Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Zmierzch agraryzmu

Agraryzm jest to doktryna społeczna i ruch polityczny, który głosi, że podstawą gospodarki jest rolnictwo oparte na indywidualnych gospodarstwach. Doktryna ta powstała w drugiej połowie XIX wieku. W polityce agraryzm najwyraźniej zaistniał w pierwszej połowie XX wieku. Ideologia agraryzmu głosiła potrzebę obrony interesów gospodarczych społeczności wiejskich. Chłopi są wyróżnioną i najlepszą moralnie częścią społeczeństwa, ponieważ żyją naturalnym rytmem przyrody. Kochają ziemię i tradycję. Jako najlepsza część społeczeństwa, tylko chłopi mogą sprawować dobrze władzę. W Polsce obecnie partią agrarną jest Polskie Stronnictwo Ludowe.

Partie agrarne działały w wielu krajach europejskich i przechodziły pewną ewolucję. Gdy struktura społeczna państw zmieniała się, a liczba rolników spadała, zwykle trzeba było zreformować ideologię partii agrarnych. Współcześnie zmieniły się one w organizacje nieco konserwatywne, ale liberalne w kwestiach gospodarczych, a przy tym nie odrzucające konieczności sprawiedliwego opodatkowania i transferów socjalnych. W Polsce z powodu istnienia tzw. realnego socjalizmu nie było miejsca na agrarną partię ludową. Dopiero w 1989 roku po upadku PRL powstało Polskie Stronnictwo Ludowe, jako partia agrarna spóźniona względem innych krajów o dobrych 50 lat. Od początku transformacji politycznej PSL stało się partią wyłącznie chłopską. Niezależnie od sytuacji politycznej ludowcy walczyli o przywileje chłopów, co wcale nie przekładało się na korzystne działania dla wsi.

Dopiero partia Kaczyńskiego sprawiła, że sytuacja PSL stała się trudna. Po wyborach w 2015 roku ludowcy błyskawicznie potracili stanowiska w całej państwowej administracji oraz agencjach rolnych. Ponieważ skrót PSL rozwijano często złośliwie jako Praca Swoim Ludziom, to zakres klęski był dla tej partii ogromny. Stało się to widoczne już w wyborach samorządowych w 2018 roku. Chłopi z dnia na dzień stali się klientami PiS, zamiast PSL. Niedobrze to o nich świadczy, jako o wyborcach. W wyborach europejskich 2019 roku ludowcy wystartowali w Koalicji Obywatelskiej. Jednak ich aktywność była prawie zerowa. Wykorzystali przegraną KE do promowania startu w jesiennych wyborach samodzielnie, ewentualnie w jakiejś nieokreślonej koalicji centrowo-kościelnej. Wszystko wskazuje na to, że jesienią otrzymają jakieś 4% i dołożą głosów największemu graczowi, czyli PiS. Politycznie będzie to koniec tej partii i czas najwyższy, by to się stało.

Oceń felieton

2 komentarze “Zmierzch agraryzmu”

Możliwość komentowania została wyłączona.