Kaczyński zobaczył w telewizorze demonstrację w Grecji, Hiszpanii, Włoszech, gdzie ludzie szaleją, oblegają gmachy państwowe, krzyczą, a policja w nich wali. Wyobraził sobie, że to samo może być w Polsce, że jak wyprowadzi swoich wyznawców na ulicę, zrobi się z tego wielka zadyma. Skończyło się na podstawieniu kilkuset autokarów. Nie było ognia, a nawet iskry.
Autorem powyższych słów jest Jerzy Urban – jeden z najbardziej znienawidzonych przedstawicieli komunistycznych rządów u schyłku epoki. Autor słynnego bon motu, że rząd się jakoś wyżywi. Człowiek kompletnie niemoralny, a jednocześnie wybitnie inteligentny. Wiele lat temu, przestałem kupować „Gazetę Wyborczą”, gdy w rocznicę stanu wojennego zaprezentowała wywiad z Urbanem. Dziś – o zgrozo – cytuję Urbana, bo zgadzam się z nim w całej rozciągłości.
Nawiasem mówiąc obydwie postacie budzą we mnie równie silną odrazę. Kaczyński – wbrew pozorom – jest również inteligentnym człowiekiem. Co prawda jest niechlujnym wizualnie człowieczkiem o śmiesznej posturze, zdecydowanie też niechlujnym językowo, ale i Urban swoim wyglądem nie powala – przypomina jajko na twardo. Różnica jest taka, że Urban wszystkie swoje talenty zaoferował władzom PRL, a jego cynizm jest powszechnie znany. W polityce nie ma czego szukać. Kaczyński zaś swój cynizm i umiłowanie do zakulisowych manipulacji mocno ukrywa, dzięki czemu nadal funkcjonuje w polityce i wciąż ma grono zafascynowanych wielbicieli. Urban przy całym swym cynizmie, w obecnym wieku i ze swą inteligencją może być tylko komentatorem, Kaczyński niestety nadal może być politykiem, nadal może wzniecać niesnaski, nienawiść i podtrzymywać wiarę w spiskowe teorie dziejów, a robi to bardzo umiejętnie, wykorzystując osoby ze swego otoczenia.
Jednak Urban ma rację. Kaczyński słabnie. Wydawało mu się, że jest pora na jakąś „wiosnę ludów” XXI wieku. Że podobnie, jak w krajach południowych, będzie w stanie rozpalić ogień buntu, który zmiecie jego znienawidzonych konkurentów. Jednak buntu i zadymy nie było. Zwiezieni masowo członkowie „Solidarności” przypominali swą postawą sytuację sprzed lat ponad trzydziestu. W 1976 roku po rozruchach w Radomiu w całym kraju władze zwoziły ludzi na wiece potępiające „warchołów”. Były to sztuczne wiece, z rachitycznymi hasłami, z byle jakimi odezwami – anemiczne choć liczne. Dzisiejsi związkowcy przypominali tamtą „klasę robotniczą”, też mieli w nosie cele demonstracji. Mało ich obchodziła telewizja „Trwam”, której nie oglądają. Mało ich obchodziły zawiłości polityki i patriotyczna retoryka. Ważna jest pełna micha, a ona nie napełnia się demonstrowaniem, tylko pracą.
18 komentarzy “Z wielkiej chmury mały deszcz”
No to wytłumacz mi misiu, o co temu Kaczyńskiemu chodzi? Czego on właściwie chce. Nie widać w nim pociągu do bogactwa. Nie obchodzi go szpanowanie na salonach. Baby go nie interesują. No pragnie władzy? Ale po co? Po co komu władza dla samej władzy? Taki Hitler na ten przykład pragnął władzy, po to żeby obywatelom niemieckim zrobić dobrze. I zrobił. Bo czym są Niemcy teraz po rządach Hitlera każdy widzi. Chciałbym, aby Kaczyński był jak Hitler. I żeby Polska teraz była taka jak Niemcy obecnie. Bo do tego ich dobrobytu Hitler walnie się przyczynił.
PS
Prawda, że rachityczne te demonstracje. Bo jakby zaczęli palić kukły, to pierwszy byś pisał o warchołach.
@father boss:
Zwykle staram się ważyć słowa i starać się dyskutować w sposób nieagresywny, ale są pewne granice. Nigdy i nigdzie nie widziałem większego idiotyzmu, niż przypisywanie Hitlerowi zasługi powojennego rozwoju Niemiec. Nie wiem, gdzie chodziłeś do szkoły, ale twoich nauczycieli należałoby wyrzucić z pracy na zbitą mordę z wilczym biletem.
To, co zawdzięczamy wszyscy Hitlerowi, to kompletne zniszczenie Europy i śmierć 20 milionów ludzi. Dobrobyt powojennych Niemiec, większy nawet niż we Francji czy Wielkiej Brytanii (i wielu innych krajów) to wynik działania zupełnie innych sił. Niemcy miały pewną przewagę, dzięki temu, ze przez newralgiczny dla rozwoju okres pierwszych powojennych lat nie wydawały nic na armię. Cała Europa skorzystała z planu Marshalla i to było motorem napędowym.
Polska w tym czasie z wielką „radością” budowała socjalizm z nadzieją na szybkie nadejście komunizmu. Na szczęście wszystko zdechło zanim zaczęliśmy jeść trawę.
Czego pragnie Kaczyński? Tego, co ma. Wiernej drużyny przybocznej, wygody życiowej i władzy. Po co? O to zapytaj Kaczyńskiego. Ludzi to on ma w dupie, nie lubi ich, dla niego to bezkształtna masa. Czuje obrzydzenie do wszystkiego, co dla innym jest sensem życia. Dla niego sensem życia jest manipulacja. Bowiem oprócz tego, ze jest inteligentny, to jest jeszcze psychopatą. Podobnie jak Hitler. Dziennikarz nazwał go niegdyś „taką bardziej dupowatą wersją Hitlera”. Nic dodać nic ująć.
Wiedziałem, że powtórzysz te bzdety o planie Marshala. Ten plan to pomógł trochę Niemcom odbudować infrastrukturę. Tak jak nam niby pomaga Unia Europejska. To, że zniszczono Europę i zginęło 20 milionów ludzi to prawda. Ale ja pisałem o Niemcach. To że wywieźli z podbitych krajów tony złota, wykorzystali tania siłę roboczą i okradli miliony bogatych żydów walnie przyczyniło się do ich późniejszego dobrobytu. Chyba, że twierdzisz, że to wszystko wydali w Brazylii. W takim razie to Brazylia powinna być bardzo bogata. I nie trzeba słuchać durnych nauczycieli, tylko zapytać samych Niemców. A Hitler miał jedną wspólna cechę z Kaczyńskim. Po prostu kochał swój kraj i swój naród.
@Belfer
Nie irytuj się aż tak bardzo, związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy Hitlerem a dzisiejszym bogactwem Niemiec da się łatwo odnaleźć posługując się pislamską logiką. Ja bym to ujął jednak jeszcze prościej – oni tę wojnę po prostu wygrali.
@father_boss
Czy to nowe wytyczne Jaśnie Prezesa, aby odróżnić żydów (tych przebrzydłych parchów) od nielicznych Żydów, którym (jeszcze) trzeba się kłaniać?
Nie rozumiem, jak można pisać takie głupoty panie father boss. Często słychać narzekanie na dzisiejszą młodzież, ale wśród nas raczej nie ma takich idiotów.
I ty się mienisz katolikiem father boss? Jesteś wyjątkowo podłą kreaturą.
@ZERRO:
Zdaje się, że ta moja irytacja zrobiła się zaraźliwa. 😉
Jesteście żałośni z tym Waszym światopoglądem.
@ 08-10-2012 o godz. 16:46, father_boss pisze:
„(…) A Hitler miał jedną wspólna cechę z Kaczyńskim. Po prostu kochał swój kraj i swój naród.”
Głupoty wypisujesz.Hitler nie był Niemcem tylko Austriakiem prawdopodobnie żydowskiego pochodzenia.
Kochał tylko swoją nieograniczoną władzę i pieniądze.Na samym „Mein Kampf” zarobił miliony marek.
Podobnie jak Kaczyński był świrem i psychopatą żądnym władzy i uwielbienia tłumów.
Cóż, ja się urodziłem w USA a wali mnie jakiś murzyn prezydent. Za to bardzo cierpię, jak widzę polskiego prezydenta, debila.
Może mój dziadek był żydem, co to ma za znaczenie. Kocha się tę matkę co wychowała, a nie urodziła.
Doszkol się Michał trochę, a dowiesz się, że psychopata swój najwyższy poziom osiąga w wieku 50 lat. Potem te cechy zanikają. Więc Kaczyński nie może być już psychopatą. W przeciwieństwie do Tuska, który teraz ma swój szczytowy poziom psychopaty.
PS
Main Kampf wydają do dzisiaj i dalej ktoś zarabia.
Ostatnie wydanie polskie z 2005 roku.
http://www.ksiazka.net.pl/?id=archiwum09&uid=4729
W końcu jest demokracja. Może nie?
@born_in_the_usa
Teraz wszystko rozumiem! To, oraz twój abrahamowy wiek tłumaczą wszystko: poglądy, nastawienie, poziom psychopatii a nawet twój (dżizas, jak to sze po polskoo moovie? A! Nikt!)
o, sorry, nick!
@ 09-10-2012 o godz. 10:26, father boss pisze:
„Cóż, ja się urodziłem w USA a wali mnie jakiś murzyn prezydent. Za to bardzo cierpię, jak widzę polskiego prezydenta, debila.”
A mnie wali gdzie się urodziłeś i co cierpisz.
„Może mój dziadek był żydem, co to ma za znaczenie.”
Dla tej nacji to ma zasadnicze znaczenie.
„Doszkol się Michał trochę, a dowiesz się, że psychopata swój najwyższy poziom osiąga w wieku 50 lat. Potem te cechy zanikają. Więc Kaczyński nie może być już psychopatą.”
Sam jesteś niedoszkolonym matołkiem.Świrem i psychopatą jest się do końca życia.Wiek 50 lat u psychopaty jest granicznym tylko w odniesieniu do używania przemocy i nic więcej.
@father boss:
Skoro się w USA urodziłeś, to bardzo musisz przeklinać głupotę rodziców, że ci odebrali ten lepszy świat. Głosowałbyś w wyborach prezydenckich na jakiegoś Billy Necka i z wypiekami na twarzy czytał na www Shelley The Republican (która to stronka niedawno zeszła z tego świata). A tak to nawet angielskiego nie znasz. A mimo to jesteś rasistą.
Belfer
Ty z twoim angielskim nie potrafiłbyś murzyna o drogę zapytać w Chicago.
Wbrew pozorom, życie w PRL-u było dużo wygodniejsze niż w USA.
10 USD = miesięczna pensja. Pamiętasz? Dlatego też nie żałuję. A jak mnie porwą Talibowie, to nie muszę polegać na Sikorskim.
Ja jestem panie Belfer obywatelem świata, a ty tylko obywatelkiem gorszej kategorii w tworze tymczasowo nazwanym UE.
@ Belfer pisze do FB „Nie wiem, gdzie chodziłeś do szkoły, ale twoich nauczycieli należałoby wyrzucić z pracy na zbitą mordę z wilczym biletem.”
Nie wiem co się Tobie drogi Belfrze stało, ale sprawa jest bardzo poważna. Po prostu jest bardzo źle!
Nauczycieli FB chcesz wywalić na zbitą mordę, a FB mordy nie obijesz? Jaka to sprawiedliwość, ja myślę, nawet A.Hitler i J.Kaczyński mogą się obrazić za taki brak konsekwencji i niedocenianie ich.
@father boss:
Murzyna? Potrafiłbym, tylko nie wiem, czy potrafiłbym zrozumieć jego angielski. Choć nic nie przebije pewnego Portugalczyka – z którym rozmawiałem – mieszkał w Quebecu i miał akcent portugalsko-francuski. Nawet moja córka, która już nawet myśli po angielsku, miała problem. 😉
Tego o 10 dolarach to nie rozumiem. Wolałeś mieć w PRL pensję miesięczną odpowiadającą 10 dolarom, niż w USA 10 dolarów na godzinę? Jeździć po pustych dziurawych drogach maluchem, niż w USA buickiem, fordem, cadillakiem? No wiesz.. muchy jedzą g… więc ostatecznie mogę przyjąć twoje upodobania, ale ja to z tych jestem, którzy truskawki cukrem…
Jesteś obywatelem świata? Sorry, ale co byś na tym świecie robił? Opowiadał o zamachu w Smoleńsku? Po jakiemu? Muszę cię zmartwić. Jesteś obywatelem największej dziury na największym zadupiu. Twoja ojczyzna to Wolska Kaczyńskiego. Nie masz czego szukać nigdzie, a na pewno w Europie. Możę w USA byś się nadał, gdzieś wśród ćwokowatych mieszkańców małego zadupia na środkowym zachodzie, którzy oprócz stacji Shella i baru Burger Kinga niczego więcej nie widzieli. Ponieważ in gremio Amerykanie to idioci, to nawet niespecjalnie zaniżyłbyś im średnie IQ.
@Tadeo:
To był eufemizm. 😉
Więc sam odpowiedziałeś na pytanie dlaczego wole Polskę. Niestety tu w zastraszającym tempie przybywa idiotów. Dlatego z tym walczę.
Bo debil amerykański, nawet złomiarz nie wstydzi się przymocować flagę amerykańską do wózka.
Za to w Polsce za to mozna jedynie zaliczyc w ryj.
PS
Kolego. Maluch w Polsce robil lepsze wrazenie niz Cadilac w Ameryce. Czaisz?
@ 09-10-2012 o godz. 18:37, father_boss pisze:
„(…)Bo debil amerykański, nawet złomiarz nie wstydzi się przymocować flagę amerykańską do wózka.”
No bo taki jest „patriotysss” idioty i debila.
„Za to w Polsce za to mozna jedynie zaliczyc w ryj.”
Guzik prawda.Na takiego głupka patrzy się z politowaniem.