Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Koń jaki jest każdy widzi

Żaden z pisowskich skoków na stanowiska w urzędach i spółkach państwowych nie wzbudził takiej złości Polaków, jak wyrzucenie szefów stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie i zastąpieniu ich pisowskimi aparatczykami z nadania partyjnego.
Przypomniano, że nawet w okresie PRL stadniny te były miejscem, gdzie pracowali fachowcy i partyjniactwo bez umiejętności nie miało tam czego szukać. Dobra zmiana przekracza wszelkie zasady nieprzyzwoitości i wkracza na najwyższe szczyty chamstwa. Trzeba przyznać, że żadne komentarze nie oddają dostatecznie głupoty tych decyzji. Dziś w najlepszy sposób – surrealistycznie podsumował to ASZDziennik.

– Zaczęło się od przemowy o roli roli husarii – opowiada nasz rozmówca. – Dyrektor w przekonujący sposób pokazał nam, że szarża pod Chocimiem w 1673 roku była pierwszym krokiem w marszu po zwycięstwo Andrzeja Dudy.
– A potem dyrektor postanowił dać odpór nagonce w mediach, jakoby nie miał wcześniej z końmi nic wspólnego i poszedł po siodło.
Niestety, wybrał niewłaściwego „rumaka” i od rana próbuje osiodłać jedną z krów, która zbliżyła się do płotu stadniny.
– Spokojnie, widziałem to na YouTubie – komentuje sprawę nowy dyrektor. – Poza tym ten arab ma takie piękne narodowe umaszczenie. I to rżenie, melodyjne, zupełnie jak „Mazurek Dąbrowskiego” – dodaje nie bacząc na mniej lub bardziej wyraźne sugestie personelu co do gatunku zwierzęcia.

AKTUALIZACJA
Dyrektor właśnie zorientował się, że próbował osiodłać krowę. Kwadrans później wystawił jej certyfikat konia czystej krwi arabskiej.

konkaczka

Cóż, PiS jaki jest – każdy widzi.

Oceń felieton

Komentarz do “Koń jaki jest każdy widzi”

Możliwość komentowania została wyłączona.