Przedstawiciele władzy i partii rządzącej mówią, że nie ma przeszkód, by egzaminy przeprowadzić w terminie. Łatwo się domyślić, że ogromne znaczenie ma chęć przeprowadzenia wyborów prezydenckich w założonym wcześniej terminie.
polityka
Każdy dobry patriota wie, gdzie leży Polska. Nad Wisłą. Tutaj, gdzie nasza ojczyzna. I to patriocie powinno wystarczyć. Nieco inna sytuacja powstaje, gdy zapytamy, gdzie jest Ankh-Morpork. Na odpowiedź patriotów bym nie liczył.
Rzeczywistość przerosła fantastykę. Nie oglądam telewizji wcale, a telewizji państwowej – potocznie zwanej Kurwizją – bardziej niż wcale. Jednak przeczytałem w prasie, że telewizyjne Wiadomości w programie pierwszym przygotowały materiał o „Solidarności” całkowicie pomijając w nich istnienie Lecha Wałęsy.
Opozycja nie podoba się nikomu. Partii rządzącej przede wszystkim. Nic dziwnego. Kaczyński i jego akolici opozycję chętnie widzieliby w więzieniu…
Jesienią głosować pójdzie kilka procent wyborców więcej, a to przełoży się na głosy dla większych graczy. Robert Biedroń stanie się mimowolnym supportem Kaczyńskiego.
Sytuacja przedwyborcza nieco przypomina szachownicę. Lecz nie dlatego, że mamy do czynienia z grą strategiczną.
Historycznie rzecz biorąc, to nie Wandalowie spustoszyli Rzym. Jednak to nazwa ich plemienia zapisała się w historii jako symbol dzikusów niszczących bezmyślnie cywilizację. Z frazeologią nie wygram.
Politycy rządzącej partii z różnym zaangażowaniem mówią o zbliżającym się powoli strajku nauczycieli. Najczęściej apelują o to, by nauczyciele pamiętali o swym powołaniu i byli z dziećmi pracując.
Państwo zepsuć łatwo, a naprawić trudno. W tysiącletniej historii potrafiliśmy psuć je wielokrotnie. Za każdym razem naprawa zniszczeń była długa. Najśmieszniejsze jest to, że państwo zwykle psują kretyni, którzy powołują się na misję odnowy i naprawy, a myślą tylko o nabiciu sobie kabzy.
Po upadku komunizmu w 1989 roku Francis Fukuyama stworzył esej, w którym twierdzi, że liberalna demokracja wraz z wolnym rynkiem to najlepsza forma organizacji państwa i społeczeństwa (pomimo swych niedoskonałości), a upadek komunizmu ostatecznie przypieczętował wejście ludzkości na następny etap rozwoju, który równoznaczny jest z końcem historii. Od tego momentu bowiem ludzkość będzie tylko doskonaliła demokrację i wolny rynek i nie zdarzy się już nic, co zasługiwałoby na zapisanie się w historii.