Jednakże nie bez racji można żywić obawy, że dla hierarchii kościelnej i księży niektóre cytaty ze świętych pism są bardzo niewygodne, podobnie jak słowa obecnego papieża Franciszka. Oczywiście ktoś bardzo złośliwy zadałby pytanie, dlaczego księża oraz politycy jawnie katolickiej partii rządzącej w Polsce nie chcą słuchać papieża? Zapytałby również, dlaczego wybierają z historii religii tylko te elementy, które cofają Polskę do średniowiecza? I dlaczego Kościół z partią rządzącą idą ręka w rękę w ograniczaniu praw kobiet w imię idiotycznych zasad, które nawet w średniowieczy nie dla wszystkich były oczywiste. Dlaczego prezydent państwa wypowiada idiotyczne opinie o zapłodnieniu? Dlaczego minister zdrowia chce miliony kobiet do życia zgodnie z wyznawaną przez niego religią. Dlaczego Polska staje się państwem kościelnym?
No ale ja tam złośliwy nie jestem. A jakaś część mojej duszy też tęskni za miłą i posłuszną kobietą, która czekałaby na mnie w jaskini ze świeżo przyrządzonym obiadem, gdy ja wrócę z ciężkiego polowania, odstawię dzidę na bok i spocznę na kawałku kamienia. A co? Nie podoba się taka wizja? Kościół nas przecież ciągnie w tamtą stronę.
kobieta
Czy gdyby zbawiciel nie był synem ale córką bożą, historia chrześcijaństwa mogłaby się potoczyć inaczej? Czy ludzkość uniknęłaby procesów o czary, płonących stosów i mizoginów rządzących światem?
Mam wrażenie, że zbyt często przeciętna Polka siadając za kółko, do ruchu drogowego przenosi zasady z życia codziennego, które jej wpojono. A to może być groźne.
Przeczytałem kiedyś doskonałą amerykańska anegdotę doskonale obrazującą dzisiejszy temat. Niewiele amerykańskich rzeczy dziś mi się podoba, ale dowcipy są przednie, especially about lawyers.
Mija – jak co roku 8 marca – Dzień Kobiet. W telewizji dyskusje o roli kobiet w polityce i życiu publicznym, parytetach i uprawnieniach. Posłowie ganiają po Warszawie z kwiatkami lub prezerwatywami w poszukiwaniu kobiet, aby wykorzystać je do powiększenia słupków sondaży.
Na co dzień postawy wobec kwestii praw kobiet są przyczajone. Ujawniają się znacznie częściej dopiero w sytuacjach takich, jak obecnie – gdy zbliżają się wybory i ktoś tę sprawę uparcie wyciąga.