Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Chujowo+

Najpierw minął rok prezydentury Andrzeja Dudy, która zapisała się głównie zdjęciami prezydenta klęczącego przy rozmaitych okazjach. Potem obchodziliśmy rocznicę istnienia rządu PiS, sterowanego z fotela sejmowego przez Jarosława Kaczyńskiego. Okazało się, że program 500+ to mały pikuś w porównaniu do programu Misiewicze+, bowiem szerokie kadry partyjne tak są wygłodzone ośmioletnią tułaczką opozycyjną, że zagospodarują nawet stanowiska babć klozetowych. Miała być silna armia, a nie ma helikopterów, miał być tysiąc dronów, a będzie kilkanaście. Ministerstwo Obrony Narodowej oplecione zostało gęstą siatką podejrzanych osobników z dawnymi płatnymi współpracownikami SB na czele. Nawet żona Wielkiego Wodza Antoniego oskarżana jest przez niektórych o donoszenie peerelowskiej bezpiece. Bardzo starzy ludzie pamiętają przysłowie mówiące, że „lepsze nic niż Rydz (Śmigły)”, jednak twierdzą, że niewątpliwie Antoni przewyższa marszałka w idiotyzmie. Za to będziemy mieli Obronę Terytorialną wyposażoną w nieśmiertelne kałachy, które na pewno przydadzą się do dyscyplinowania warchołów i wichrzycieli.
W Ministerstwie Spraw Zagranicznych odkryto agenta obcej służby specjalnej. Sam minister jednak twierdzi, że ничего не случилось, bo agent był zaprzyjaźniony, amerykański. Po roku czasu nikt już nie chce rozmawiać z panem Waszczykowskim i w całej Europie ministrowie od dyplomacji, gdy dzwoni ten bęcwał, oddają komórkę dziecku i przykazują: „powiedz temu panu, że tatuś pojechał na ryby i nie ma zasięgu”.
Minister Morawiecki za to dorównuje tatusiowi inteligencją i sprawia wrażenie, że jest w ostatnim stadium Alzheimera, bo co parę dni mówi co innego. Za to pomysły, jak tu nas oskubać, rosną jak grzyby po deszczu. Właśnie wymyślono ulgę podatkową dla tych, którzy i tak nie płacą podatku, przykręcając śrubę pozostałym, zatem tylko czekać na zniesienie podatku gruntowego bezdomnym. Ekonomiści wyliczają, że już w przyszłym roku mamy szansę na pogorszenie się standardu życia średnio o 20%. Za to krewni i znajomi królika, czyli PiS i kompani zaliczą wzrost o 50%. Jednym słowem rządowy program „chujowo+” galopem zbliża nas do PRL. Za rok osiągniemy epokę gierkowską, za dwa wczesnego Gomułkę. Za trzy znów będziemy produkować Syrenkę 101 i Warszawę M20. Za jakieś 25 lat polscy wynalazcy skonstruują pierwszą maszynę parową. A rząd się wyżywi.

Oceń felieton

Komentarz do “Chujowo+”

Możliwość komentowania została wyłączona.