Gdy jakiś czas temu rozeszły się pogłoski o sprzedaży TVN (a w zasadzie całej grupy ITI zarządzającej kanałami TVN), największe nadzieje wzbudziło to w konserwatywnych dziennikarzach miłośników radia i telewizji spod znaku Tadeusza Rydzyka. Nadzieje koncentrowały się wokół powodu sprzedaży. Już jakiś czas temu usłyszałem, że telewizja tvn jest w fatalnym stanie i dlatego zostanie sprzedana.
W chwili gdy doszło do transakcji, pojawiła się kolejna bogobojna plotka. Oto rzekomo prawniczka nowych właścicieli miała z przestrogą w głosie, zapytać kierownictwo telewizji, czy dbają o dziedzictwo Jana Pawła Drugiego. Niestety – ku nieszczęściu naszej konserwatywnej prawicy – nie tak wyglądała ta historia. Było to racze zdziwione pytanie o rozmiar kultu zmarłego papieża w naszym kraju.
Amerykanie nie zamierzają zmieniać profilu programów informacyjnych, żaden Karnowski, Latkowski, Wildstein ani Pereira nie zostanie naczelnym TVN24, a absolwenci medialnej szkoły Rydzyka nie opanują stanowisk redaktorskich i reporterskich tej stacji. Amerykańscy właściciele zapewnią polskiemu widzowi więcej audycji typu live cooking, o modzie i stylach modnych wśród celebrytów, czyli papki, którą od dawna łyka widz w USA.
Spuściznę Jana Pawła Drugiego mają raczej w niewielkim poważaniu, a więc mokry sen religijnych konserwatystów nie ma szans na spełnienie
Ktoś żałuje? Bo ja nie.