Polska jest narodem wybranym. Jest Chrystusem narodów. Cierpienia Polski mają się przyczynić do naprawienia i rozwoju świata. Ideologię mesjanistyczną rozpowszechnił nasz wieszcz Adam Mickiewicz. Tyle zapewne zapamiętał z lekcji polskiego przeciętny absolwent szkoły średniej na temat mesjanizmu. Nazwisko Andrzeja Towiańskiego, w którego głowie ta idea powstała, może być mu znane, aczkolwiek niekoniecznie. Mało kto pamięta, że mesjanizm był częścią idei propagowanych przez Towiańskiego, a koncepcja jego zwana „towianizmem” była pomieszaniem mistycyzmu z utopijnymi wówczas ideami politycznymi. Sam mesjanizm za to stał się z biegiem czasu rodzajem religijno-politycznej koncepcji, która twórczo rozwijana przez kolejne pokolenia, nie ma już nic wspólnego z pierwotnymi założeniami autora.
Popularność mesjanizmu w czasach rozbiorowych łatwo wyjaśnić na gruncie socjologicznym i psychologicznym. Psychologiczny termin wyparcie łatwo można skojarzyć z postawami Polaków w wieku dziewiętnastym. W wyjaśnianiu procesu historycznego, jakim były rozbiory, w psychice Polaków wyparto wewnętrzne przyczyny upadku państwa. Nie mówiło się o bezwładzie państwa, o paraliżu władzy wykonawczej, o powszechnym przedkładaniu prywaty nad dobro publiczne, mówiło się o losie, który jest zrządzeniem boskim. A że Bóg jest miłosierny i nie może być zły, to musi istnieć jakiś boski plan wobec Polski. Jednym z aspektów działania były wobec takiego stanu rzeczy powstania narodowe. Z perspektywy klęski i upływającego czasu stawały się one symbolem tej polskiej Golgoty, bowiem w ten sposób Polacy udowadniali, że są godni niepodległości.
Postawy tej nie zmienił wcale schyłek romantyzmu i nowy prąd intelektualny zwany pozytywizmem. Co prawda autorzy pozytywistyczni pisywali wzniosłe dzieła o pracy u podstaw, ale nadal mocno byli przesiąknięci ideami mesjanizmu i cierpienia. Co prawda powracali w swych dziełach do chwalebnych (ich zdaniem) kart z historii Polski, jednak czynili to „ku pokrzepieniu serc” fałszując historię tak, aby była łatwiejsza do przełknięcia. Szkoda, że nie czynili tego „ku pokrzepieniu rozumów”, bo to pozwoliłoby na bolesną, ale prawdziwą analizę przyczyn utraty niepodległości.
Jakie mogą być dziś aspekty kultywowania mesjanizmu? Pamiętajmy, że po zawiłej i krwawej historii po raz pierwszy znaleźliśmy się w sytuacji, gdy wojna jako sposób załatwiania konfliktów i rozwijania swych wpływów oraz poprawiania sytuacji kraju, dla nikogo nie jest korzystną opcją, a najbliższy kraj gotów wywołać wojnę z powodów ideologicznych znajduje się ponad sześć tysięcy kilometrów od naszych granic. Czy w takim kontekście politycznym mesjanizm ma jakikolwiek sens? Owszem, jeśli przyjmiemy jedno z poniższych założeń.
Polska jest narodem wybranym przez Boga i ma do spełnienia na świecie szczególną rolę. Taka idea ma dla swoich wyznawców uzasadnienie w długim pontyfikacie papieża z Polski, czyli Karola Wojtyły, a także z narastającym buntem przeciw Kościołowi Katolickiemu w krajach tradycyjnie katolickich – Irlandii, Hiszpanii, Portugalii i we Włoszech. We wszystkich tych krajach, a także w wielu innych sporo się mówi o nadużyciach finansowych hierarchii kościelnej, o zboczeniach seksualnych księży oraz o upadku moralnym autorytetu kościoła. W Polsce też jest to głośne, ale nigdzie poza Polską nie powstał ruch polityczno-religijny stający w obronie księży. To głównie w Polsce wszelkie informacje o przekrętach finansowych księży, o pedofilii, kochankach i zwykłej pazerności traktuje się jako bezpardonowy atak na kościół, co tam na kościół, na samego Boga nawet. Z tego może wynikać poczucie, że to Polska i Polacy mają niezwykłe zadanie obrony Boga i Kościoła, zatem jest to rola szczególna i Polska jest narodem wybranym i szczególnie doświadczanym nienawiścią, spiskami, podstępami wszystkich wrogów Boga i Kościoła. Dlatego też Polacy powinni być czujni, dbać o czystość narodową i religijną, w zarodku likwidować wrogie spiski, odkrywać międzynarodowe knowania szatańskich sił i trwać na straży, wbrew powszechnej nienawiści i lekceważeniu.
Druga teza jest jeszcze bardziej karkołomna. Polska nie jest niepodległa. Tak naprawdę od czasów zaborów nic się nie zmieniło. Owszem w dwudziestoleciu międzywojennym próbowano zbudować niepodległą Polskę, ale różne siły w tym przeszkadzały*, co skończyło się niemieckim najazdem. Potem jak wiadomo była okupacja sowiecka, a gdy była wreszcie szansa na prawdziwą niepodległość, to zdrajcy w naszym polskim narodzie nie dopuścili do tego. Po pierwsze oddali rządy w ręce obcych. Ci obcy, czyli Żydzi, „pachołki Moskwy” oraz „niemieccy agenci” doprowadzili do wstąpienia Polski do tworu znacznie gorszego niż Związek Sowiecki, czyli do Unii Europejskiej. Unia morduje nienarodzone dzieci i staruszków, wynarodowia Polaków zmuszając ich do pracy za granicą za nędzne grosze i zmierza do ostatecznej likwidacji Polski. W tym celu Unia zwalcza Święty Kościół Katolicki, bo gdy Polacy staną się takimi samymi bezbożnikami jak reszta narodów, to wtedy łatwo będzie ich zniszczyć, gdy nie będą już mieli oparcia w Bogu.
Obydwie teorie wydają się karkołomne, ale mają w Polsce swoich zwolenników. To wyjaśnia, dlaczego zwariowana teza o zamachu na Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku znajduje zwolenników. W ten sposób wyznawcy tych dwóch absurdalnych koncepcji historyczno-religijno-politycznych połączyli się w jedną „sektę smoleńską”. Fakty nie przemawiają do tego typu ludzi. Nawet w najbardziej wiarygodnych i udowodnionych wyjaśnieniach zobaczą spisek i kłamstwo. Dla nich nie istnieje coś takiego jak przypadek i splot niekorzystnych okoliczności. Świat to pole bitwy Boga z Szatanem, więc przypadek nie istnieje. Współcześni mesjaniści wierzą w to niezachwianie.
W takim wypadku bardzo łatwo jest wytłumaczyć sobie, ze w Smoleńsku doszło do zamachu na prezydenta Kaczyńskiego. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że był on wrogiem Niemców i „Ruskich”. To ostatnie zresztą jest prawdą, razem z bratem budowali swą koncepcję polityczną w oparciu o teorię samych wrogów wokół Polski i dlatego przez dwa lata rządów udało im się skłócić Polskę ze wszystkimi znaczącymi członkami UE od Rosji przez Niemcy, Francję aż po Wielką Brytanię, a jednocześnie prowadzić politykę wyjątkowej przyjaźni wobec małych i niewiele znaczących krajów takich jak Litwa lub Gruzja.
—
* W zależności od wyznawanych poglądów mogą to być różne siły. Dla narodowców będą to piłsudczycy, dla piłsudczyków narodowcy. O ile nie będzie na ten temat szczegółowej dyskusji historycznej, to mesjaniści z tych obozów pogodzą się mówiąc o komunistach.
29 komentarzy “Mesjanizm dziś”
Ci obcy, czyli Żydzi, „pachołki Moskwy” oraz „niemieccy agenci” doprowadzili do wstąpienia Polski do tworu znacznie gorszego niż Związek Sowiecki, czyli do Unii Europejskiej. Unia morduje nienarodzone dzieci i staruszków, wynarodowia Polaków zmuszając ich do pracy za granicą za nędzne grosze i zmierza do ostatecznej likwidacji Polski. W tym celu Unia zwalcza Święty Kościół Katolicki, bo gdy Polacy staną się takimi samymi bezbożnikami jak reszta narodów, to wtedy łatwo będzie ich zniszczyć, gdy nie będą już mieli oparcia w Bogu.
*
Sędzia Tuleya przy Tobie to pikuś.
*
Aparat państwa, a w szczególności prokuratura i komisja Millera, ale także pojedynczy jego członkowie, jak Tusk, Graś, Lasek, Sikorski, Klichów dwóch, Arabski i wielu innych, wielokrotnie się skompromitowali w sprawie smoleńskiej.
Antoni Macierewicz swoją pracowitością, pomysłowością i wytrwałością rozłożył na łopatki ten aparat państwa.
Wyciągnął na światło dzienne błędy, zaniechania, manipulacje, nieudolność, fałszerstwa, zwykłe przeinaczenia i kłamstwa. A potem zaprosił naukowców, którzy dokonali reszty.
Twoje pokpiwanie ze zwariowanej tezy o zamachu jest żałosne.
Ilość obywateli wyrażających Twoje poglądy drastycznie spadła, więc to Ty śmiało możesz zaliczyć się do sekty.
A ja się zastanawiam, czy Polska jest Chrystusem narodów czy raczej narodem Chrystusów 😉
Pokpiwanie ze zwariowanej tezy o zamachu jest żałosne, a wiara w zwariowaną tezę o zamachu jest jaka panie Father Boss?
Panie Muzykant
Teza o zamachu nie ma nic wspólnego z wiarą. To są fakty.
Teza, że pan myślisz, również jest żałosna.
Teza o zamachu i fakty? Gdzie te fakty są?
Żałosne brednie pseudonaukowców i święte przekonanie o męczeńskiej śmierci „najlepszego prezydenta od czasów Mieszka I”?
To nie jest tekst o „zamachu”. Panowie proszę się trzymać tematu, inaczej będę komentarze usuwał.
Raz sierpem raz młotem czerwoną chołotę.
Raz sierpem raz młotem czerwoną chołotę.
Napisała biała hołota. 😉
Dlatego też Polacy powinni być czujni, dbać o czystość narodową i religijną, w zarodku likwidować wrogie spiski, odkrywać międzynarodowe knowania szatańskich sił i trwać na straży, wbrew powszechnej nienawiści i lekceważeniu.
Zaprawdę, święte słowa!
Jak to zwykle bywa, każde dobro jest solą w oku dla diabła.
*
Nie przejdziemy do historii szumni jak w piosenkach,
Nie będziemy stali w glorii, z gitarami w rękach.
Rozedrgane nasze cienie żółty kurz otuli,
Jak toczące się kamienie z niebotycznej góry.
*
Ale póki co, ale póki czas
Spróbujmy chwycić w dłonie umykający wiatr.
Ale póki co, ale póki czas
Spróbujmy zapamiętać, że żyć nam przyszło raz.
*
Nie przejdziemy do historii i literatury,
Nie będziemy stali strojni w brązy i marmury.
Świat się nagle, jak kołyska wokół zakolebie
I znajdziemy naszą przystań, nim zgubimy siebie.
*
Ale póki co, ale póki czas
Spróbujmy chwycić w dłonie umykający wiatr.
Ale póki co, ale póki czas
Spróbujmy zapamiętać, że żyć nam przyszło raz.
Krzysztof Klenczon
@ Belfer
Dawno nie czytałem tak świetnej analizy. Naszą piętą achillesową jest wiara, że wszyscy chcą naszego zła, a Bóg nam to wynagrodzi. Bo przecież to On sam uczynił Polskę Narodem Wybranym, który ma bez powodu cierpieć. Nikt jeszcze nie zdradził tajemnicy jakie są korzyści z tego cierpienia i kto je odnosi. Pewnie dlatego, że jest to jedna wielka bujda, bujda tak duża, że wierzy w nią cała rzesza Wolaków. Na szczęście w Polsce oprócz kilkunastu milionów Wolaków mieszkają także normalni ludzie, zwani Polakami. Ich obecność napawa nadzieją, tak samo jak analizy Belfra.
A propos teorii o zamachu, to przyjęte jest, że zamachowcy islamscy to śmierci idą prosto do islamskiego nieba gdzie czekają na każdego z nich 72 osiemnastoletnie dziewice. Ciekawe kto i co czeka w niebie na wierzących w zamach smoleński?
Poza tym warto pamiętać, że różnica pomiędzy polityką PO a PiSu jest taka jak pomiędzy pragmatyzmem a fanatyzmem. Fanatyka nigdy nie zadowolisz bo Allah jest wielki.
Faktycznie PO wykazuje się pragmatyzmem ..w łupieniu obywateli.
Wolę już PiSowski fanatyzm.
Fanatyzm PiSowski bowiem nie jest irracjonalny (tak jak się Tadeo wydaje, bowiem w tym przypadku pojęcie to rozdęte zostało do rozmiarów grubo przekraczających wszelkie racjonalne ramy jego stosowalności.
Zatem PiSowski fanatyzm należałoby uznać za coś normalnego.
Może uda się w/w Tadeuszowi zrozumieć. Aczkolwiek na 100% peny tego nie jestem.
PS
A kto czeka w niebie na tych co wierzą, że zamachu nie było?
Pisowski fanatyzm jest normalny… dla pisowskich fanatyków i tylko dla nich. Jest to męczeńska postawa cierpiących za ojczyznę, zniewoloną, jak by przyjęli do wiadomości, ze ojczyzna zniewolona nie jest, to by im się niebo na głowy zawaliło.
pracowitością, pomysłowością i wytrwałością
.
A ja Panie Ojcze Szefie to bym wolał żeby tu się pojawiły takie słowa jak „rzetelność”, „fakt”, „badanie” i inne temu podobne… bo jak widzę „pomysłowość” to mi się zaraz Bolek i Lolek przypomina, albo i inny Pomysłowy Dobromir… i całą powagę katastrofy szlag trafia…
I jeszcze bym Panie Ojcze Szefie chciał, mieć szacunek do tych „naukowców”. Bo przez lata się nauczyłem szacunku do ludzi, którzy wypowiadają się na temat który znają, a żaden z tych panów o ile mi wiadomo ani w Smoleńsku nie był, ani z Tupolewami do czynienia nie miał, nie mówiąc już nawet o badaniach próbek wraku… Żaden też nie chciał udostępnić równań, które zastosował w swoich obliczeniach… nie, nie do takich „naukowców” mam szacunek…
I zwróć panie Ojcze szefie uwagę, ze nie pisze tu nic o MAK, komisji Millera czy prokuraturze…
Aha – jeszcze jednej rzeczy bym chciał. Żeby pan Macierewicz wyjaśnił dlaczego go w Smoleńsku nie było, dlaczego zrobił w tył zwrot na wieść o katastrofie…
.
czy Polska jest Chrystusem narodów czy raczej narodem Chrystusów
.
Dziękuję. Wyjątkowo trafne zdanie.
Panie Michał, to może pan wskaże tych co byli i badali. No jeśli dla pana badanie brzozy po 3 latach i zmiana wysokości (teraz podobno 666cm) to szczyt obiektywizmu, to nie wiem czy godzien jestem z panem rozmawiać.
Co do Maciarewicza. Dlaczego uważa pan, że powinien być i robić coś co panu bu odpowiadało. Ale jakby faktycznie to zrobił, to i tak pan by nie był zadowolony.
PS
Polska nie jest Chrystusem narodów, tylko narodem belfrów, co to niektórzy bardzo by chcieli. Ale niestety tak nie jest, dlatego niektórzy mają problem, gdzie się określić. GW już nie wystarczy.
i tak pan by nie był zadowolony
Ojcze Szefie, ja mam prośbę – dołącz do grupy tych dla których mam szacunek (choćby mieli odmienne zdanie) i zacznij się wypowiadać o tym na czym się znasz. Nic o mnie nie wiesz, nie znasz mnie, a zabierasz głos. Dokładnie tak jak ci, pożal się Boże, „experci”…
Polski mesjanizm jest zjawiskiem głęboko masochistycznym, jak to słusznie ujął jeden z moich przyjaciół. Cierpienie i niezadowolenie z życia daje wyznawcom tej teorii jakąś zboczoną satysfakcję. Father boss jest najlepszym przykładem, jeśli wziąć pod uwagę wcześniejsze deklaracje, kim jest. A rzekomo jest bogatym prywatnym przedsiębiorcą. Mając dobry status majątkowy i rozwijającą się firmę, powinien być zadowolony i swą energię kierować w stronę rozwijania tego kraju, który w ciągu ostatnich 20 lat mu ten biznes umożliwił. W PRL byłby bowiem znienawidzonym badylarzem, prywaciarzem, hieną i potencjalnym wrogiem ludu, gdyby jakiś przepity sekretarz tak sobie wykoncypował. Doskonale wiemy, jak ludzie za sprawą partii tracili wszystko w ciągu jednego dnia.
A co robi father boss? Z utęsknieniem wypatruje upadku, dna, kompletnego załamania się rynku, kryzysu i inflacji przynajmniej dwucyfrowej, bo wtedy będzie z satysfakcją mógł orzec: „miałem rację, Tusk był do kitu”. Im gorzej, tym lepiej.
Jak by wybuchła wojna, po której dyktatorską władzę mógł przejąć PiS, to by było jeszcze lepiej.
Znam sporo młodych ludzi, którzy wyjechali, aby zamieszkać za granicą. I nie dlatego wyjechali, że tutaj nędza. Byli wykształceni, energiczni, niektórzy z talentem do biznesu, dali sobie radę na zachodzie, daliby i tutaj. W rozmowach za to pojawia się jeden z głównych powodów wyjazdu – w Polsce wszystko zawsze musiało iść źle, przygnębiające było to powszechne narzekanie i wszechobecne poczucie niemożności powiązane z irracjonalnym liczeniem na siły nadprzyrodzone i wszechobecnym wpływem kościoła na umysły ludzi.
„czy Polska jest Chrystusem narodów czy raczej narodem Chrystusów?”
Całkiem nieźle!
Maciarewicz, Kaczyński, Kurski, Ziobro, Kamiński, Rydzyk, Dziwisz, Głódź, Nycz no i koniecznie – w epoce emancypacji – parę wybitnych kobiet. Wszyscy oni i one są Chrystusami, którzy w tym bardzo trudnym czasie, zstąpili tutaj na ziemski padół. Nie wiem tylko czy nie byłoby lepiej, gdyby tego rodzaju święte osoby pozostały w niebie?
Pamiętam, że Kaczyński się zadeklarował: „Jestem samym dobrem”. Nic dodać, nic ująć – no i uciekać, jak najszybciej!!!!
a tutaj coś innego i wesołego, kto chce niech patrzy: http://www.youtube.com/watch?v=uMdB03CHv1s&feature=plcp
Tak jest jak mówi belfer. Siedzę sobie, nic nie robię. Ludzie na mnie pracują. Cała moja praca, to pierdzenie w stołek i przegadywanie się z ludźmi mającymi całkowicie odmienne zdanie. Lubię obnażać ich głupotę i sprowadzać na ziemię. Pieniędzy mi nie brakuje. Zarabiam więcej niż mogę wydać. Na karmę dla psa wydaję 300 zł miesięcznie. Pieniądze trzymam na lokatach w różnych bankach i same się pomnażają. Mogły by więcej, tylko jeden debil zlikwidował jednodniowe lokaty bez podatku. Ale daję radę. Na wypadek całkowitego krachu mam schowane dolary, które pozwolą na przeżycie 10 lat.
I nie mogę się już doczekać totalnego krachu tego systemu reprezentowanego przez złodziei. Najbardziej czekam na bankructwo ZUS-u i zrównanie wszystkich emerytur do poziomu 800 zł.
Mam nadzieję, że wtedy wszelkie euro-oszołomy zrozumieją co jest grane. Ja nigdy nie potrzebowałem UE. Granice tego świata zawsze stały dla mnie otworem. Ja podróżowałem i podróżuję gdziekolwiek chcę, nie muszę nikogo prosić o gościnę, bo stać mnie na każdy hotel. I żywię się w porządnych restauracjach, bo mnie na to stać.
A są oszołomy które teraz liżą trochę tego świata na cudzy koszt, dupy by nigdy nie ruszyli, gdyby ich ktoś w Dani czy Anglii na parę dni nie przygarnął. Nie podoba mi się taki świat i życzę mu szybkiego końca.
Zamiast parodii lepiej posluchac madrych ludzi
http://www.youtube.com/watch?v=9-fgExo-JE8
Lubię obnażać ich głupotę
Widzisz Ojcze Szefie – tym jednym krótkim fragmentem zdania udowodniłeś że naprawdę niewiele wiesz o świecie i otaczających Cię ludziach, żeś prostak, cham i egoista.
Jak trzeba być zapatrzonym w siebie i nie liczyć się z innymi, żeby napisać:
.
Na karmę dla psa wydaję 300 zł miesięcznie. […] Najbardziej czekam na bankructwo ZUS-u i zrównanie wszystkich emerytur do poziomu 800 zł.
ech…
Michał, zabolało co?
O to mi chodziło.
Tak to jest na tym świecie. Prostaki i chamy przeważnie są górą.
A Ty jeszcze tego nie zrozumiałeś?
Pomyśl, gdyby Lech Kaczyński był prostakiem i chamem, nigdy by nie zginął.
*
PS
I tak przedstawiłem wariant optymistyczny.
Pesymistyczny będzie, jak zaczną świstać kule.
A ZUS już od dawna jest bankrutem, a życie na kredyt nie popłaca.
To mówiłem ja, prostak i cham.
Nikogo nic nie zabolało father bossie. Większość ludzi zajmuje się bardziej swoim życiem niż cudzym i ewentualne cudze sukcesy nie spędzają nam snu z powiek. Kompletnie nie obchodzi nas twój stan majątkowy i nie spędzamy całych godzin na życzeniu ci, byś zbiedniał.
Natomiast tobie radziłbym zastanowić się nad twoimi życzeniami, bo bogowie – co wiadomo od starożytnej Grecji – lubią spełniać życzenia w perfidny sposób. Jeśli ZUS zbankrutuje, a może i zaczną świstać kule, to wiedz o tym, że rewolucje zaczynają od bogatych. Ktoś z twoich niedopłacanych pracowników urżnie ci łeb i wystawi na postrach na bramie twej posesji, a potem zostanie sekretarzem partii komunistycznej w twym pięknym mieście. Zamieszka w twoim pałacyku, a dzieci zgniją w miejscowym więzieniu bez wyroku, bo takie są rewolucje. O żonie nic nie powiem, bo pewnie za stara już na gwałcenie. Chociaż jak się komuniści rozochocą, to kto wie.
Niezupełnie zgadzam się z oceną Michała. Ludzkość podlega ewolucji. Jeszcze w połowie ubiegłego wieku pewnego rodzaju „normą” było myślenie – mnie będzie lepiej, jak innym będzie gorzej. Stąd wojny toczące się przez całe stulecia, w tym wojny światowe. Dziś coraz bardziej ludzie rozumieją, że w ostatecznym rozrachunku wojna przynosi straty, temu co ją przegra i temu, co ją wygra. Od czasów Hitlera i Stalina ludzkość zrobiła duży krok do przodu. To rodzaj ewolucji społecznej i psychologicznej. Dziś charakterystyczne jest inne myślenie. Współdziałanie i wspólne korzyści.Ty jesteś po prostu odpadem ewolucji, kimś, kto kultywuje dziewiętnastowieczne myślenie. Takim dinozaurem, który już nie żyje, choć jeszcze o tym nie wie.
Michał, zabolało co?
.
Nie, nie zabolało. Po prostu nie mieści mi się w głowie, że ktoś świadomie może reprezentować podobne stanowisko. Tylko tyle…
Ty nie jesteś w stanie ani mnie dotknąć, ani mi zaimponować. Myślę że moment gdy sobie uświadomisz, że tak naprawdę nie masz i nie reprezentujesz niczego wartościowego będzie dla Ciebie bardzo bolesny. Ale może Ci się uda i nigdy do tego nie dojrzejesz… w sumie to Ci nawet tego życzę.
.
I wiesz co? Nawet moim kotom nie jesteś w stanie zaimponować – jedzą lepiej niż Twój pies…
Belfer może robisz błąd, sądząc, że będąc kiedyś belfrem masz monopol na wiedzę. I myślisz, że Twój światopogląd może wygrać. Historia świata jednak pokazuje, że tak fajnie nie jest.
Skąd podejrzenie, że ludzkość taki wielki krok do przodu zrobiła.
Myślisz, że bardziej będziesz człowiekiem, bo masz telefon komórkowy i z ukochaną osobą możesz natychmiast porozmawiać. Były takie czasy, kiedy pisało się listy, a na odpowiedź czekało się dwa tygodnie. To co wtedy było się mniej człowiekiem.
Co to za postępowa jest teraz ludzkość. Bo osiągnęliśmy perfekcję w inwigilacji? Do zapanowania nad tłumem nie trzeba już ostrej amunicji, wystarczy gaz pieprzowy lub dźwiękowe działo? Nie potrzebujemy broni jądrowej, bo punktowo można zlikwidować ludzi zachowując nie zniszczony teren.
Myślenie – mnie będzie lepiej, jak innym będzie gorzej, to jest teraz norma. Wystarczy sprawdzić, czego wzrosła sprzedaż. Luksusowych jachtów, samochodów i innych dóbr. Czyż nie jest tak.
Ty Belfer tego nie widzisz?
Ja twierdzę, że jeśli ten świat nie spotka destrukcja to niebawem znajdziemy się w ciemnej dupie. Świat Orwella to przy tym co nas czeka to jest raj.
Ty jesteś po prostu odpadem ewolucji, kimś, kto kultywuje dziewiętnastowieczne myślenie.
Tak ja jestem odpadem, a Ty jesteś mięsem. I tym armatnim i tym do zeżarcia.
Dziś charakterystyczne jest inne myślenie. Współdziałanie i wspólne korzyści.
Te dyrdymały to se możesz wsadzić, wiesz gdzie?
*
@Michał
Ale z tymi kotami nie wytrzymałeś, co nie?
Ja zapomniałem dodać, że pisałem o jednym psie. A mam ich trzy.
@afther boss:
Kup sobie lepszy samochód, kup sobie jacht. Może poprawi ci to nastrój na parę minut. Mnie to mało obchodzi. Nie interesuje mnie też czy twój pies zagryzie ciebie, czy ty zagryziesz psa (choć to byłby chociaż news dla mediów). Twoje życie nie spędza mi snu z powiek, jak już wspomniałem. Twoje poglądy też, bo są tylko takim swoistym rezerwatem.
Swojego życia nigdy nie wartościowałem pieniędzmi i dobrobytem. Gdyby tak było to nigdy nie zostałbym nauczycielem. Żyję sobie jakoś i nie narzekam. Życie przestanie mieć dla mnie sens nie wtedy, gdy zabraknie mi pieniędzy, ale gdy nic nie będę mógł już zrobić pro publico bono.
Ale z tymi kotami nie wytrzymałeś, co nie?
.
Ot taka mała złośliwość… nikt nie jest doskonały.
A swoją drogą to raczej Ciebie ruszyło, bo próbujesz licytować ilością psów, a ja przecież nie napisałem ile wydaję na kocie żarcie.
Przewidywalny i prosty w obsłudze jak śrubokręt jesteś Panie Ojcze Szefie… 🙂
To mówiłem ja, prostak i cham.
Jedyne prawdziwe zdanie we wszystkich wypowiedziach father bossa.
Jestem przerażony tym, jaki ogrom nienawiści do ludzi prezentuje ten typ.
Jeśli zależało by mi na rzeczach materialnych i pieniądzach, nie pragnąłbym destrukcji obecnego porządku.
Może dlatego, że nigdy mi niczego nie brakowało.
Może czasem zrozumienia niektórych ludzi.
A takich prowokacji (a’la pies)nauczyłem się od Urbana. Zawsze skutkuje.
PS
Mam kumpla, też nauczyciela, który od dawna prowadzi bloga. Tematyka różna, dużo polityki. Bardzo dużo jego uczniów pisze. Bardzo wielu pisze ze świata, gdyż wyjechali za chlebem. Wielu jest w kraju. Piszą o problemach z pracą, z nauką. Jest to skarbnica wiedzy o obecnym społeczeństwie. Mój pogląd na obecny stan rzeczy nie bierze się tylko z mojego łba.
Zastanawiam się Belfer jak to z Tobą jest. Blog Twój już jakiś czas istnieje. Gdzie są ci wszyscy uczniowie, przyjaciele?
Jeżeli wykształciłeś z 1000 uczniów to powinno się odezwać ich trochę.
Gdzie oni są?
Gdzie wszyscy Twoi przyjaciele?
Zabrakło ich?
Może zawsze było ich niewielu?
Pewnie schowali się
Po różnych mrocznych instytucjach
W końcu pożarła ich
Galopująca prostytucja
Przecież pan Belfer
Tak kulturalnie opowiada
Jak się stara ładnie siedzieć i wysławiać
Ach co za ton co za ukłon
Co za miara w każdym zdaniu
I jakie mądre przekonania!
*
PS2
Nie bierz tego to siebie. Nie musisz odpowiadać. Że nie piszą nie znaczy że nie lubią. Może tylko przekonania nie pasują.