Jutro narodowe święto. Radość z odzyskanego śmietnika, jak złośliwie kiedyś ujął to pisarz Kaden-Bandrowski. Po ponad stu dwudziestu latach niewoli znowu powstało państwo polskie, nasze własne. Są tacy, którzy chcieliby całą zasługę przyznać jednej i tylko jednej sile. Przeważnie są to wielbiciele marszałka Piłsudskiego, choć z drugiej strony przeciwstawiają się im wielbiciele Romana Dmowskiego. Ja sam dużą rolę przypisuję „armatom ukrytym wśród kwiatów” czyli muzyce. Jednym z orędowników polskiej niepodległości był Ignacy Paderewski. Uwielbiany na świecie, przyjmowany jak król nawet przez amerykańskiego prezydenta. W tych wszystkich zakulisowych staraniach, zabiegach o uznanie polskiej niepodległości sławny mistrz Paderewski odegrał wielką rolę, chyba nie mniejszą, niż ci z bronią w ręku.
W związku z Paderewskim anegdota. Na przyjęciu dyplomatycznym jeden z francuskich polityków zauważył ze zdziwieniem:
– Mistrzu, pan nie pije? A u nas jest nawet przysłowie „pijany jak Polak”.
– Niech się pan nie przejmuje, przysłowia kłamią – odparł błyskawicznie Paderewski – u nas jest przysłowie „grzeczny jak Francuz”.
Dziś w przeddzień rocznicy prezydent przyznał najwyższe polskie odznaczenie kilku znanym z najnowszej historii osobom. Nie jest ważne, jaka była ich droga w wolnej Polsce, ważne jest jak do tej wolnej Polski dotarli. Jakie były ich zasługi. Główna w kraju telewizja informacyjna TVN24 transmitowała te uroczystości. Trwało to może kilkanaście minut. Jednak od kilku godzin nie to jest najważniejszym tematem.
Na stronie internetowej stacji dość długo to był numer jeden. W samej telewizji scenkę z Krakowskiego Przedmieścia mogłem obejrzeć kilkakrotnie. Jakiś czas później telewizja znalazła nowy gwóźdź programu.
Już od kilku godzin motywem głównym jest przeniesienie krzyża do kościoła św. Anny. Księża i urzędnicy kancelarii prezydenta rozpytywani są w tym temacie w atmosferze prawie że oskarżenia o jakiś niecny czyn. Zapewne niedługo atmosfera zostanie podgrzana wypowiedziami polityków PiS. Wieczorem zaproszenie politycy będą mieli okazję pokłócić się na żywo. Nawet Kaczyński i jego comiesięczny wieniec to już tylko numer drugi*. A gdzie Święto Niepodległości, wręczone dziś ordery, ciekawa inicjatywa kotylionowa prezydenta, przygotowania do jutrzejszej rocznicy? Czy w ogóle ta rocznica jest dla TVN24 ważna, skoro emocje wokół niej prawie wygasły?
Przysłowia kłamią. W Polsce mieliśmy przysłowie „rzetelny jak TVN24”.
—
* Tytuł felietonu jest świadomym nawiązaniem do znanej powieści Marka Twaina.
11 komentarzy “Numer drugi pod krzyżem”
A mnie, za przeproszeniem TV już tak wku (khy…khy..)wia, że zaczynam wyłączać telewizor. Szczególnie właśnie tvn24. Zdaje się, że koniecznie chcą nam pokazać, jak mało są dziennikarzami, a zachowują się jak przysłowiowe baby w maglu. Brak im profesjonalizmu, za cel obrali sobie rozniecanie emocji negatywnych. Zaczynam się zastanawiać, czy nie bardziej są winni nienawiści między Polakami niż PiS ze swoim prezesem. Niedobrze się robi. W każdym razie ja mam dość tego dyletanctwa i przechodzę na Superstację 🙂 Tam są o wiele lepsi profesjonaliści.
Dołączam się!!! TVN chyba chce wygrać w konkursie piękności PiS. A Superstacja jest OK. Najlepsza jest Eliza Michalik. Ma baba jaja. Miau!
Czy dopiero teraz zauważyliście to o czym już dawno, dawno temu miałem okazję napomknąć.
I do tego jeszcze order dla Michnika. Trybun z GW, który od lat robi robotę jak TVN. Brak słów, nóż się w kieszeni otwiera. Czekam jeszcze, kiedy Jerzy Urban odbierze order z rąk prezydenta. Nic już mnie nie zdziwi.
Siedzi Władca na swym tronie, w ręku berło dzierży,
Siedzi tak i w głos się śmieje, jak szlachcic w oberży.
Co ja zrobię, że ten naród głupi jak ta kłoda?!
Skoro tak naiwnie wierzą, we wszystko co podam.
Dla mnie władza, splendor cały, dla nich propaganda.
Ja mam wszystko czego pragnę, dla nich jest pogarda.
Mym zajęciem złota wartym, jest ich ogłupianie,
Ich zajęciem wartym kłaka, władzy popieranie.
Prawda, miłość, patriotyzm! hasło lud ukoi,
Czego głupiec nie zrozumie, TVN mu wpoi.
Wszak potrafię pięknie mówić, czasem im pokadzę.
Kto ma media ludu głupi, ten ma pełną władzę.
Tłuszcz się kłóci i przeklina, to nie moja sprawa.
Ja mam ubaw kiedy kłamię, a lud bije brawa!
Mam rozkazów wyczekiwać, które wykonuję.
Lud się kłóci? I co z tego! Z góry na nich pluję…
Harpoon
Biedny father bossie, wszystko ci się pomieszało. Ja – i nie tylko ja – mam pretensję, ze TVN24 w ciągu ostatnich wielu miesięcy stała się stacją propisowską. Że debilną sektę traktuje jak partię polityczną, że guru tej sekty traktowany jest jak prawdziwy polityk. Że zamiast mówić o ważnych rzeczach to TVN24 próbuje zdenerwować swoich rozmówców, by awantury dały większą oglądalność.
Natomiast Michnik zasłużył na najwyższe odznaczenie. I to powinien być dziś temat najważniejszy, a nie mało ważna już awantura wokół krzyża robiona przez PiS.
Siadaj, niedostateczny.
Ooooo…. Father zaserwował nam wierszyk o Kaczyńskim 🙂
Robisz postępy, gratuluję. Tak naprawdę zawsze w Ciebie wierzyłam.
Pobyłeś tu między mądrymi ludźmi i zrozumiałeś. Cieszy mnie to;)
😀
Ha ha, a już ktoś pomyślałby, że Polska jest nowoczesnym państwem. A tu się okazuje, że w kraju krzyże się nosi. Ludzie dźwigają te krzyże, jak za dawnych czasów. Ale nie ma w tym żadnego pożytku.
No chyba, że jest to nowy, katolicki sposób treningu w celu zwiększenia kondycji i sprawności fizycznej. Rydzykowi i Kaczyńskiemu z pewnością by się trochę ruchu i świeżego powietrza przydało. Niech więc następnym razem oni noszą krzyże. A wszystkim innym wierzącym i niewierzącym dadzą spokój.
Prezes J. Kłamczyński jakieś pół roku temu odebrał telefon, w tym telefonie jakiś elektroniczny Głos oświadczył że od dawna kontaktował się z jego bratem. Brat regularnie opłacał Głos by ten przypadkiem nie rozesłał pewnego Dokumentu do gazet. Kilka kartek napisanych własnoręcznie przez J. miało by siłę walizkowej bomby atomowej. J. najlepiej o tym wie bo sam pisał te raporty dla pewnej Organizacji. Wyjaśnienie dlaczego J to napisał, a także historia ukrywania tego dokumentu to temat na inne opowiadanie.
Od tej pory w J. Nastąpiły zmiany, widzi brata, który go osłaniał przez ostatnie kilka lat, jako kogoś równego świętym. Niestety nie jest w stanie mu się samodzielnie odwdzięczyć, ale wymyślił sposób w jaki to zrobić.
Wróćmy do głównego wątku. J. mniema że jest w stanie samodzielnie oszukać Głos i przejąć te niebezpieczny Dokument. J. rozpoczyna grę z Głosem, równocześnie J. wiedząc że po wycieku Dokumentu do prasy byłby skończony zaczyna oficjalnie zachowywać się jak ktoś kto nie ma kompletnie nic do stracenia.
Ciąg dalszy codziennie na ekranach waszych odbiorników.
@Maruda, nie wyobrażam sobie takiego dokumentu. Już jak była teczka Kaczyńskiego to już wtedy powinien być skończony. Ale stwierdził że sfałszowana i po sprawie. Ciemny lud kupił. Kaczyński nie boi się niczego – każdego potrafi zdyskredytować i rzucić cień na to co mówi. Ciemny lud kupi wszystko.
Jaki to dokument?
Niestety nie jestem w posiadaniu tej teczki, to tylko moja wyobraźnia podsuwa mi takie obrazki jak zastanawiam się w jaki sposób normalna osoba zamienia się w pełnowymiarowego paranoika. Problem jest w tym że ta jednostka chorobowa nie potrzebuje wcale logicznego wyjaśnienia.