Dziś trudno być optymistą. Nic nie wskazuje na to, że polityka rządów się zmieni. Późny kapitalizm zaczyna powoli przypominać swoja własną wczesną wersję, gdy zasadą było płacić pracownikowi tylko tyle, by nie odszedł, a jeszcze lepiej zagłodzić go tak, by zgodził się pracować za każdą sumę. Na horyzoncie nie pojawia się żaden nowy system ekonomiczny, a rosnące warstwy społeczne bez stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa, za to z poczuciem krzywdy społecznej coraz łatwiej wpadają w szpony wszelkiego rodzaju nacjonalistów, politycznych szarlatanów i wreszcie zwyczajnych wariatów.
Dzienne Archiwa: 27 lutego 2017
2 wpisy
Od dawna zaskakuje mnie niesamowity i powszechny optymizm dotyczący losów ludzkości. Wbrew historii i teraźniejszości wydaje nam się, że ludzkość od zarania dziejów jest w stanie ciągłego doskonalenia się i rozwoju. W pewnym zakresie można to usprawiedliwić religijnością, ponieważ część ludzi święcie wierzy, że Bóg ma jakiś plan zbawienia ludzkości. Z drugiej jednak strony ten sam Bóg zesłał na Ziemię potop, a całkiem niedawno dopuścił do wymordowania milionów ludzi w obozach śmierci. Zatem boski plan zbawienia może równie dobrze zakładać fizyczną zagładę rodzaju ludzkiego.<