Jaki arcyksiążę, taki zamach – miał żartobliwie stwierdzić Bronisław Komorowski na wieść o tym, że w Gruzji rzekomo strzelano do Lecha Kaczyńskiego, który wedle niedawnego świadectwa Micheila Saakaszwili „kulom się nie kłaniał”.
Dziś mamy postać, która właśnie wyrosła na bezkompromisowego obrońcę demokracji i wolności, bohatera przy którym Wałęsa, Kuroń i cała reszta opozycji w PRL to pętaki. A my możemy powiedzieć: Jaka republika taki Katon.
Co wiemy o Sylwestrze Latkowskim, który własnym ciałem broni teraz wolności zagrożonej przez brutalnych siepaczy Tuska? Co wiemy poza tym, że jako jedyny zdecydował się w kierowanym przez siebie tygodniku „Wprost” opublikować nagrania rozmów rozmaitych polskich polityków?
Otóż ktoś, kto nie zdecydował się poczytać o Latkowskim wcześniej, dziś znajdzie już wersję poprawnie polityczną w Wikipedii.
Wikipedia jednak skonstruowana jest tak, że kolejne ślady edycji są widoczne. Widać, że aktywność edytorów tego hasła zaczęła się wczoraj, gdy stawał się sławny.
Jak wyglądało to hasło, można zobaczyć poniżej. Wystarczy kliknąć na obrazku, by zobaczyć powiększenie.
A jak wygląda dziś? Ktoś wyciął spory kawałek nie troszcząc się nawet o spójność tekstu.
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko pogratulować dziennikarzom nowego patrona. W szczególności zaś dziękuję pani Monice Olejnik za uwagi podczas porannej konferencji premiera. Tak się składa, że doskonale pamiętam początki jej kariery radiowej, która zaczęła się wtedy, gdy podczas stanu wojennego wyrzucono z radia wielu dziennikarzy niedostatecznie posłusznych.
Takich mamy Katonów dziś i obrońców wolności. Tfu!
3 komentarze “Katon”
W szczególności zaś dziękuję pani Monice Olejnik za uwagi podczas porannej konferencji premiera. Tak się składa, że doskonale pamiętam początki jej kariery radiowej, która zaczęła się wtedy, gdy podczas stanu wojennego wyrzucono z radia wielu dziennikarzy niedostatecznie posłusznych. Takich mamy Katonów dziś i obrońców wolności. Tfu!
Jejejej.. Belfer co to się porobiło?
A parę lat temu tak czytałem:
Od pani Olejnik nie wymagam wzorowej postawy moralnej. Zatrudniają ją w telewizji po to, by swoimi kontrowersyjnymi wywiadami przyciągała publiczność. Skoro jest skuteczna, to w porządku,..
źródło:
http://belfer.one.pl/2011/11/17/jak-agent-z-agentem/
Jak zwykle manipulujesz. Jest tam jeszcze inny kawałek, który pokazuje, że nie zmieniłem zdania na temat pani Olejnik:
Znacznie lepiej byłoby, gdyby obydwoje porozmawiali sobie jak agent z agentem, zamiast wdziewać togę starożytnego mędrca i etyka.
Kaczyński zyskuje wielbicielki, najpierw Marysia z Gorzowa, teraz Monisia z Warszawy.