Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Skundlony tygrys, zgłodniały szczur

Skundlony tygrys, zgłodniały szczur

Dziś już mało kto pamięta, jak powstała Korea Północna. Może warto przypomnieć i przypominać to stale, by pewne rzeczy nie mogły się już powtórzyć. Po zakończeniu Drugiej Wojny Światowej świat został podzielony na dwie strefy wpływów. Stało się tak w sporej mierze za sprawą jednego z głównych gigantów tej wojny – USA. To prezydenci Roosevelt i Truman oddawali Stalinowi kolejne tereny w Europie i na całym świecie.

W Europie w efektem tej polityki były dwa państwa niemieckie, w Azji – dwa państwa koreańskie i niegdyś wietnamskie. NA terenach zajętych przez Armię Czerwoną pod koniec wojny powstało państwo komunistyczne, zaś w pozostałej części zajętej przez Amerykanów powstał odrębny rząd. Korea komunistyczna zaatakowała Południe w 1950 roku dążąc do narzucenia całemu krajowi ustroju komunistycznego. Wojska USA pod sztandarem ONZ (wspomagane w pewnym stopniu przez inne kraje) uniemożliwiły to. Jednak nie było woli świata ówczesnego, by całej Korei zapewnić normalne warunki rozwoju. Korea pozostała podzielona na dwie części. Amerykański tygrys nie miał dość siły, co zresztą później okazało się w Wietnamie.

http://flickr.com/photos/95343000@N00/2228900333
To jest Korea.

Część południowa rozwijała się względnie normalnie, choć stan zagrożenia wojną powodował, że przez dziesiątki lat nie był to kraj w pełni demokratyczny. Korea Północna była przyczółkiem komunizmu wspomaganym przez Związek Radziecki. Przez ostatnie dwadzieścia lat wszędzie zaszły duże zmiany. Złagodniała dyktatura na Kubie, gdy zabrakło poparcia hegemona komunistycznego, nieco zaczął się zmieniać komunistyczny Wietnam, nawet Chiny – choć daleko im do demokracji – zezwalają na względne warunki życiowe. W Korei Północnej ludzie zbierają korzonki, rwą trawę i z tego przygotowują swe potrawy. Jedynie państwowe uroczystości wyglądają cudownie i okazale, jak na zdjęciu powyżej.

Korea Północna jest najbardziej izolowanym państwem świata. Nawet na Wikipedii znaleźć można tylko ładne zdjęcia, które nie oddają prawdziwego stanu tego kraju. Panuje tam najdziwniejszy ustrój i religia zarazem. Wszystkie zasoby państwa od lat są przeznaczane na zbrojenia, a od czasu gdy zabrakło darmowej pomocy tzw. „obozu socjalistycznego”, który się rozpadł po 1989 roku, jest coraz gorzej.
Ludzie umierają z głodu, każdy sprzeciw karany jest pobytem w obozie koncentracyjnym. To już nie jest bieda, to krańcowa nędza.
Północ z Południem nigdy nie zawarły pokoju. Pomiędzy nimi jest kruchy i niepewny rozejm z 1953 roku. Co jakiś czas Korea Północna dopuszcza się pojedynczego ataku, na jakiś obiekt południowokoreański.

Wyspa Yeonpyeong
Wyspa Yeonpyeong

Dziś zaatakowała wyspę Wyspa Yeonpyeong. Są zabici i ranni cywile, płoną domy, ewakuowano mieszkańców. Po latach trudno nawet zliczyć liczbę incydentów na pograniczu. Wszyscy wiedzą, że jest to metoda Korei Północnej na przypominanie o sobie, na domaganie się kolejnych kontyngentów pomocy humanitarnej. Korea Północna mówi: mamy broń, mamy bombę atomową, dajcie nam jeść, bo zaatakujemy.

Po raz kolejny zapewne na północ powędrują kontenery z żywnością i medykamentami, które rzecz jasna trafią głównie do elity partyjnej. Zwykli ludzie z północy dalej będą zrywać trawę, a ludzie w Korei Południowej będą zastanawiać się, kiedy wściekły i głodny szczur ugryzie następny raz.
Pamiętam, że naukowcy analizując historię Trzeciej Rzeszy, wskazywali na nieuchronność wybuchu wojny. Po prostu, taka skala zbrojeń, którą Niemcy wdrożyli musiała doprowadzić do momentu, gdy tej broni musiano użyć, bo w przeciwnym razie doszłoby do spektakularnego załamania gospodarki. Kiedy ten sam moment nadejdzie dla Korei Północnej?

Oceń felieton

16 komentarzy “Skundlony tygrys, zgłodniały szczur”

Możliwość komentowania została wyłączona.