Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Śmiech to zdrowie?

Znany serwis aukcyjny zmienił swoje menu na głównej stronie. Zamiast kilkudziesięciu pozycji jest tylko kilka, a reszta znalazła się wewnątrz pogrupowana w podkategorie. Według opinii niektórych stało się tak z powodu smartfonów. Menu w starej postaci nie mieściło się na ich ekranach. Jeśli tak jest, to mamy do czynienia z regresem. Przez lata webmasterzy dostosowywali strony do „rosnących” z roku na rok ekranów, żeby było widać więcej naraz, żeby ograniczyć klikanie podczas nawigacji, a teraz dostosowujemy wszystko w drugą stronę – dopasowujemy się do „jednokomórkowców”. Uwzględniając rosnący analfabetyzm, zapewne dojdziemy do chwili, gdy ze stron znikną całkowicie literki zastąpione piktogramami. To nie jest śmieszne.
Śmieszne jest za to umieszczenie na Allegro działu Erotyka w Sport i wypoczynek. Spojrzałem na to nowe menu i zacząłem się zastanawiać.

Sport czy wypoczynek
Sport czy wypoczynek

Sport to jest, czy wypoczynek? Uświadomiła mnie moja latorośl: To jest jak z footbolem. Jeśli grasz, to sport. Jeśli oglądasz, wypoczynek.
Polacy w swoim własnym mniemaniu uchodzą za naród ponuraków. Zawsze jako wzór stawiamy sobie nacje anglosaskie, gdzie obowiązuje zasada „keep smiling”. Ale czy na pewno wszyscy to popierają?
Dzień bez uśmiechu
Dzień bez uśmiechu

Niestety nie wszystko jest zabawne. Na pewno nie jest zabawny sposób autopromocji, jaki wybrał Janusz Korwin Mikke. Otóż stwierdził on, że niepełnosprawni powinni się trzymać w cieniu, niejako „ukryć”, ponieważ „zarażają społeczeństwo swoją niepełnosprawnością”. Oczywiście nie w sensie dosłownym. Polityk tłumaczy to tak: Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych – a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów – i inwalidów, niestety.
Zapewne stacje telewizyjne stosują się od dawna to wytycznych JKM i dlatego go nie zapraszają. Człowiek tak niepełnosprawny umysłowo powinien trzymać się w cieniu.
Do wyborów jeszcze daleko, ale coraz bliżej. Paweł Kukiz wymyślił sposób na przeżycie. Skoro muzyka nie daje mu możliwości publicznego zaistnienia, postanowił zaistnieć w polityce. Kukiz już przed poprzednimi wyborami dał się poznać jako gorący zwolennik Jarosława Kurdupla I. Co trochę dziwi, jako że sam Kukiz jest wzrostu słusznego. Strasznie przy różnych okazjach pan Kukiz pomstował na te wina Tuska, a potem podczas dyskusji z premierem w telewizji jakoś przygasł. Teraz postanowił zawalczyć o jednomandatowe okręgi wyborcze. Przypominając oczywiście, że taki postulat miała niegdyś Platforma Obywatelska, ale oszukała wyborców i z niego zrezygnowała.
To akurat nic dziwnego. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Platforma, jako partia opozycyjna z dużą liczbą wybitnych indywidualności, upatrywała swojej szansy w pokonaniu przeciwników w starciu jeden do jednego. Teraz jako duża partia rządząca, ma szansę na lepsze wyniki w obecnej ordynacji, która duże partie premiuje. PiS, który niegdyś był przeciwnikiem okręgów jednomandatowych, bo potęgę opierał na indywidualności przywódcy, dziś zaczyna się miotać, bo po kolejnych dwóch schizmach staje się powoli partią kanapową. Zatem być może byłaby szansa wykoszenia konkurencji w bezpośrednim starciu? Z drugiej strony prezes się jeszcze nie wypowiedział, więc nie wiadomo, czy Kukiz nie wyskoczył przed szereg. Takie gorączkowe sposoby, znanego w końcu, muzyka na come back nie są śmieszne, a raczej żałosne.
To co? Proklamujemy narodowy dzień bez uśmiechu?

Oceń felieton

7 komentarzy “Śmiech to zdrowie?”

Możliwość komentowania została wyłączona.