Smoleńsk

36 wpisów

Katyń

Wiosną 1940 roku, na podstawie tajnej uchwały Biura Politycznego Partii Bolszewickiej z 5 marca 1940, policja polityczna Związku Radzieckiego, czyli NKWD zamordowała ponad dwadzieścia tysięcy polskich obywateli, w tym ponad połowa to oficerowie wojska i policji.

Biały płomień tańczący na kurhanie brata

W kultowym pięcioksięgu Andrzeja Sapkowskiego Emhyr var Emreis, Deithwen Addan yn Carn aep Morvudd, czyli Biały Płomień Tańczący na Kurhanach Wrogów był władcą absolutnym. Władzy i swojej idei państwa gotów był poświęcić miliony istnień ludzkich, w tym nawet swoją córkę. Jarosław Kaczyński tańczy dziś na kurhanie swojego brata i pozostałych ofiar […]

Teatr swój widzę ogromny

Dziś dowiedziałem się, że mazowiecki konserwator zabytków stracił swe stanowisko, bo uparcie się nie zgadzał na postawienie pomnika „poległych w zamachu smoleńskim”. I tak sobie kombinuję, że mamy tak wielkich wspaniałych Polaków, z których jeden „poległ męczeńską śmiercią”, a drugi wciąż nas ratuje przed nami samymi. Należałoby ich uhonorować jakoś […]

Dyktatura kretynów

Od kwietnia 2010 roku co jakiś czas z siłą błotnej bomby wybucha jakaś kolejna sensacja smoleńska. Praktycznie tuż po katastrofie widzieliśmy wyjątkowo obrzydliwe insynuacje pod adresem premiera Tuska i – jeszcze wtedy marszałka sejmu – Bronisława Komorowskiego. Informacje o sztucznej mgle i dobijaniu rannych pojawiły się zaledwie w tydzień. Nie […]

Stan oblężenia

Określenie syndrom oblężonej twierdzy jest znanym pojęciem stosowanym w psychologii i socjologii. Bardzo często objawy zachowania tak nazywanego możemy zaobserwować u silnie zideologizowanych grup społecznych i mniejszości (szczególnie religijnych). Wywoływanie syndromu oblężonej twierdzy leży przede wszystkim w interesie przywódców, którzy w ten sposób konsolidują wspólnoty.

Wódz, wódz a za wodzem wierni.

Nihil novi

28 miesięcznica „zamachu smoleńskiego” upłynęła bez znaczących i przełomowych wydarzeń. Jak zwykle Jarosław Kaczyński złożył wiązankę na chodniku przed siedzibą urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego, bo na Wawel za daleko. Reżimowe telewizje niestety nie pokazały prawdziwych tłumów, które przecież musiały być w tym miejscu tego dnia i o tej godzinie.