Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Bronisław Wpadka Komorowski

Setki zwolenników Jarosława Kaczyńskiego w internecie zapełniają newsy i fora cytatami z wpadek marszałka Komorowskiego. A to najpierw, że komentując kobiety w duńskiej marynarce wojennej użył mało eleganckiego określenia „kaszaloty” – jak można rozumieć, określając ich rozmiary i siłę. A to znowu wpadka z grzecznościowym miałem przyjemność w niewłaściwym momencie – mówiąc o powodzi. Nawet podczas wizyty w Londynie nie do końca przemyślana odpowiedź w sprawie tzw. gazu łupkowego.

Spotkanie z wyborcami w Londynie
W Londynie (fot. Michał Lechański)

Kampania w Londynie jest oczywistością. Tysiące potencjalnych wyborców zasługują na uwagę kandydatów. Zauważył to nie tylko Komorowski, ale także Napieralski, a nawet Korwin Mikke. Nie wiem czemu takiej wizyty nie zaplanował sztab Kaczyńskiego, bo to raczej wskazuje na lekceważenie tego elektoratu. Z drugiej strony zwolennicy Kaczyńskiego (nie twierdzę, że to sztab) zadbali o happening podczas spotkania marszałka z wyborcami. O czym do świadczy? O tym, że od 2007 roku nic się nie zmieniło i nic się nie zmieniło po katastrofie w Smoleńsku. Dla PiS dalej są lepsi i gorsi patrioci, prawdziwi i nieprawdziwi Polacy, którzy stali tam gdzie ZOMO. Według mnie każdy kolejny eksces w wykonaniu miłośników Kaczyńskiego, przypomni tylko wyborcom dlaczego nie chcieli zwycięstwa PiS w 2007 roku.
Oczywistością jest wykorzystanie wpadek kandydata przez przeciwników. Wpadki Komorowskiego skrupulatnie nagłaśniane są w internecie przez zwolenników PiS, a także we wszystkich programach telewizyjnych przez pozostałych kandydatów. Są to pomyłki rzeczowe lub wynikające z niedostosowania się do zasad political correctness. Jednego Komorowskiemu zarzucić nie można – kłamstw. A tego już nie można powiedzieć o niektórych z pozostałych kandydatów.

Reakcje bywają różne.
Reakcje bywają różne.

Reakcje na wpadki Komorowskiego są rozmaite. Także takie, jak na zrzucie ekranu z TVN24 powyżej. Można by rzec – kto nigdy nie zaliczył wpadki, niech pierwszy rzuci kamieniem. A w takim wypadku Kaczyński i jego sztab powinni być ostatnimi, którzy będą się odzywać w sprawie wpadek. Jeśli ktokolwiek ma wątpliwości dlaczego, powinien odwiedzić stronę Muzeum IV RP.

Oceń felieton

2 komentarze “Bronisław Wpadka Komorowski”

Możliwość komentowania została wyłączona.