Lemingi to małe sympatyczne zwierzątka należące do plemienia gryzoni. W ostatnich latach zyskały niemałą sławę za sprawą przeniesienia ich nazwy na pewne grupy ludzi. Powszechnie uważa się, że zwierzątka te mają skłonność do zachowań samobójczych. Ponieważ ich populacja rozrasta się z pewnymi wahaniami, wiec w okresach, gdy następuje zbyt wielkie zagęszczenie populacji na danym terenie, część lemingów rozpoczyna migrację, podczas której wiele osobników ginie. Ponieważ posługują się instynktem, więc zdarza się, że toną w zbyt szerokich rzekach, spadają ze skał w zbyt niegościnnym terenie, a nawet wchodzą do morza i płyną przed siebie.
Miano lemingów zostało nadane przez polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz ich zwolenników wszystkim tym, którzy zamiast głosować na PiS woleli głosować na Platformę Obywatelską. Nazwa ta miała symbolicznie mówić, że pod rządami Platformy kraj zmierza ku zagładzie, a lemingi idą w takim bezrozumnym pochodzie nie zdając sobie sprawy, ze zmierzają od ostatecznej zagłady.
W kręgach zwolenników PiS istnieje przypuszczenie graniczące z pewnością, że „rano, wieczór, we dnie, w nocy” lemingi wyłącznie oglądają telewizję TVN i czytają gazetę Wyborczą pogardliwie nazywaną GazWybem lub GazŻydem.
Ostatnie wydarzenia każą się jednak zastanowić nad tym, kogo można i należy nazywać lemingami.
Jeśli ktoś nie zapoznaje się ze źródłami, a starcza mu jednozdaniowe streszczenie dokonywane przez polityków PiS w rodzaju „państwo istnieje teoretycznie”, „zrobiliśmy laskę Amerykanom”, „chuj, dupa i kamieni kupa” i na tej podstawie ocenia rozmowy, które naprawdę trwają godzinami, to czyż nie jest lemingiem idącym bezmyślnie za swoimi przywódcami?
Jeśli ktoś ekscytuje się rzekomą troską o państwo dziennikarzy z tygodnika „Wprost” i tym jakie potrawy, i jakie wina spożywali podsłuchiwani politycy, to nie jest przypadkiem bezmyślnym lemingiem o małym rozumku?
Jeśli ktoś bez chwili refleksji przyjmuje deklaracje prezesa Kaczyńskiego, że chce przyśpieszonych wyborów, ale najpierw technicznego rządu i zmian w ordynacji, choć wiadomo ze w takim przypadku wybory i tak nie mogłyby się odbyć wcześniej, czyż nie jest bezrozumnym lemingiem?
Czy nie jest głupim lemingiem ktoś, zgadza się z taktyką największej partii opozycyjnej, która chce głosowania votum nieufności dla rządu, a jednocześnie selektywnie wybiera partnerów do dyskutowania o tym votum spośród innych sejmowych ugrupowań?
Przedstawiciele PiS wykazali się dziś niesamowitą głupotą i arogancją, zostali kompletnie zaskoczeni decyzją premiera, aby przegłosować votum zaufania do rządu. Nie mieli żadnego pomysłu na rozegranie polityczne tej sytuacji, nie potrafili improwizować, zdobyli się tylko na to, by wyjść z sali. Ktoś, kto nadal popiera tę partię jest zdecydowanie lemingiem. 🙂
7 komentarzy “Lemingi”
Ktoś, kto nadal popiera tę partię jest zdecydowanie lemingiem.
Zapewniam cię, że Jarosław jest dużo mądrzejszy od ciebie.
Więc te diagnozę wsadź se tam, gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę.
Rzeczywiście musiałbym być lemingiem, żeby łyknąć to, że Kaczyński będzie się dogadywał z Palikotem. Palikot to osobnik nie godny nawet tego, żeby mu Jarosław splunął pod nogi. Tylko głupi leming przyjąłby pakt z Palikotem, który powiedział bratu, że posłał swojego brata na śmierć.
Jeżeli tego nie rozumiesz to jesteś typowym lemingiem.
Zobaczyć ogłupiałego Palikota, jak PiS opuszczał salę – bezcenne.
Bez zmądrzenia PO-wskich lemingów nie ma zmiany tego żenującego rządu III RP.
Tusk zrobił to co umie najlepiej. Policzył głosy, jak w Nocnej Zmianie. Dzisiaj mamy Nocną Zmianę bis.
Interes kliki jest nadal ponad interesem publicznym. W Polsce trzeba nadal walczyć o demokrację.
PS
Żebyś zrozumiał o co chodzi z tymi lemingami musisz przejść parę poziomów
http://static.tibaco.nl/games/4/244/index.html
Po pierwsze primo – kazda partia ma swoje lemingi, PiS nie rozni sie tu niczym od PO.
Po drugie primo – polityka ocenia sie podlug jego skutecznosci. Tutaj prezes Kaczynski przegrywa na calej linii i tego nie da sie ukryc. Wydaje sie, ze docenil to Leszek Miller, ktory po opanowaniu zaskoczenia decyzja premiera, wypowiadal sie calkiem sensownie.I pozwole sobie zacytowac jednego z najwybitniejszych politykow XX wieku, Winstona Churchila, ktory po ataku Niemcow na ZSRR, uzasadniajac swoje poparcie dla Stalina, powiedzial w Izbie Gmin mniej wiecej tak: „Naszym glownym zadaniem jest pokonanie Niemiec. Gdyby Hitler zaatakowal pieklo, Wysoka Izba uslyszalaby ode mnie pochwale szatana”
Po trzecie primo – gdzies czytalem, ze z tymi lemingami to nie do konca prawda i ze jestesmy ofiarami manipulacji dokonanej prze studio Disney’a.
˙ćɐʇʎzɔǝzɹd ǝızpęq nɯ ظǝıʍʇɐł ʇsʞǝʇ ıʞɐʇ ɯǝʇɐz ǝżoɯ ˙ıuuı żıu ǝıuʇoɹʍpo ızpıʍ oʞʇsʎzsʍ ssoq ɹǝɥʇɐɟ ǝıɔśıʍʎzɔo
Żebyś zrozumiał o co chodzi z tymi lemingami musisz przejść parę poziomów
http://static.tibaco.nl/games/4/244/index.html
.
Kocham Internet. Nigdzie indziej nie dowiedziałbym się skąd, tak naprawdę, niektórzy czerpią informacje o otaczającej rzeczywistości. Szacun Panie ben ladden! Poprawiłeś mi Pan humor…
.
P.S. Ja w tę grę grałem jak jeszcze Flash i dhtml nie istniały… i pomimo że młodszy byłem o ponad ćwierć wieku to nie przyszło mi do głowy żeby uwierzyć że te lemingi to naprawdę na łyżwach czy innych lotniach zapitalają… Szacun Panie ben ladden!
Michał.
Ta gra jest genialna.
Chodzą se ludziki bez celu. I nagle jeden zaczyna kopać dziurę i pozostali wpadają i idą dalej. I wszyscy zapierdala…ą w danym kierunku. Ty ustawiasz jednego, który łapą wskazuje, gdzie iść dalej. Wszystko w tym celu, aby wszyscy wleźli do tej umówionej nory. To są te prawdziwe lemmingi.
A belferek wywołuje jakieś zwierzątka bogu duch winne.
Belfer, czas zagrać w lemmingi.
PS
Taka mała uwaga. Te belfrowe lemingi są przez jedno „m”.
Ta gra jest genialna.
.
Takich „genialnych” gier było więcej. Ta akurat nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć przyznam, że też ją bardzo lubiłem.
.
I nagle jeden zaczyna kopać dziurę
.
sam z siebie nie zaczynał kopać/wspinać się/latać/pływać. To ty musiałeś mu kazać kopać czy robić cokolwiek innego. Co zresztą sam zauważyłeś, wiec skąd to „nagle zaczyna kopać”?. Weź się zdecyduj może…
.
Te belfrowe lemingi są przez jedno „m”.
.
a to zależy w jakim języku…
sam z siebie nie zaczynał kopać/wspinać się/latać/pływać.
Tak, to prawda, lemming nic sam nie zrobi, musisz mu kazać.
Ale w życiu to tak wygląda, że widzisz nagle, że lemming zaczyna kopać.
A on usłyszał Żakowskiego.