy chcę urodzić dziecko pochodzące z wyrządzonej mi krzywdy? Skoro ja i mój życiowy partner nie chcą być rodzicami dziecka, którego ojciec dokonał na mnie jednego z najohydniejszych przestępstw, to jak wyobrażasz sobie „chów” takiego dziecka? Słusznie pisze belfer, kochałbyś dziecko belfra, który brutalnie zgwałciłby, pobił, odebrał honor Twojej żonie? Kochałbyś je tak, jak swoje pozostałe dzieci? Nie? Cóż „zimny chów” raczej nie wyszedłby korzystnie dla psychiki dziecka. Nie pieprz więc bzdur rodem z chorej głowy pisuarowego pOSIOŁKA.
Wiesz co Luśka, nie mam ochoty na dywagacje. Bo problem jest nierozwiązywalny niestety. Każdy mierzy swoją miarą. Mój kuzyn miał rozwiązłą żonę, z którą miał dwie córki. Ta rozwiązła żona opuściła go dla innego. Po paru latach wróciła z synem tamtego. Mój kuzyn wychowywał to dziecko jak swoje. Po latach żona znowu go opuściła. Wyjechała do USA, ściągnęła dzieci. Córki wyjechały, syn został z nie swoim ojcem. I żyją do dzisiaj w zgodzie. Po żonie i córkach ani śladu.
Z kolei w innym przypadku, ojciec tak zadręczył rodzoną córkę, że popełniła samobójstwo.
No i kto ma chorą głowę Luśka. Ty patrz na prawdziwe życie a nie na chore wytwory palikociarni i platformianych POjebów.
W życiu należy bowiem odróżnić dobro od zła. Jeśli chcesz się mścić na dziecku za grzechy rodziców, to Twoja wola. I świadczy to o Tobie.
PS
A jak Twoje dziecko zamienili w szpitalu i po latach dowiesz się, że to tego żula z pod czwórki, to co? Utopisz.
każdy przypadek jest inny.
.
Ojcze Szefie, czy zdajesz sobie sprawę z konsekwencji tego co sam napisałeś – cytat powyżej?
Skoro przyznajesz, że każdy przypadek jest inny, to wytłumacz mi dlaczego tak ważne jest zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej. Dlaczego, zgodnie z życzeniem (p)osła Górskiego, mielibyśmy wrzucać wszystkie przypadki do jednego worka i arbitralnie zakazać? Jak to jest, że katolikom nie wystarcza to, co mówi Pismo Święte i muszą posiłkować się kodeksem karnym? Jesteś katolikiem – wytłumacz mi to proszę.
Ja, w każdym razie, nie rozumiem dlaczego niezbędne jest rozwiązanie prawne podczas gdy mamy dziesięcioro przykazań i sumienie. I wolną wolę.
To co wyprawia Górski, to jest taki szczególny przypadek autopromocji, który można nazwać robieniem „japy”. Chcąc przetrwać w polityce i żyć z niej, trzeba o sobie jakoś przypomnieć, tym bardziej że media kochają takie emocje i wtedy jest duża szansa, że będą zapraszać do telewizji i radia. Górski się kompromituje w wyjątkowo idiotyczny sposób, ale robi to z pełną premedytacją, by wyborcy o skrajnych poglądach nie zapomnieli o nim przy urnie wyborczej. W tym przypadku koryto określa świadomość. Po prostu klasyka, klasyka gatunku.
Pozdrawiam, Belfrze:)
Żeby było jasne. Ja jestem przeciwny wszelkim zakazom. Nawet jazda po pijaku powinna być dozwolona. I ten, kto to wymyślił też powinien tytuł debila dostać. Człowiek ma wolną wolę. I czy zabije po pijaku, czy z rozmysłem to jego osobista sprawa.
No i pytanie do Michała. Jak to jest, że katolikom nie wystarcza to, co mówi Pismo Święte i muszą posiłkować się kodeksem karnym? Ja, w każdym razie, nie rozumiem dlaczego niezbędne jest rozwiązanie prawne podczas gdy mamy dziesięcioro przykazań i sumienie. I wolną wolę.
No i pytanie do Michała. Jak to jest, że katolikom nie wystarcza to, co mówi Pismo Święte i muszą posiłkować się kodeksem karnym? Ja, w każdym razie, nie rozumiem dlaczego niezbędne jest rozwiązanie prawne podczas gdy mamy dziesięcioro przykazań i sumienie. I wolną wolę.
.
Najpierw odpowiem: a skąd ja mam to wiedzieć, przecież to Ty Ojcze Szefie jesteś katolikiem, nie ja… dlaczego wiec mnie pytasz?
.
Ojcze Szefie, naprawdę nie zaskoczyłeś mnie. Jak przewidywałem nie odpowiedziałeś na pytanie, zresztą na te poprzednio zadane również nie. Próbujesz być cwany i odbijasz pytanie na które nie potrafisz odpowiedzieć do zadającego… i paskudnie pudłujesz.
.
Jazda po pijaku powiadasz… znaczy te dzieci siłą i zakazami obronione przed aborcją wystawić na ryzyko rozsmarowania po asfalcie przez pijanego kierowcę…
ale, ale!… powiadasz „przeciwny wszelkim zakazom” – znaczy co? Przykazania, pochodzące ponoć od Boga, też są be? Znaczy piąte również, prawda? To o co cały ten rwetes z zakazem aborcji?
Oj zakałapućkałeś się Ojcze Szefie, zakałapućkałeś… i wiesz co? – jakoś mnie to zupełnie nie dziwi.
Zdaje się, że Astrid ma rację co do posła Górskiego. Powstaje tylko pytanie, jak bardzo można się ześwinić, do jakiej głupoty się posunąć. Z drugiej strony, to przecież jest ten sam gość, który mówił o końcu cywilizacji białego człowieka, więc może on pro prostu jest genetycznym idiotą.
Zauważyłem, że father_boss pisze: Ja jestem przeciwny wszelkim zakazom, ale nie wyjaśnia dlaczego w takim razie popiera sprzeczną z tym ideę Górskiego. Otóż Górski chciałby dodać kolejny zakaz.
No i last but not least, Lusia, ja naprawdę nie mam ochoty gwałcić żony father_bossa. W moim wieku, to gdyby jakaś kobieta miała być zgwałcona przeze mnie, to musiałaby mi w tym bardzo pomóc. 😉
Dlaczego trzymam stronę posła Górskiego? Ano dlatego, że jest z PiSu. Bo najgłupszy poseł z PiSu jest sto razy mądrzejszy od dowolnego posła z innej partii.
PS
Michał, nie wiem o co ci chodzi. Poddaj się.
PS2
Belfer mogę ci coś doradzić. Najlepsza na potencję jest marchewka.
Tylko czasem trudno ją przymocować.
PS
@father_boss:
Niedługo ci będzie ta marchewka potrzebna, więc zostaw ją sobie na zaś.
Niewątpliwym plusem jest to, ze pośrednio przyznałeś się iż walisz głupotę za głupotą tylko dlatego, że jakiś debil jest z PiS.
Michał, nie wiem o co ci chodzi. Poddaj się.
.
Nie wiesz? To przeczytaj pytania, które Ci zadałem jeszcze raz, a jak nadal nie będziesz wiedział to czytaj jeszcze raz, i jeszcze raz aż do skutku, po którymś razie może zrozumiesz.
Wierzę w Twoją inteligencję Ojcze Szefie i się nie poddaję.
Drogi, buedny father_bossie. Dlaczego koniecznie katolicy chcą nakazać wszystkim swoje chciejstwa? Jeśli wierzysz w tą rzymska religie i wyznajesz jej bogów, przestrzegaj przykazań. Dlaczego narzucacie swoje religijne przekonania innym? Dla mnie zarodek to nie człowiek. Zresztą, o ile coś tam pamiętam, katolicy uważali, że dusza wchodzi w człowieka znacznie później:D Ba, w płeć żeńską jeszcze później, to jaki to człowiek bez duszy? Czy to też człowiek, czy jeszcze nie człowiek?:)
Tak więc panie father, przestrzegaj sobie nakazów swojej religii, ale nie narzucaj jej tym, którzy jej nie potrzebują.
Tym zdaniem :”Bo najgłupszy poseł z PiSu jest sto razy mądrzejszy od dowolnego posła z innej partii.” dowiodłeś swojej bezdennej głupoty.
Widzisz Luśka. Otóż mogę ci powiedzieć, że nie jestem katolikiem.
Tzn. nie czuję się katolikiem. Katolikiem zostałem z musu tj. ochrzczono mnie jak byłem mały i nie rozumiałem jeszcze tego świata. Po latach wypracowałem sobie moją prywatną wiarę. Tak się porobiło, że mój intelekt nie mógł się zgodzić z wieloma doktrynami kościoła. Z tego względu nie chodzę do kościoła nie praktykuję i księża nie są dla mnie autorytetem.
Ludzie tacy jak Ty Luśka, albo w coś wierzą albo w nic. Po prostu Wasz intelekt albo ślepo uwierzy w to co inni głoszą, albo nie jest w stanie wytłumaczyć sobie sensu istnienia świata z powodu braku wyobraźni.
Mimo, że jesteś niewierząca to i tak ślepo wierzysz w doktryny innych.
Dlatego dalsza dyskusja z Tobą jest bezprzedmiotowa. Musiałabyś dużo, dużo zmądrzeć, a to się chyba szybko nie stanie.
*
PS
Jednak w biblii jest dużo mądrości i z takim cytatem trudno się nie zgodzić:
„Bóg stworzył człowieka, a potem kobietę aby mu służyła.”
I niech tak zostanie.
„Zdaje się, że dla pana posła konsekwencja takiego prawa byłoby zalegalizowanie gwałtów.”
Chyba to zasługuje na miano kretynizmu miesiąca, a może i półrocza…