Spiskowa teoria związana ze Smoleńskiem się rozwija i przechodzi w kolejne – często wzajemnie sprzeczne – fazy, które jednak sugerują zawsze zamach na prezydenta Kaczyńskiego.
katastrofa smoleńska
Dziś kolejna rocznica zbrodniczego zamachu w Smoleńsku, więc przy tej okazji krótki poradnik prawdziwego patrioty. Jak okazywać swój prawdziwy patriotyzm dziś i we wszystkie inne dni?
Określenie syndrom oblężonej twierdzy jest znanym pojęciem stosowanym w psychologii i socjologii. Bardzo często objawy zachowania tak nazywanego możemy zaobserwować u silnie zideologizowanych grup społecznych i mniejszości (szczególnie religijnych). Wywoływanie syndromu oblężonej twierdzy leży przede wszystkim w interesie przywódców, którzy w ten sposób konsolidują wspólnoty.
Scenariusz wydarzeń jest tak nieprawdopodobny, że kojarzy się z kiepskim filmem z gatunku political fiction. Trudno byłoby uwierzyć, gdyby nie fakt, że to się zdarzyło naprawdę.
28 miesięcznica „zamachu smoleńskiego” upłynęła bez znaczących i przełomowych wydarzeń. Jak zwykle Jarosław Kaczyński złożył wiązankę na chodniku przed siedzibą urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego, bo na Wawel za daleko. Reżimowe telewizje niestety nie pokazały prawdziwych tłumów, które przecież musiały być w tym miejscu tego dnia i o tej godzinie.
Nasz narodowy grafoman Henryk Sienkiewicz miał jedno świetne powiedzenie: Głupoty ludzkiej nie należy brać w rachubę, albowiem jest nieskończona.
Niestety, wszyscy znają „Trylogię”, a mało kto zna ten aforyzm. Zadziwiające jest jak bardzo głupota zdominowała nasze życie polityczne, a co za tym idzie, także medialne. Wystarczyły jakieś przecieki, jakiś wojskowy, który nawet nie umiał palnąć sobie w łeb (a może doskonale umiał to zrobić tak, by nie zrobić sobie krzywdy) i spekulacje smoleńskie wybuchły ze zdwojoną siłą. Jarosław Wybawca Polski zaczyna porównywać znowu brzozę z dębem, w tle mamy rakiety bojowe i gruzińskie wino, a pod stołem Antka i Pulardę, którzy ganiają się wokół, śpiewając: „kółko graniaste…”.
Rozmowa Jarosława I Lecha, czy ktoś ją podsłuchiwał, czy ktoś ją nagrał? Jakie jest źródło alarmu w kręgach PiS?