W Polsce jest bieda, rząd nas okrada, obce siły chcą zniewolić naród przy współudziale władz. Takie wnioski nasuwają się po zapoznaniu się z hasłami kampanii wyborczej pisowskiego kandydata Andrzeja Dudy.
Duńczyk zarabiający 100 tysięcy koron rocznie, czyli raczej biedny, zapłaci 22,8% podatku dochodowego. Z pozostałej sumy, którą wyda na swoje potrzeby, 18.922 stanowią podatki pośrednie, czyli rozmaite akcyzy i VAT. Razem państwo mu zabierze 41,7% z jego ciężej lub lżej zarobionych pieniędzy. Bogaty Duńczyk odda Państwu 58% swoich zarobków w rozmaitych podatkach.
Polak zarabiający 50 tysięcy rocznie, czyli niebogaty, ale też nie najbiedniejszy, odda państwu 18% podatku dochodowego. Zakładając, że resztę wyda na swoje potrzeby płacąc podatki pośrednie, państwo zabierze mu 30% wszystkich pieniędzy.
Jednak gdy zapytamy o podatki, to przeciętny Polak powie, że przecież Duńczykowi zostanie po opłaceniu podatków prawie 60 tysięcy koron (czyli jakieś 35 tysięcy złotych) zaś Polakowi tylko… ups, nieważne i tak rząd nas okrada… 🙂
Wciąż nie doceniamy zmian, które się dokonały i dokonują, a Polska jest dla nas samych jakimś Kopciuszkiem narodów. No chyba, że Chrystusem dla niektórych…
Sigourney Weaver – amerykańska aktorka zapytała polską dziennikarkę Annę Wendzikowską o Jerzego Grotowskiego. Okazało się, że wschodząca gwiazda polskiego żurnalizmu nie ma pojęcia, kim był Grotowski. Za to na pewno jednym tchem wymieniła by obsadę wszystkich seriali amerykańskich od Beverly Hills zaczynając, a na Seks w wielkim mieście kończąc.
Sami traktujemy swoje własne dokonania, swoją kulturę i wybitne osiągnięcia per noga. Nie bez powodu tytułem tego felietonu są słowa panicza z noweli Janko Muzykant, które stanowią swoistą pointę. Jakim pięknym krajem są Włochy i jaki to lud artystów…
4 komentarze “Quel beau pays que l’Italie”
Parę uwag.
W Danii ubezpieczenie emerytalno-rentowe, ubezpieczenie chorobowe i macierzyńskie, ubezpieczenie pielęgnacyjne, ubezpieczenie na wypadek bezrobocia, zasiłki rodzinne oraz ubezpieczenie od wypadków przy pracy i chorób zawodowych jest finansowane w budżetu państwa.
Od 1994 r. dla pracowników i pracujących na własny rachunek, a w 1997 r. dla pracodawców wprowadzono składkę 8%.
W Polsce pracownikowi od przychodu odtrąca się 13,71% składek na ubezpieczenia społeczne (emerytalne+rentowe+chorobowe).
Pracodawca dodatkowo płaci za pracownika od wysokości jego przychodu 20,5% składek (emerytalne+rentowe+wypadkowe+fundusz pracy)
Kwota wolna od podatku w Danii 46630 koron (ok. 26155zł)
W Polsce kwota wolna 3091
(śmiech na sali)
Człowiek o mentalności niewolnika, zawsze sobie wytłumaczy beznadzieję swego bytu.
Dlatego podsumuję słowami panny
On est heureux de chercher là-bas des talents et de les protéger…
Które mogą stanowić swoistą pointę.
A nad Jankiem szumiały brzozy…
A skąd to państwo duńskie bierze na to emerytalno-rentowe ubezpieczenie i na całą resztę?
Pisałem tylko i wyłącznie o sytuacji z punktu widzenia pracownika, który ma po – zapłaceniu haraczu państwowego – określoną kwotę do wydania.
Kwota wolna od podatku rozpatrywana tylko nominalnie to bezsens. W Danii masz nawet 65% podatku PIT, a w Polsce 32%. Trzeci próg podatkowy znieśli twoi idole z PiS w ramach Polski solidarnej z najbogatszymi. Skoro bogaci płacą w Polsce mały podatek, to biedni muszą większy. Stąd kwota wolna od podatku jest niska.
W tym temacie trafiłem na takie coś.
Świadczy to tylko o tym, że belfer żyje w matrixie.
http://natemat.pl/141195,to-urzad-skarbowy-wypelnia-pit-i-wysyla-go-do-podatnika-a-nie-odwrotnie-i-jeszcze-pomaga-placic-nizszy-podatek
Każdy kij ma dwa końce. Duński SKAT rozłoży ci podatek na raty, choć doliczy procenty. Ne dziwi to w sytuacji, gdy okaże się, że masz zapłacić 60%.
Polski podatnik także nie musi głowić się nad PITem. Jeśli pracuje w jednym miejscu, to zakład pracy załatwia wszystko.
Ja – co prawda – zawsze rozliczałem się sam, ale też oprócz pracy na etacie od lat kilkunastu mam rozmaite zlecenia i umowy o dzieło.
Duński SKAT ma też bardziej mroczne oblicze. Ma prawo zaglądać do paczek w poszukiwaniu czegoś do opodatkowania i nawet jak dostaniesz paczkę z UE to może być rozbebeszona w poszukiwaniu czegoś do opodatkowania. Zresztą nie tylko. SKAT ma uprawnienia największe ze służby państwowych, nawet większe niż policja. Nie ukryjesz przed nim niczego, co przyniosło ci jakiś dochód.