Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Ateista, czy realista

Wyniki sondażu

Od czasu do czasu w przestrzeni publicznej pojawiają się głośne i spektakularne spory o charakterze obyczajowym lub światopoglądowym. Pamiętamy zapewne wszyscy niedawną polityczną awanturę wokół związków partnerskich, a co za tym idzie dość ożywioną dyskusję w mediach oraz w internecie. Niedawny wybór nowego papieża, a później uroczystości w Watykanie, w których wziął udział prezydent Komorowski, sprowokowały kolejne dyskusje. Ruch Palikota zaatakował prezydenta za uczestnictwo w tych uroczystościach, uzasadniając, że powinno nastąpić wyraźne rozdzielenie sfery religii od państwa. Warto przypomnieć, że w watykańskiej mszy inaugurującej pontyfikat papieża Franciszka, wzięło udział wielu światowych przywódców i niektórzy z nich nie są nawet katolikami. Papież jest także przywódcą małego, ale znaczącego państwa, więc uczestnictwo w tych uroczystościach było swoistym wydarzeniem politycznym. Wzięła w tych uroczystościach prezydent Argentyny (z której pochodzi papież), której rząd z kościołem jest skonfliktowany w związku z ustawodawstwem dotyczącym związków gejów i lesbijek. Nie wziął udziału przedstawiciel Zjednoczonego Królestwa z powodów politycznych, a nie religijnych – wcześniej bowiem kardynał Bergoglio ostro wypowiadał się, żądając zwrotu archipelagu Falklandów od W. Brytanii. Wzięła udział Angela Merkel, wiceprezydent USA, premier Francji i wielu innych. Nie sądzę, by w jakimkolwiek innym kraju sprowokowało to dyskusję światopoglądową. Polityczne akcje propagandowe muszą uwzględniać poglądy społeczne, ponieważ wiążą się ze zdobywaniem lub utratą poparcia społecznego. Politycy zatem muszą być nie tylko prezenterami idei politycznych, ale także realistami. Jeśli o tym zapominają, narażają się na spadek poparcia. Jeden z ostatnich sondaży pokazuje, że Polacy w większości nadal są dość konserwatywni.

Wyniki sondażu
Wyniki sondażu

50% ankietowanych jest zdania, że połączenie elementów religijnych z uroczystościami państwowymi jest właściwe, a 37%, że nie. To spory wzrost w ostatnich latach, ale nadal jest to mniejszość. Warto zauważyć, że łączenie elementów religijnych z państwowymi nie ogranicza praw mniejszości, ponieważ nie ma obowiązku uczestniczenia w uroczystościach państwowych. Nieco inna sytuacja występuje w przypadku znanego i konfliktowego problemu, jakim jest nauczanie religii w szkołach. Rozmaite sondaże pokazują różne wyniki, co wiąże się być może ze sposobem zadawania pytań. Jednak nadal większość ankietowanych chce religii w szkołach. Ubiegłoroczne sondaże pokazywały nawet 60% ankietowanych za religią w szkole.

Sondaż Newsweeka
Sondaż Newsweeka

Sondaż czasopisma Newsweek z ubiegłego roku pokazuje 47% badanych przeciw usunięciu religii ze szkół, a 37% za. Rozmaite są motywy ankietowanych. Spora część rodziców tłumaczy się wygodą, nie trzeba dodatkowo dziecka prowadzić do innego niż szkoła miejsca, choć jednocześnie często te same osoby przyznają, że obecność religii w szkole powoduje nadużycia z tym związane, czasami dyskryminuje innowierców lub ateistów, zaś ortodoksyjni katecheci powodują wiele szkody dla samej religii. Pomimo powyższych wyników, które wskazują na zmniejszające się, ale wciąż spore poparcie dla religii, gdy pytano o finansowanie Kościoła, to tylko 38% badanych było skłonnych deklarować owe 0,3% na cele Kościoła. Wszystko zatem wskazuje na to, że argumentacja za rozdziałem Kościoła od państwa powinna głownie opierać się na sprawach finansowych, a nie na walce światopoglądowej. Wytknięcie zacofania i konserwatyzmu Kościołowi oraz partiom prokościelnym nic nie daje. Spora część Polaków nadal nie czuje się specjalnie postępowa i konserwatyzm nie wydaje się im szczególnie obciachowy. Jeśli politycy liberalni i lewicowi chcą dotrzeć do większej grupy wyborców, powinni zmienić swą retorykę.

Oceń felieton