Dziś piątek. Za nieco ponad 12 godzin zacznie się cisza wyborcza, więc pozwolę sobie na ostatni mój komentarz dzisiaj.
Przytoczę opinię, którą wyraziła moja córka:
Wybory prezydenckie w Polsce: biznesmen przechrzczony na lewaka, stetryczały ex- wokalista, stetryczały cham z muszka (na maskowanie braku kultury) i poczciwy pan, który nie umie napisać „ból” poprawnie. No i zupa ogórkowa.
W zasadzie nic dodać nie trzeba. Plankton polityczny i przydupas Duda nie zasługują na wzmiankę. Przez kilka poprzednich tygodni czytałem wiele wypowiedzi o dość podobnym wydźwięku. Od 1989 roku tylko podczas pierwszych wyborów głosowałem z poczuciem, że głosuję na właściwych i najlepszych kandydatów, potem już zawsze to był jakiś kompromis.
Obecnie także nie będę w pełni usatysfakcjonowany oddanym głosem. I między innymi dlatego nie będę pisać o kandydacie, na którego zamierzam oddać głos. Jednak idę na wybory ze świadomością jednego bardzo istotnego faktu. PiS, Kaczyński i sam Andrzej Duda odniosą wielki sukces (w swoim własnym mniemaniu, ale nie tylko), jeśli wywalczą drugą turę.
Sapienti sat.
3 komentarze “Wybory”
PiS jego mutacje nie walczą o prezydenturę dającą im prawo rezprezentowania Polski. Kaczyński i inny plankton polityczny walczy o prawo istnienia w polityce.Czyli jedyny cel jaki mogą osiągnąć w wyborach to tylko troska o własne cztery litery. Do tego mają jak najbardziej prawo. Poza tym co by się stało z ichniejszymi wyboracmi, gdyby tej lewej prawicy zabrakło? Mieli by poważne problemy w odnalezieniu się w Polsce, w której nikt by ich nie reprezentował. A do reprezenacji też mają prawo.
„I miedzy innymi dlatego nie będę pisać o kandydacie, na którego zamierzam oddać głos.”
a we wpisie http://belfer.one.pl/2015/04/29/kandydaci/
„Bronisław Komorowski nie jest moim wymarzonym kandydatem, miałbym nieco zastrzeżeń i nie ze wszystkim się zgadzam, ale jest to po prostu jedyny poważny kandydat.”
Trochę szacunku do czytelników.
A gdzie tkwi sprzeczność? W obydwu tekstach wyrażam tę samą opinię: Będę głosować na kandydata, który nie jest tym „wymarzonym”, więc nie będę do końca „usatysfakcjonowany”. Elementarnie proste. Widać jednak za trudne. 😉