Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

To się już nie sklei

W 1931 roku w Hiszpanii wybory wygrały partie demokratyczne i liberalne. Zmiany, które stopniowo zaczęto wówczas wprowadzać, nie spodobały się oligarchom i hierarchom Kościoła Katolickiego. Demokratyczny rząd stopniowo wprowadzał rozdział Kościoła od państwa, pojawiło się prawo do rozwodów. Kobiety otrzymały prawa wyborcze. Wprowadzono ośmiogodzinny dzień pracy. Nie podobało się to bogatym właścicielom wielkich latyfundiów, wielkiemu kapitałowi i hierarchom kościelnym. Radykalna prawica wzywała do przywrócenia monarchii. W końcu doszło do wojny domowej, która wybuchła w 1936 roku. Generał Franco stojący na czele prawicowej armii po swojej wygranej ustanowił konserwatywną dyktaturę, która trwała z poparciem Kościoła Katolickiego przez 39 lat.

Liczba ofiar cywilnych wojny domowej i późniejszych represji faszystowskiego rządu Franco szacowana jest od 400 tysięcy do miliona osób. Franco uznał część ludności Hiszpanii za gorszy sort pozbawiony praw obywatelskich. Przez dziesiątki lat niektórzy ludzie byli represjonowani, poddani ciągłej presji władzy, pozbawieni możliwości godnego życia. Aczkolwiek trzeba przyznać, że ofiary cywilne były po obu stronach domowego konfliktu, zaś antyfrankistowska partyzantka działała jeszcze w latach pięćdziesiątych. Kontrowersje związane ze zbrojnym buntem generała Franco trwają do dziś. Po blisko 80 latach od zakończenia wojny domowej w Hiszpanii nadal panują nieprzekraczalne podziały między zwolennikami i przeciwnikami dyktatora.

Słoń a sprawa polska? Co ma wspólnego wojna domowa w Hiszpanii z wewnętrzną sytuacją Polski dziś? Jarosław Kaczyński od chwili zdobycia władzy w wyborach, nie tylko stara się tę władzę umacniać wszelkimi metodami. Nie tylko nagina i łamie prawo, w tym konstytucję. Kaczyński od dawna pragnął zemsty. Po pierwsze zemsty na tych wszystkich, którzy kiedyś nie doceniali go i nie przyznali jemu, ani jego bratu miejsc w pierwszym szeregu polityków. Po drugie zemsty na Wałęsie, który nie dał bliźniakom sobą manipulować i wyrzucił ich z kancelarii prezydenta. Po trzecie wreszcie – zemsty na wszystkich, którzy kwestionują geniusz jego zmarłego brata.

Kaczyński wykorzystując byłych komunistycznych aparatczyków, śmieje się w twarz tym, którzy budowali wolną Polskę po upadku PRL. Pokazuje im, że w krótkim czasie jest w stanie zniszczyć wszystko za pomocą ludzi, którzy kiedyś represjonowali opozycjonistów. Do władzy celowo dopuszcza największe miernoty, ludzi bez zasad i moralności. To jest jego zemsta. Doskonale wie, że bolszewickie metody zdawały egzamin przez wiele lat trwania PRL, doprowadzając wszystko do absurdu i fałszując rzeczywistość. Dziś partia Kaczyńskiego ma wielokrotnie większe możliwości niż niegdyś Bierut, Gomułka, czy Gierek. Na masową skalę, przy pomocy Kościoła fałszowana jest najnowsza historia, szkolne podręczniki i codzienne informacje w państwowych mediach. Przeciwnikom rządu odmawia się patriotyzmu, wmawia się zdradę i zwalcza przy użyciu fałszerstw medialnych.

Do podręczników szkolnych zamiast wielkich polskich pisarzy trafiają grafomani z politycznego nadania – Rymkiewicz i Wencel, a ich całą literacką zasługą są wiernopoddańcze wiersze na cześć Jarosława Kaczyńskiego, Smoleńska i Kościoła.

To co nas podzieliło – to się już nie sklei

Jeden tylko fragment z grafomańskiego wiersza Rymkiewicza uważam za prawdziwy i wart cytowania. Ma rację – to się już nie sklei. Dziś w Polsce żyją dwa kompletnie obce sobie narody, dwa społeczeństwa kultywujące wykluczające się idee. Dwa wrogie plemiona.

5/5 - (1 vote)