Jeśli przejrzymy facebookowe grupy polskie o tematyce narodowej znajdziemy ich multum. Dziesiątki tysięcy Polaków, jeśli nie setki tysięcy, „lubią” tzw. fanpejdże o tematyce nacjonalistycznej, antyimigranckie i ksenofobiczne. Jeślibyśmy mieli swą wiedzę czerpać z Facebooka, to uchodźcy są zarazą, którą trzeba mordować, niszczyć ogniem i mieczem, bo w przeciwnym razie zniszczą nasz wspaniały świat sielankowej Polski żyjącej zgodnie z nakazami miłosiernej religii chrześcijańskiej.
Tymczasem brytyjska bulwarówka „The Sun” napisała, że w ciągu ostatnich pięciu lat w samym tylko Londynie aresztowano 34 905 przybyszy z Polski.
Polscy obywatele popełnili 84 morderstwa, 129 gwałtów, 866 napaści seksualnych, 480 rozbojów, 2094 włamania i prawie 7500 brutalnych zbrodni. Polacy są rekordzistami pod tym względem wśród wszystkich grup imigranckich.
Pośród TOP 10 polskich kryminalistów jest czterech morderców i bandytów stadionowych. Takich samych jak ci, których politycy PiS nazywali zatroskanymi o los ojczyzny patriotami. Tak to Polacy „ubogacają” miejscową brytyjską kulturę. W tym kontekście znacznie łatwiej zrozumieć, że David Cameron chciał sobie zagwarantować, że z imigrantów unijnych wyeliminuje Polaków. Nawiasem mówiąc rząd PiS się na to zgodził pod warunkiem wsparcia (dość iluzorycznego) polskich dążeń do obecności wojsk amerykańskich w Polsce.
Oczywiście wiemy, że Polak w Zjednoczonym Królestwie to nie tylko morderca i bandyta. Że wielu naszych rodaków tam studiowało, że pracują ciężko i uczciwie. Jednak w tym kontekście bezrozumne poparcie dla ksenofobicznych debili polskich jest szyderstwem pod adresem nas samych.