Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

O sztuce dokonywania wyborów

 
25 lat temu, w niedzielę poszedłem głosować. Nie były to pierwsze wybory w jakich uczestniczyłem. Jednak były to pierwsze wybory, podczas których miałem świadomość, że mogą wygrać ci, na których głosuję, a nie Front Jedności Narodu.

wybory

Od tej pory wciąż muszę w życiu dokonywać rozmaitych wyborów od których coś zależy. Podobnie jak miliony innych obywateli naszego kraju. Zdaje się, że chyba o to właśnie niektórzy mają ciągłe pretensje.
Kiedyś wybierano i decydowano za nich i nie musieli się o nic troszczyć. Klatka była byle jaka, ale to dozorca przynosił strawę, która choć była też byle jaka, to podawana w miarę regularnie. Życie niewolnika jest w wielu aspektach łatwiejsze.
Warto przypomnieć słowa Lecha Wałęsy sprzed 25 lat. Taką będziemy mieli Polskę, na jaką zasłużymy.

Oceń felieton

3 komentarze “O sztuce dokonywania wyborów”

Możliwość komentowania została wyłączona.