Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Straszne skutki awarii internetu

Wybory za nami, wybory przed nami. Atmosfera napięta. Temperatura to już wrzątek i wciąż rośnie. Kto wie, co się jeszcze stanie do jesieni. I w związku z tym – Drodzy Czytelnicy – prezentuję wam krótki horror pod tytułem:

Straszne skutki awarii internetu

Miły spokojny wieczór.Oglądamy z żoną reżimową telewizję. Ze swojej pieczary wychodzi syn.
147 razy restartowałem modem i router, od 6 godzin nie mamy internetu – mówi tonem zrozpaczonym.
Po co Ci internet,obejrzyj z nami TVN24 – rzucam taki żarcik.
Gdyby nienawiść można było zamienić w energię kinetyczną, byłbym już martwy.
Nie widziałam go już chyba z pół roku – mówi żona patrząc na syna. – Pół roku bez światła, prawie jak filodendron lub bluszcz – dodaje.
Bez światła, jedzenia, picia – mówię – prawie jak jogini,podobno używając specjalnych technik można się bez tego obejść prawie rok.
A mógł iść na rekord – westchnęła żona – gdyby nie internet.
Rozpacz w oczach dziecka zmiękcza me serce.
A ty jakie techniki stosowałeś żeby przetrwać – pytam.
Ściankowanie, recoil, smoke, ćwiczyłem też eko z usp żeby mieć awp – odpowiada syn.
Nie znam takich technik medytacji – mówi żona.
Jak wygra KORWiN – mówi syn, wpatrując się w Olejnik – to wsadzimy do pierdla całe to TVN i Wyborczą, a czytelników i widzów poślemy na przymusowe leczenie w zakładzie zamkniętym.
Jezu – mówi ściszonym głosem żona – przełączę na TVP INFO.
Przełącz na Republikę – szepczę tonem konspiracyjnym – wykpimy się tylko leczeniem ambulatoryjnym.
Żona dumnie podnosi głowę – Mam jeszcze resztkę godności!

Autorem jest Paweł Stankiewicz (pierwsze publikacja w grupie Zrobimy wszystko, aby PiS nie wrócił już do władzy!). Ja dokonałem tylko drobnych poprawek redaktorskich. Publikacja za zgodą autora. Można podawać dalej zachowując autorstwo. Licencja CC by SA ver.3.

Oceń felieton