Obraz kreowany przez PiS to kraj wstrząsany aferami wywoływanymi przez złodziejski rząd Tuska. Wszystko, co czyni rząd, służy wyłącznie tuszowaniu afer gospodarczych i korupcyjnych. W taką narrację wpisuje się również teoria zamachu w Smoleńsku i kreowanie stanu niewypowiedzianej wojny pomiędzy prawdziwymi Polakami z wodzem Jarosławem na czele, a bandą moskiewsko-berlińskich najemników, którym przewodzi Tusk, mając za sobą miliony głupowatych lemingów.
Tymczasem CBA ujawniło, że materiały dotyczące jednej z głównych postaci w PiS – Adama Hofmana, zostały przekazane prokuraturze. Nie jest to pierwszy kłopot rzecznika nad rzecznikami, bowiem po nagraniach z Podhala imprezujący poseł bywał żartobliwie (choć za plecami) nazywany Adam „Wielki Ch..” Hofman. Film z jego przechwałkami na temat swego męskiego wyposażenia obiegł całą Polskę. Nie wpłynęło to jednak szczególnie na pozycję Hofmana w PiS. Prezes stwierdził, że woli mieć „wojsko trochę pijane, ale bitne” i przeszedł do porządku dziennego nad zachowaniem rzecznika.
Teraz jednak, gdy w tle pojawiła się niejasność dotycząca kwoty stu tysięcy, prezes nie był tak wyrozumiały. Hofman sam zawiesił swoje członkostwo w PiS i klubie parlamentarnym, a wkrótce potem prezes ogłosił, że Hofman przestaje być rzecznikiem i szefem w swoim regionie. Przy czym Kaczyński nie użył słowa zawieszenie.
Politycy różnych partii dopytywani o casus Hofmana wypowiadali się bardzo rozważnie i w sposób stonowany. Pozytywnie oceniali, ze sam zgłosił chęć wyjaśnienia sprawy i że zawiesił swe członkostwo w partii. Z drugiej strony zakulisowe plotki głosiły, że w samym PiS przeważa schadenfreude. Hofman decydujący w partii o możliwości publicznego wypowiadania się przez polityków tej partii, naraził się wielu z nich, blokując im możliwość uczestniczenia w popularnych audycjach telewizyjnych. A przecież wiadomo, że polityk bez telewizji czuje się jak alkoholik bez wódki.
Powoli zaczęły się pojawiać opinie, ze jest to koniec Hofmana. Jako pierwszy dobitnie powiedział to Andrzej Dera, były już kolega Hofmana, obecnie polityk Solidarnej Polski. Czuć było satysfakcję. Także niektórzy politycy PiS, choć niby wymigiwali się od jednoznacznej oceny, nie potrafili ukryć radości w głosie. Wydaje się, że Hofman mniej ma wrogów w innych ugrupowaniach sejmowych niż we własnej partii.
Zastanawiające jest, że media prześliznęły się nad niejasną sprawą Hofmana, nie drążąc kwestii zrzeczenia się immunitetu, która tak naprawdę jest najważniejsza. Czy Hofman będzie miał tyle odwagi co Sławomir Nowak? Przypuszczalnie jest to już tylko zagadnienie moralne, a nie polityczne. Wszystko wskazuje bowiem na to, że kariera Adama Hofmana w polityce dobiegła końca. Nawet kilkumiesięczna nieobecność w partii zaowocuje nieodwołalnymi zmianami, a nie wkracza się dwa razy do tej samej rzeki. Zdecydowany komunikat prezesa również wskazywał, że odtąd Hofman będzie musiał radzić sobie sam. A ponieważ zwykle pełnił rolę tuby i jednocześnie karzącej ręki prezesa, to sam nie ma żadnego zaplecza politycznego. Nie zechcą go też pariasi z PiS, którzy obecnie wegetują w PJN i Solidarnej Polsce. Nie ma też czego szukać wśród narodowców, którym również zdążył się narazić, a dla żadnej innej partii również nie jest smakowitym kąskiem.
Jednym słowem: Goodbye Mister Hofman. Shutdown.
4 komentarze “Shutdown”
Nie mam dobrego zdania o polskich politykach niezaleznie od opcji politycznej , to Hofman jest chyba nr 1. Kiedy widzialem ta cyniczna zadufana w sobie postac pierwszym odruchem bylo przeklenstwo a nastepnie zmiana kanalu w TV. Mam nadzieje ze nareszcie ta geba zniknie z tv i radia .
CBA (znienawidzony twór PIS o ile się nie mylę?) wykrywa najgrubszą aferę korupcyjną w III RP i to akurat za rządów PO, ale w tym nie ma nic ciekawego (a już na pewno nic co by zniechęcało do tej partii, o co to to nie!), ciekawe jest to, że akurat jeden z polityków PIS też mógł też coś do łapy wziąć, o, to jest temat na całą notkę na blogu Belferka, naczelnego leminga 🙂
Jakież to postacie przewijają się przez tą wielką aferę? Jakiś Tomasz K., Witold D., Monika F., Agnieszka P., Janusz M. Potrafisz ich zidentyfikować Evitagen? To są korumpowani urzędnicy lub korumpujący ich przedstawiciele biznesu. Czy oni są z PO? Nie, niektórzy z nich swoje machlojki robili i za czasów PiS. Tyle, że pisowskie CBA robiło pokazówki, wysyłano agentów do Blidy, wiejski James Bond uwodził brzydką Sawicką i nieco ładniejszą Marczuk, upijał jakiegoś dyrektora… to tak niejako przy okazji. Na prawdziwą korupcję agent Tomek nie miał czasu.
Niezależnie od sum, jakie są wymieniane, to w tej „aferze” nie ma nic medialnego i interesującego. Powiedzmy sobie szczerze – politycznie jest interesujące, co będzie z Nowakiem, a jeszcze bardziej co będzie z Hofmanem. Bo to są politycy.
Jak w tej rzekomo największej aferze pojawią się nazwiska polityków z pierwszych stron gazet, to wtedy warto się będzie nią zajmować. A na razie jest to rzecz o małym znaczeniu.
Znacznie większe znaczenie ma informacja o awansie Macierewicza, PiS coraz ostrzej skręca w stronę religii smoleńskiej. Dla Polski to dobra wiadomość.
No i pośpieszyłeś się Belferku, prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, wysokość niezapłaconych podatków klasyfikuje sprawę jako wykroczenie, w dodatku przedawnione. To jest właśnie to doniosłe wydarzenie z nazwiskami z pierwszych stron gazet, nie to co jakieś tam przekręcone miliardy przez platformerskich urzędasów 🙂