Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Na szachownicy

Wódz, wódz a za wodzem wierni.

Rządząca od blisko pięciu lat partia Kaczyńskiego od dawna pokazuje i udowadnia, że ma tylko jeden cel. Władza jest najważniejsza. W tym celu funkcjonariusze tej partii posługują się kłamstwem, oszustwem, manipulacjami, oszczerstwami wszędzie, gdzie tylko to jest możliwe. Jeśli komuś się wydaje, że powinna być jakaś granica podłości i szubrawstwa, to się myli. Polityka jest dla wodza tych kanalii tylko grą, w której nie liczy się przyzwoitość, uczciwość, ale też nie liczy się zdrowie i życie ludzkie.

Epidemia, rzec by można, spadła Kaczyńskiemu prosto z nieba. Pięcioletnie rządy tej prymitywnej hałastry doprowadziły skarb państwa i majątek kraju do upadku, który trudno by było wytłumaczyć nawet za pomocą szczujni Jacka Kurskiego. Teraz o wszystko będzie można obwinić epidemię i konieczność zastopowania całej gospodarki. A sytuacja kraju będzie rozpaczliwa. Jeśli się komuś wydaje, że powrócimy do stanu z 1989 roku, to jest optymistą. Wtedy przynajmniej mieliśmy co prywatyzować, a ludzie – pomimo trudności – mieli nadzieję na lepsze życie. Dziś będziemy mieli kompletnie pustą kasę państwa, tysiące zbankrutowanych firm i powszechne panoszenie się bezczelnej, butnej i prostackiej pisowskiej ochlokracji. Będziemy się zmagać z kompletnym brakiem nadziei, bo kryzys będzie ogólnoświatowy.

Następne pokolenia będą słuchać – niczym baśni – naszych opowieści o Europie bez granic, o zagranicznych wyjazdach, o dobrobycie, który był coraz powszechniejszy. A w obliczu tego wszystkiego Kaczyński nadal myśli wyłącznie o roszadach na szachownicy władzy. Każdy sposób jest dla niego dobry, a towarzyszą mu ludzie podli, prymitywni i pozbawieni nawet elementarnej moralności. Kaczyński dąży do wyborów prezydenckich nawet za cenę setek tysięcy chorych i tysięcy zmarłych, ponieważ tylko teraz jeszcze pisowski nominat ma szansę ponownej elekcji. Stąd najpierw bezczelne oszustwo wprowadzające szeroko zakrojone głosowanie korespondencyjne dla ludzi starszych i dla osób w kwarantannie. Teatralny rzekomy bunt ugrupowania Gowina, który zaproponował wydłużenie kadencji Dudy o dwa lata, również był oszustwem. I dobrze, że opozycja w ogóle nie chciała o tym rozmawiać. Lada moment Kaczyński ze swymi cynglami będzie usiłował dokonać kolejnej bezprawnej zmiany ordynacji wyborczej. A pewne jest jedno, za kilka miesięcy kraj będzie w obliczu zapaści, z której nie podniesie się długie lata. Jeśli pozwolimy na utrzymanie władzy Kaczyńskiemu, to nasze wnuki będą zazdrościć ludziom na Białorusi.

Oceń felieton

2 komentarze “Na szachownicy”

Możliwość komentowania została wyłączona.