Wybory za nami, wybory przed nami. Atmosfera napięta. Temperatura to już wrzątek i wciąż rośnie. Kto wie, co się jeszcze stanie do jesieni. I w związku z tym – Drodzy Czytelnicy – prezentuję wam krótki horror pod tytułem:
Straszne skutki awarii internetu
Miły spokojny wieczór.Oglądamy z żoną reżimową telewizję. Ze swojej pieczary wychodzi syn.
–147 razy restartowałem modem i router, od 6 godzin nie mamy internetu – mówi tonem zrozpaczonym.
– Po co Ci internet,obejrzyj z nami TVN24 – rzucam taki żarcik.
Gdyby nienawiść można było zamienić w energię kinetyczną, byłbym już martwy.
– Nie widziałam go już chyba z pół roku – mówi żona patrząc na syna. – Pół roku bez światła, prawie jak filodendron lub bluszcz – dodaje.
– Bez światła, jedzenia, picia – mówię – prawie jak jogini,podobno używając specjalnych technik można się bez tego obejść prawie rok.
– A mógł iść na rekord – westchnęła żona – gdyby nie internet.
Rozpacz w oczach dziecka zmiękcza me serce.
– A ty jakie techniki stosowałeś żeby przetrwać – pytam.
– Ściankowanie, recoil, smoke, ćwiczyłem też eko z usp żeby mieć awp – odpowiada syn.
– Nie znam takich technik medytacji – mówi żona.
– Jak wygra KORWiN – mówi syn, wpatrując się w Olejnik – to wsadzimy do pierdla całe to TVN i Wyborczą, a czytelników i widzów poślemy na przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym.
Jezu – mówi ściszonym głosem żona – przełączę na TVP INFO.
Przełącz na Republikę – szepczę tonem konspiracyjnym – wykpimy się tylko leczeniem ambulatoryjnym.
Żona dumnie podnosi głowę – Mam jeszcze resztkę godności!
Autorem jest Paweł Stankiewicz (pierwsze publikacja w grupie Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił już do władzy!). Ja dokonałem tylko drobnych poprawek redaktorskich. Publikacja za zgodą autora. Można podawać dalej zachowując autorstwo. Licencja CC by SA ver.3.