Stoisko akcji „Zmień piec” usytuowane niedaleko jednego z wrocławskich kościołów zostało zdewastowane przez rozjuszonego mężczyznę, który przy okazji zniszczył też komputer siedzącej przy stoisku osoby. Wszystko wskazuje na to, że wandalowi wydawało się, że dokonuje czynu chwalebnego i patriotycznego, albowiem napis przeczytał jako „zmień płeć”. O czym to świadczy? Po pierwsze o wielkim sukcesie religijno-prawicowej propagandy, która twierdzi, że środowiskom LGBT zależy na tym, by każdy mógł sobie dowolnie zmieniać płeć. Sam pomysł jest tak idiotyczny, że rozsądni ludzie nie uważali za rozsądne dementowanie tak oczywistej i beznadziejnej bzdury. Okazało się, że idiotyczna bzdura mocno wryła się w idiotyczne mózgi zaczadzonych religią osobników.
Wynika z tego coś jeszcze. Żyjemy w społeczeństwie wtórnych analfabetów. Znają litery, ale tak nie za dobrze. Czytanie w ogóle nie jest ich mocną stroną, więc nic dziwnego, że różnica między piec, a płeć jest dla nich słabo widoczna. Za to buzują w takich osiłkach hormony, a męskość kojarzy im się wyłącznie z agresywną siłą. Michał Rusinek, nie bez podstaw, stwierdził w artykule opublikowanym w „Wyborczej”, że ojciec psychoanalizy Zygmunt Freud miałby sporo do powiedzenia o demonach seksualnych napastujących owego pana. Choć z drugiej strony nie można też wykluczyć, że to po prostu jakiś obrońca polskiego górnictwa, który wzorem Andrzeja Dudy, chce obronić prawo Polaków do trucia siebie i sąsiadów wyziewami z węglowych pieców.
Mogłoby być śmiesznie, gdyby to był jedyny i wyjątkowy incydent. Niestety w ciągu ostatnich dwóch tygodni doszło do 26 incydentów powodowanych chęcią dyskryminacji i nienawiścią wobec osób należących do mniejszości seksualnych lub tylko o to podejrzewanych przez agresorów. Część agresywnych wystąpień to była agresja słowna – agresywni byli politycy, księża i policjanci. Można stwierdzić, że było to podżeganie do aktów przemocy. Część z wydarzeń to niszczenie cudzego mienia i pobicia. Żadnemu ze sprawców policja nie postawiła zarzutu przestępstwa nienawiści. Wybierane są zarzuty o mniejszej wadze takie, jak wandalizm, zakłócanie porządku lub wybryk chuligański. Policja nie broni napadanych osób. Na ulice wychodzą samozwańcze patrole Armii Boga.
2 komentarze “Zmień piec”
Sądzę, że zgodnie z prawidłami marketingowymi, pomysłodawca akcji właśnie chciał, żeby hasło „się kojarzyło”, no to się skojarzyło. Bo prawidłowe sformułowanie powinno brzmieć „wymień piec” tak jak się „wymienia opony”, „wymienia zużyte uszczelki”, „wymienia okna”.
Mnie się już rzygać chce jak z każdej zwykłej sprawy próbuje się zrobić szoł, tylko dlatego żeby stworzyć wrażenie, że władza działa, jest dynamiczna, blisko ludzi itd. Przy czym robi się to w sposób niekompetentny i niemerytoryczny, a cała para idzie w hałas, kolorowe światełka i „materiały reklamowe”. Oczywiście co fajniejsze fanty tzw. reklamowe rozchodzą się po znajomych królika, a ludowi próbuje się wciskać jedynie tony ulotek, których przecież nikt nie czyta, więc tylko drukarnia i projektant ulotek ma z tego zarobek.
Hm, w roku 1990, a wię dobrych parę lat temu, gdy Polska wróciła do nazwy Rzeczpospolita Polska, na samochodach rodaków, zamiast naklejek PL pojawiły sie naklejki RP. Oczywiście skrupulatne służby niemieckie zaczęły zwracać rodakom uwagę, a ci byli święcie oburzeni. Dopiero MSZ musiało wydać komunikat, że PL to jest od „Poland”, a nie od „Polska Ludowa”, a RP to „Republic of the Philippines”.I to wszystko w dużym, środkowoeuropejskim kraju z wieliimi aspiracjami, pod koniec XX wieku. Piec, czy płeć – dla suwerena luźne szelki.