Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Król marionetek

Świat polityki i świat sztuki przenikają się wzajemnie. Artyści popierają partie polityczne, występują na politycznych wiecach tak, jak Andrzej Rosiewicz, Jan Pietrzak lub Jerzy Zelnik popierają PiS. Inni udzielają poparcia PO, są też tacy, którzy czasem zmieniają swoje sympatie polityczne.
Paweł Kukiz w 2006 roku należał do gorących przeciwników PiS. Wspierał Platformę Obywatelską w wyborach 2007 roku, mówił wówczas, że chce żyć w normalnym kraju. Jednak już kilka lat później Kukiz zmienia swoje poglądy. W 2010 deklaruje poparcie dla ultrareligijnego Marka Jurka w wyborach prezydenckich i sam określa się jako bardzo religijny zwolennik konserwatywnej wizji państwa. Coraz częściej krytykuje PO bez ogródek mówiąc, że to „partia oszustów”.
Sam Kukiz później twierdzi, że PO przyciągnęła go wyłącznie obietnicą Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, a potem oszukała i jego i wielu wyborców. Kukiz dba też w wywiadach by się nie zająknąć o tym, że PiS jest kategorycznie przeciwny zmianie ordynacji, a PO nigdy nie miała dostatecznej większości, by zamiar samodzielnie wcielić w życie.
W 2014 Paweł Kukiz startuje do sejmiku wojewódzkiego a jego hasłem są właśnie JOW. Choć nie wiadomo, co ma lokalny sejmik wojewódzki do krajowej ordynacji wyborczej, to Kukiz wygrał i zaistniał w polityce, na razie lokalnej.
W 2015 roku postanawia wystartować w wyborach prezydenckich i ku zaskoczeniu wszystkich zdobywa ponad 20% głosów oraz trzecie miejsce.
Jak to się stało? Pojedynczy człowiek bez żadnego zaplecza prócz dawnych swoich fanów może stanąć w jednym szeregu z kandydatami dwóch największych partii politycznych? Otóż nie. Mandat Kukiza do sejmiku wywalczyło ugrupowanie, które wciągnęło go na swoją listę – Bezpartyjni Samorządowcy. To samo ugrupowanie stało się trzonem jego komitetu wyborczego.
Dziś już wiadomo, że Bezpartyjni Samorządowcy i Kukiz zamierzają jesiennych wyborach parlamentarnych wprowadzić przedstawicieli do parlamentu. Niepokoi że Paweł Kukiz mówi o szerokim porozumieniu z partią Korwin, a także narodowcami.
Jakie poglądy ma Paweł Kukiz? Nie wiadomo. Na stronie kandydata nie można było znaleźć nic prócz informacji o JOW. Sam Kukiz mówił w kampanii rzeczy sprzeczne, raz wyrażał poglądy ultrakatolickie, innym razem chciał usuwać religię ze szkół. Przepytywany przez dziennikarzy wykazywał się żenującą niewiedzą o podstawach funkcjonowania państwa i sprawach gospodarczych.

kukiz

Czy to oznacza, że pojawi się w sejmie ugrupowanie bez żadnego programu? A może jedynym programem ugrupowania będzie idea JOW? „Kukiz gardłujący za JOW przypomina karpia głosującego za przyspieszeniem Bożego Narodzenia” – napisał nie bez racji komentator mojego wcześniejszego felietonu.
Paweł Kukiz świetnie się nadaje na tytularnego przywódcę tłumu. Jest byłym punkrockowcem, showmanem, wie jak się zachować na scenie. Potrafi za sobą pociągnąć publiczność, zatem nic dziwnego, że uzyskał ponad 20% głosów.
Jednak w innych sytuacjach okazywało się, że nie ma żadnego programu, żadnej wiedzy i jest totalnym politycznym ignorantem. Na sprzeciwie i głośnym krzyczeniu „nie” trudno coś zbudować. I dziś już po kampanii w pustej sali w Lubinie odbitym echem brzmią słowa starej piosenki kandydata: Jak ja was, k…, nienawidzę!

Może zatem warto się dokładniej przyjrzeć, kto jest królem marionetek, kto pociągał za sznurki każące w rytm tej piosenki podrygiwać Kukizowi i trzem milionom jego wyborców.

Oceń felieton

38 komentarzy “Król marionetek”

Możliwość komentowania została wyłączona.