Nie jestem antysemitą, ale…

Przeciętny antysemita tak zwykle zaczyna swą tyradę na temat Żydów, w której oczywiście pojawia się kilka stałych składników, które są zlepkiem uprzedzeń, stereotypów oraz kompletnych głupot. Badania prowadzone na Uniwersytecie Warszawskim pokazują zatrważające rezultaty, które świadczą niestety o stanie umysłu sporej części Polaków. Na pytanie, czy na współczesnych Żydach ciąży odpowiedzialność za ukrzyżowanie Chrystusa, blisko 25% pytanych twierdzi, że tak. Parę lat temu ta liczba wynosiła 18%, a przed dekadą to było 13%. Jednym słowem liczba antysemitów motywowanych religią katolicką rośnie. Choć to truizm, ale przypomnijmy, że Chrystus był Żydem i żył wśród Żydów, więc kto go miał ukrzyżować? Chińczycy?

To zabrzmi jak upiorny żart, ale współcześnie jedna czwarta naszych rodaków uważa, że Żydzi porywali chrześcijańskie dzieci na macę. „Tak” lub „zdecydowanie tak” odpowiada blisko 25% ankietowanych. Z kolei aż 34% Polaków nie uważa Żydów w pełni za ludzi. Stawiają ich gdzieś pomiędzy człowiekiem a małpą. A więc dehumanizacja nielubianej nacji staje się faktem. Zaledwie kilkadziesiąt lat temu holokaust zaczął się od twierdzenia, że Żydzi roznoszą wszy, choroby i pasożyty. Jesteśmy dziś na tej samej drodze. Jak blisko Hitlera są dzisiejsi Polacy?

Czy Żydzi dążą do objęcia władzy nad światem? Blisko 43% Polaków tak twierdzi. Prawie 45% Polaków uważa, ze w tym celu Żydzi spiskują w tajny sposób. A gdy sformułować pytanie w mniej ostry sposób, czy Żydzi dążą do supremacji gospodarczej i finansowej nad światem, to ponad połowa naszych rodaków odpowie „tak” lub „zdecydowanie tak” (53%). Te liczby jeszcze kilka lat temu były dużo mniejsze. Antysemicka retoryka władzy, przyzwolenie na rasizm i antysemityzm, zwiększa zasięg tych zjawisk. Hitler mając do dyspozycji radio i gazety zdobył całkowity rząd dusz i doprowadził do wojny w sześć lat od objęcia władzy. Dziś władza ma do dyspozycji jeszcze telewizję oraz internet. Tragedia może wydarzyć się szybciej.

Drukuj