Jak można podsumować wydarzenia polityczne ostatnich dni? Co napisać zwięźle i krótko?
Wczoraj mieliśmy premierę filmu „Śmierć prezydenta” w kanale National Geographic, który jest częścią znanej serii zatytułowanej „Katastrofy w przestworzach”. Dziś ponownie odbywa się polityczna i medialna awantura o, lansowaną przez wyznawców Jarosława Kaczyńskiego, hipotezę zamachu na prezydenta. Żadne logiczne wytłumaczenia nie pasują do tej tezy, żadne obiektywne fakty nie pozwalają na snucie takich domysłów. Film jasno pokazuje, że zasadniczą przyczyną była decyzja pilotów o schodzeniu coraz niżej i nie podniesieniu samolotu po osiągnięciu wysokości stu metrów. Dodatkowo zostają wymienione inne ważne okoliczności, które do wypadku doprowadziły. Presja ważnej wizyty, bałagan na lotnisku w Smoleńsku i brak prawidłowych decyzji ze strony kontrolerów, złe nawyki i zwyczaje panujące w 36 pułku.
Jednak polityczny interes PiS związany jest z konsolidowaniem wyborców w „oblężonej twierdzy”, jako obrońców jedynej prawdziwej i katolickiej Polski, która jest niszczona i zabijana przez wrogów zewnętrznych i wewnętrznych. Zatem prawda nie ma znaczenia, choćby nawet najbardziej była oczywista.
Kilka dni temu w sejmie odbyła się dyskusja na temat kilku różnych projektów ustawy o związkach partnerskich. Łatwo było przewidzieć, że dyskusja w sejmie zostanie sprowadzona przez posłów prawicy do kompletnie bezsensownych ataków na homoseksualistów. Do annałów głupoty zapewne wpisze się posłanka PIS Krystyna Pawłowicz, prywatnie bezdzietna i niezamężna stara panna, która jako naczelną przyczynę braku zgody na nową ustawę podała „bezużyteczność” homoseksualistów dla państwa, ponieważ nie mają oni potomstwa, czyli nie zasługują na możliwość prawnego uregulowania swoich związków. Dyskusja odbiła się szerokim echem w mediach, bowiem jest to temat mocno dzielący Polaków. Większość w ten czy inny sposób chciałaby uregulowania tych sytuacji, ponieważ związki nieformalne także heteroseksualne stały się w Polsce faktem. Jednak ogromny opór słychać ze strony nadal wszechwładnego kleru i najbardziej konserwatywnych katolików.
W tym ogromnym harmidrze na temat głównie gejów i lesbijek, całkowicie umknęła mediom kombinacja związana z tzw. funduszem kościelnym. Fundusz kościelny miał zostać zlikwidowany, ale za sprawą senackiej poprawki zdecydowano o jego zachowaniu. Aby też uniknąć głośnej i kompromitującej dyskusji, przesunięto te środki do tzw. rezerwy celowej i przepchnięto przez sejm bez dyskusji.
Szybko zakończyły się komentarze na temat przyznawania sobie przez marszałków senatu i sejmu ogromnych kwot pieniędzy jako nagród. Nie dlatego, że nikogo to nie wzburzyło, ale dlatego, że dyskusja na temat związków partnerskich była znacznie bardziej kontrowersyjna.
Gdybyśmy teraz cofnęli się o rok lub o dwa, to przypomnielibyśmy sobie, że identyczne problemy dyskutowano wówczas. Po raz kolejny partia Donalda Tuska obiecuje załatwienie sprawy związków partnerskich, po czym sama uwala swój własny projekt. Poprzednio odbyło się to na etapie kierowania projektu do komisji konstytucyjnej. Podobnie jak rok i dwa lata temu dyskutujemy o rzekomym zamachu w Smoleńsku. Kolejny rok toczą się dyskusje o funduszu kościelnym. Za każdym razem kończy się tak samo. Trudno się zorientować w polityce, czy mamy rok 2011, 2012 czy 2013. Jednym zdaniem. Na wschodzie bez zmian*.
—
* Oczywiście tytuł jest świadomą parafrazą tytułu znanej powieści, a sam pomysł podsunęła mi w czasie rozmowy córka.
8 komentarzy “Na wschodzie bez zmian”
W filmie nie było słowa o bałaganie na lotnisku w Smoleńsku. Wręcz przeciwnie. Było pokazane jak jakieś centrum lotów kosmicznych.
cyt.
„Dziś ponownie odbywa się polityczna i medialna awantura o, lansowaną przez wyznawców Jarosława Kaczyńskiego, hipotezę zamachu na prezydenta.”
Jakoś ciągle widzę w programach ekspertów z komisji Millera i bohaterów gniota NG. Nikt nie zaprosił pani Gargas, ani Maciarewicza, czy też profesorów z komisji Maciarewicza. Więc gdzie ta awantura? Jak na razie eksperci rządowi marnie się tłumaczą.
*
No ale Ty już wszystko wiesz. Nikt nie dokonał zamachu i dlatego to był wypadek.
A co to reszty. Po co się plujesz. Przecież na nich głosowałeś.
Różnica między nami – father bossie – jest taka, że ja nie zakochuję się w politykach, deklaracje partyjne nie są moim zakonem, a idąc na wybory nie wierzę w nadejście nowego Zbawiciela. Wybieram mniejsze zło.
Jak na razie wiem, że wszystko jest mniejszym złem od psychopaty Kaczyńskiego.
Ciągle staram się zgłębić ten problem. Dlaczego, żyjąc w tym samym społeczeństwie dwóch różnych ludzi może mieć tak odmienne zdanie na temat osoby, która ma wpływ na ich życie. Jak byłem w wojsku to był zły porucznik i był też dobry porucznik. I nikt nie miał dylematu, który jest zły, a który dobry. Każdy potrafił to poznać i różnicy zdań nie było. W razie wyborów zły porucznik by przepadł.
Kaczyński pierwotnie nie był moim dobrym porucznikiem. Zawsze wybierałem Leppera póki jeszcze żył. I nawet jak darli koty z Kaczyńskim to właśnie Jarosław mnie wqrwiał. Ale mieli jedną cechę wspólną, dobro Polski. Kto by miał teraz odwagę wysypać skażone niemieckie zboże wwożone do kraju. Miał odwagę wygarnąć z mównicy sejmowej, że wersal się skończył, wskazać panów, którzy brali łapówki. Jarosław przy nim to pikuś. Ale niestety przed Jarosławem nie ma nikogo.
Mówisz psychopata Kaczyński. Ja nie mogę tego zrozumieć.
Wolisz mniejsze zło? Obawiam się, że nie nawet umiesz sobie wyobrazić do czego doprowadzi to mniejsze zło. Pewne symptomy już widać.
Trochę ukłuło mnie w filmie nazwanie pilotów 36 pułku „elitą”. Po lekturze forum lotnictwo.net, zanim jeszcze zamknięto wątek o Smoleńsku, odniosłem raczej wrażenie, że elita z nich jak z koziej rzyci łódź podwodna. Co lepsi dawno poodchodzili do lotnictwa cywilnego, do tego dochodziła jeszcze klasycznie pisowska selekcja, czyli „szkolili was Ruscy? To won!”. Tak nie formuje się elity.
Poza tym film taki sobie, nie przepadam akurat za taką manierą narracji.
Słowa elita często używa się na wyrost. To była taka elita pozorna, jak się okazało to ta elita się brała tylko stąd, że wozili tyłki elity politycznej.
Obejrzałem film po raz drugi i faktycznie jest przeciętny. Zresztą ta cała seria jest kierowana do określonej publiki.
Temu akurat się nie dziwię, NG jest kanałem popularnonaukowym, maniak lotnictwa znajdzie sobie inne źródła.
Jak ktoś chce to na YT jest dużo odcinków z tej serii. Ten o katastrofie w Smoleńsku różni się tym, że nie ma w nim wypowiedzi żadnego świadka katastrofy. Materiałów zdjęciowych i filmowych z miejsca katastrofy, jak na lekarstwo. Podczas gdy widziałem odcinki (służę linkami) jak wydobywano wrak samolotu z głębin oceanu. Pracę nurków. I to nie były inscenizacje.
W tym filmie NG o kat. Smoleńskiej prawdą było to, że piloci byli z elitarnego pułku. No i druga prawda, to taka, że lecieli do Smoleńska. Reszta to ordynarny fałsz.
Polecam za to ten film.
http://www.youtube.com/watch?v=cxS9KBVB5Jw
Rad bym usłyszeć od wyznawców pancernej brzozy ile kłamstw w tym materiale zobaczyli.
A ja myślałem, że Polska leży w centrum Europy. Ale tak czy owak to się z tytułem zgadzam. Putin jest nowym carem, niewiele sie na Wschodzie zmieniło.