Powieść opowiada o losach czwórki przyjaciół, młodych ludzi, którzy poznali się i zaprzyjaźnili w college’u. Żyją w środowisku, w którym w zasadzie nie istnieją problemy rasowe, a homoseksualne przygody też nie są czymś nad czym bohaterowie mieliby się zastanawiać zbyt długo. Jednak ten książkowy Nowy Jork jest trochę dziwny, a czytelnik zaczyna to odczuwać stopniowo i coraz wyraźniej. Jeśli obserwujemy bohaterów przez kilkadziesiąt lat ich życia, a najskromniej licząc przez około trzydzieści, to miejsce, w którym żyją też powinno się zmieniać. Tego jednak nie widzimy, choć logika mówi nam, że ta historia powinna się skończyć całkiem niedawno. Czy ktoś żyjący w Nowym Jorku nie zauważyłby ataku na WTC w 2001 roku? Skoro ten Nowy Jork jest taki poza czasem i historią, to jak należy traktować bohaterów?
Archiwum miesiąca: październik 2016
Patrioci zaciskają pięści, a w ich sercach wybrzmiewają uczucia, jak w pieśni wieszcza: zemsta, zemsta na wroga. Z Bogiem, a choćby mimo Boga. I rośnie ta gorąca nienawiść i burzy się krew. Nadchodzi czas patriotów.
Gdy 3 października rozpoczął się czarny protest kobiet, patrzyłem się nań początkowo z niedowierzaniem, a potem z narastającym podziwem. Potem przez kolejne trzy tygodnie słuchałem obelg, którymi sypali jak z rękawa politycy partii rządzącej i rzekomo opozycyjnego ugrupowania Kukiza. I dowiadywałem się, że prokurator ściga uczestniczki strajku na wniosek pokurcza […]
Oglądacie serial o wyjątkowo wkurzającym, ale też genialnym lekarzu? Jasne, bo kto by tego nie oglądał. Każdy, kogo czasem rozłożyła grypa, marzy o takim bystrym lekarzu rodzinnym, który w lot zdiagnozuje możliwie skomplikowane i rzadkie choroby, które was toczą. Szczególnie gdy coś wam naprawdę dolega, a domowy lekarz po skierowaniu […]
Jedna z historii, obecnych jak wiele innych w internecie, opowiada o małym chłopcu. Nieważne, czy ta historia jest prawdziwa. Mały chłopiec podszedł do sąsiada, starszego mężczyzny, który płakał po stracie żony, wspiął mu się na kolana i przytulił. Zapytany później przez rodziców, co powiedział temu panu, odpowiedział:
– Nic, po prostu pomogłem mu płakać.
Nie interesowałem się jeszcze polityką, gdy trwały tzw. wydarzenia marcowe w 1968 roku. Jednak dwa lata później polityka zainteresowała się mną, gdy oberwałem milicyjną pałką bez żadnego powodu. Opancerzony przedstawiciel władzy przeciągnął pałą po moich plecach, bo mógł.
Wielcy ludzie mogą się mylić, ale też często potrafią jakieś zjawisko określić dobitnie, celnie i krotko. Władysław Bartoszewski był wielkim człowiekiem. Umiejętności pisowskiej ekipy ocenił wyjątkowo trafnie. A pamiętajmy, że był to w naszej historii czas, gdy na europejskich salonach tańcowała ze skwaszoną miną Anna Fotyga, która zaszczycała świat swoją […]
Niektóre obrazy Tadeusza Drozdowskiego, a znam ich sporo, są tak fascynujące i tak bardzo przemawiają do mnie, że oglądam wręcz z nabożeństwem, nieledwie na klęczkach. Inne z kolei w jakiś sposób mnie drażnią, nie potrafię przejść nad nimi do porządku dziennego, oglądam po wielokroć, ale nie potrafię z nimi nawiązać […]
Nie znam się na helikopterach. Mam prawo. Gorzej, że Minister Obrony też nie. Ale to jeszcze nie tragedia. Tragedią jest dopiero to, że w całym rządzie nie ma nikogo, kto by się znał. Nie ma także nikogo, kto by się znał na zasadach zawierania umów handlowych, co będzie skutkowało zapewne […]
We własnym kraju. To smutne przysłowie przyszło mi na myśl, gdy zobaczyłem, jak zmarłego właśnie Andrzeja Wajdę usiłują oceniać miernoty związane dziś partią Nadprezesa Polski. On miał w sobie niestety to, co jest charakterystyczne dla dużej części polskiej inteligencji, czyli nastawienie konformistyczne. Jak trzeba było robić filmy socrealistyczne to robił. […]