Kilka dni temu pewien czytelnik, którego numer IP wskazuje, że mieszka w Gdyni, napisał do mnie list. Początkowo miałem zamiar zignorować tę epistołę napisaną w sekciarskim stylu. Jednak ostatnie obchody „prawie zamachu” smoleńskiego sĸloniły mnie do dokładniejszej i publicznej analizy. Oto ona.
Czy taką propagandę uprawia się za pieniądze czy trzeba się
wychować na propagandzie TVN i inne, GW i inne.
Pytanie zawiera w sobie tezę. Kto nie ma poglądów takich jak zwolennicy PiS to znaczy, że jest pod przemożnym i hipnotycznym wręcz wpływem wrogich Polsce mediów. A na czele tych mediów stoi rzecz jasna „Gazeta Wyborcza” i TVN. Tyle że teza nietrafiona – nie oglądam TVN od blisko dwóch lat. „Wyborczej” nie czytam od lat chyba dziesięciu, a może i więcej. Dla równowagi nie czytam też „Gazety Polskiej” i nie oglądam telewizji „Trwam”.
Kto wcześniej słyszał o Anodinie i jej ekspertach. Skąd TVN tuż
po katastrofie miała info o naciskach i pijanym generale w kokpicie?
– musieli scenariusz przygotować już wcześniej.
Kolejne niby-pytanie z tezą. O Anodinie i MAK w Polsce wcześniej nie słyszeliśmy. Podejrzane? Ależ skąd, a dlaczego niby miałaby nas wcześniej interesować rosyjska komisja zajmująca się wypadkami lotniczymi? Pijany generał w kokpicie? Przecież nawet raport MAK nie użył słowa „pijany” Tuż po katastrofie? Nie. To ordynarne kłamstwo, bo informacja o zawartości alkoholu we krwi Błasika pojawiła się wiele miesięcy po katastrofie.
Twoja IIIRP kierowana przez miot poNKWDowski to wg Ciebie prawe państwo:
jeden proces przeciwko Szechterowi trwa dłużej niż suma trwania
wszystkich procesów wytoczonych przez Szechtera,
W tej wypowiedzi prawdą jest tylko początek zdania. Tak. To jest moja Rzeczpospolita. Przyznaję się do niej i jestem z niej dumny. Kto to ma być Szechter? Tak nazywają niektórzy Adama Michnika. Ozjasz Szechter był jego ojcem. Dlaczego syn nie nosi nazwiska ojca? Na pewno dlatego, by ukryć swoje żydowskie pochodzenie. Taki jest właśnie tok rozumowania, gdyby rzecz nie miała dotyczyć Żyda, zastanawialibyśmy się, czy Michnik był tzw ślubnym dzieckiem. Otóż nie – był dzieckiem nieślubnym i z tego powodu nosi nazwisko matki. Nawiasem mówiąc cenię Michnika i cenię też jego ojca za odwagę. Ozjasz Szechter pod koniec życia zweryfikował swe poglądy, należał do ludzi, którzy od lat sześćdziesiątych walczyli z peerelowskim reżimem. Nie wyjechał w 1968 roku. Był aktywnym działaczem opozycji. Podobnie Adam Michnik, który wiele lat spędził w więzieniu peerelowskim. Tak, to są ludzie o wielkiej mądrości i wielkiej odwadze. Potrafili przyznać się do błędów i walczyć z esbecką machiną w totalitarnym reżimie. Czy znamy jakieś fakty świadczące o odwadze braci Kaczyńskich w tamtych latach? Nie. Oni żyli sobie spokojnie w willi rzekomo akowskiego tatusia i rzekomej uczestniczki Powstania Warszawskiego – mamusi. Jarosław Kaczyński nawet nie został internowany.
W III RP elite stanowią dziwne, czerwone rody, bękarty eNKWDowskie:
Uważam się za elitę w tym kraju i wcale nie pochodzą z dziwnego rodu. A wśród swoich przodków mam wielu walczących o ten kraj patriotów. Elitę stanowią ludzie inteligentni i wykształceni, tak jest w każdym kraju, który patrzy w przyszłość, a nie grzebie się w kloace dawnych słabości.
Jakie tradycje, jaką ideologię wyniosły z domu dzieci czerwonych
rodów – elity IIIRP. Aaron Szechter, Konstanty Gebert, Izaak
Stolzman, Dawid Goldstein, Berele Lewartow, Hajka Grundbaum, Miron
Hurman, Icek Kordblum kryją się za fasadą i manipulują
społeczeństwem.
I tu z autora listu już na dobre wychodzi antysemicka pospolitość ludowa. Kto jest winien, że nam biednym Polakom tak źle? No przecież nie my sami!
Zbiorową paranoję mieliśmy podczas nocnej zmiany rządu
olszewskiego, zbiorową paranoję mieliśmy podczas obalania rządów
PiS w 2007.Wasze – komunistów – biadolenie wszczynacie kiedy widzicie
zagrożenie.
Zbiorową paranoję to mamy wśród autorów teorii spiskowej o zamachu na Kaczyńskiego. Nasze – komunistów? A na jakiej podstawie autor listu umiejscawia mnie wśród komunistów? NO skoro on jest wspaniałym polskim patriotą to ja muszę być komunistą, bo kimże innym. Jest to klasyczna zagrywka zwolenników PiS. „Kto nie z nami – ten przeciw nam”. Rząd Olszewskiego to była największa pomyłka polskiej demokracji. Zaraz po nim plasuje się rząd Kaczyńskiego.
W latach 40tych kiedy państwo polskie się organizowało
wprowadzaliście terror z pomocą NKWD w Polsce i biadoliliście –
jaka była propaganda w Polsce i na zachodzie, w roku ’92, kiedy rząd
Olszewskiego zaczął mieszać w interesach ruskich w Polsce jakie
było – jakie było biadolenie, PiS od 2005 krzyżował wam plany –
jakie było biadolenie w mediach.
W zasadzie można by było pominąć ten fragment, bo poza bełkotem nie ma w nim nic. Ale cytuję, aby ponownie pokazać w jaki sposób działa ta retoryka dzielenia ludzi na swoich i wrogów. Autor zalicza mnie do peerelowskiej władzy i establishmentu po roku 89, choć wie na mój temat tyle, co nic. Kolejne kłamstwo. Symptomatyczne dla wyznawców sekty zwanej Kościołem Smoleńskim.
I cytat ostatni.
Co napiszecie. Ze wszyscy popierający prawicę to
faszyści. Precież 'establiszment’ okrągłostołowy reprezentuje
komunistyczną ieologię, która pochłonęła więcej ofiar niż
faszyzm. Polacy są ofiarami faszyzmu – określanie polskich
organizacji jako faszystowskie ma swoje żródło w antypolonizmie.
To jest właśnie przykład tego, czego nienawidzę w ideologii wyznawców Jarosława Zbawcy Polski. Nienawidzę serdecznie i szczerze. Tego uzurpowania sobie prawa do oceny polskości i patriotyzmu innych. Zapewne z chęcią wydawaliby certyfikaty – kto jest Polakiem i patriotą, a kto nie. Mnie długie lata życia nauczyły, że Polacy czasami się bardzo różnią. Mają rozmaite poglądy na wiele spraw. Nie odmawiam prawa do patriotyzmu nikomu. Motłoch przed pałacem prezydenckim jest dla kraju wstydem i hańbą, ale nawet im nie potrafię odmówić prawa do wyrażania swoich chorych teorii spiskowych. Bo przede wszystkim kocham i szanuję demokrację.
To stara wypowiedź Woltera ale warta ponownego przytoczenia: „Z całego serca nienawidzę twoich poglądów, ale oddam życie za twoje prawo do ich głoszenia”.
PS. Oryginalnej pisowni listu nie poprawiałem poza jednym pogrubionym w tekście wyrazem, bowiem literówka uniemożliwiała zrozumienie zdania. Skróty w liście są niewielkie, ale konieczne ze względu na mało zrozumiały bełkot.
3 komentarze “Tożsamość Polaka”
Fajny tytuł: Tożsamość Polaka.
Inny fajny tytuł: „Tożsamość Belfra.”
Dość długo przebywam na Twoim blogu, aby tożsamość Twoją wyłuskać.
Otóż , przyjacielu, tak do końca niestety nie chcesz być zgodny z prawdą.
Twierdzisz, że od blisko 2 lat nie oglądasz TVN. Dociekliwym polecam sprawdzić kiedy Belfer ostatnio powołał się na TVN. Pewnie nikt nie będzie sprawdzał co jest łatwe, więc proszę poczytać wpis: „TVN idzie na wojnę” to było 7 maja 2011. Czy minęły dwa lata?
Dalej, Belfer twierdzi: „Wyborczej” nie czytam od lat chyba dziesięciu, a może i więcej.
Proszę spojrzeć na wpis z blogu Belfra:” Czy Niemen jadł ptasie mleczko?” z dnia 14 luty 2012
link:
http://belfer.one.pl/2012/02/14/czy-niemen-jadl-ptasie-mleczko/
Co napisane pod spodem?
Proszę:
„Informacje te podaję za Gazetą Wyborczą.”
Drogi Belfrze dlaczego ukrywasz prawdę? Dlaczego nie powiesz wprost, iż źródłem inspiracji dla Ciebie jest od dawna TVN i GW. Wstyd się przyznać? Czego się wstydzić. A może czujesz podświadomie, że ktoś Cię robi w ciula, ale jeszcze nie dojrzałeś, aby powiedzieć nie.
Jak do tej pory, dalej powielasz bzdury rozgłaszane przez te media.
Dlatego dalsza polemika z Tobą nie ma sensu. Ty wiesz swoje, ale tak do końca, to nie jest Twoje, tylko tak Cię zaszczepili.
Wiem też kolego, że bardzo się angażowałeś w Słupsku w kampanię wyborczą Palikota. Póżniej jakoś tak się od Palikota odcinasz. Czyżby Cię wyj..ał, jak wielu innych?
Czy nie lepiej by było, żebyś tak po prostu był sobą?
Odnośnie Michnika
Podaję za Wikipedią:
Od około 1936 żyła w nieformalnym związku z poznanym we Lwowie Ozjaszem Szechterem. Michnik ur. się w 1946 r. a nazwisko pozostało mu w wyniku braku formalizacji jej związku z Ozjaszem Szechterem. I tyle. Nigdzie nie znalazłem, jak to Szechter zweryfikował swoje poglądy. Ale jak ty Wiesz, to prosze podziel się swoją wiedzą. Chętnie poczytam, w jaki to sposób Szechter zweryfikował swoje poglądy.
Ja o Szechterze wiem tylko tyle:
Ozjasz Szechter odbył przed wojną kilkuletni wyrok więzienia, za działalność przeciwko suwerenności i niepodległości RP. Podczas tak zwanego „procesu łuckiego” (nazwa wzięła się od miejscowości Łuck) załamał się i sypał współtowarzyszy, tłumacząc to rzekomymi torturami w śledztwie. Gdy później wyszło na jaw, że nic takiego nie miało miejsca, nie zrobił już znaczącej kariery w Polsce Ludowej. Ale – nie został całkiem odrzucony. Mieszkanie „dostał” w Alei Przyjaciół (w czasie okupacji była to dzielnica tylko dla Niemców, po wojnie – dla nowych okupantów, czyli komunistów).
Możesz nienawidzići deologii wyznawców Jarosława Zbawcy Polski, ale pamiętaj, kiedyś Putinowi się wyrwało, że najlepiej w Europie było, jak Rosja graniczyła z Niemcami.
Na koniec napisałeś: „nienawidzę w ideologii wyznawców Jarosława Zbawcy Polski. ”
Ja do na takie stwierdzenie co do wyznawców III RP się nie zdobędę. Raczej zamiast nienawiści czuję złość na tych ludzi, że tak myślą. Satysfakcja, kiedyś przyjdzie, ale nie chciałbym tego.
PS
Na koniec dla tych młodszych, hymn młodszego pokolenia:
Miałem dziesięć lat
Kiedy wpadło CBA
Tuż po szóstej było już
Kumpel powiedział
Że wybory, zmiana wart
I nie mogłem w nocy spać
Wiatr odnowy wiał
Darowano reszty kar
Z opozycji człek się śmiał
Wielkomiejski gwar
Babci dowód ktoś podarł
I ja też chciałem tak
Ojciec, Bóg wie gdzie
Jadł emigracyjny chleb
Ja maturę zrobiłem
Wciąż na forach bój
Słałem milion różnych bzdur
I poznałem co to ban
Fajsbukowy szał
Każdy tam znajomych miał
Miast przyjaciół w realu
A w sobotnią noc
Był dopalacz, sieć, piwo
Jakże się chciało żyć!
Było nas trzech
Każdy miał w życiu pech
Ale jeden przyświecał nam cel
Za kilka lat
Mieć o pracę kontrakt
Nieczasowy
Wyrwać się stąd
W dużym mieście mieć dom
Niecierpliwy w nas ciskał się duch
Kredyt wziął ktoś
To popłakał się ktoś
Frank w górę szedł
Poróżniła nas
Za jej celebrytki twarz
Każdy by się zabić dał
W pewną letnią noc
Nagle przyłapałem ją
Jak skrycie modliła się
Powiedziała mi
Że moherem pragnie być
Ja jej, że ciemnogród precz
Więc wyniosła się
Powróciła gdzieś na wieś
Znów jak pies, byłem sam
Stu różnych wolt
By objaśnić kto, co
Nauczyły mnie media jak nikt
Robiąc na staż
Przechlapałem swój czas
Najlepszy czas
W firmie dla braw
Szef mi kazał pisać
Takie rzeczy że jeszcze mi wstyd
Pewnego dnia
Zrozumiałem, że ja
Nie znaczę nic
Słuchaj mnie tam!
Wreszcie nadszedł czas zmian
Oto wyśnił się wielki mój sen
Tysięczny tłum
Wali prosto do urn
Mamy szanse
A w tv pan
Mówi: „na taśmie mam
To jak faszyzm podnosi znów łeb”
Wpisuję pin
A bankomat milczy
Nie mam już nic
@father boss:
Są strony internetowe. Można szybko sprawdzić, co pisze jakaś gazeta lub co mówi jakaś telewizja. Ważniejsze fragmenty internauci umieszczają na Youtube. Wystarcza to, do sformułowania wielu zdań i opinii, nie trzeba mieć nawet telewizora. To sprostowanie twojego pierwszego kłamstwa.
Wiem też kolego, że bardzo się angażowałeś w Słupsku w kampanię wyborczą Palikota. Póżniej jakoś tak się od Palikota odcinasz. Czyżby Cię wyj..ał, jak wielu innych?
Była szansa powstania partii liberalnej, a skończyło się na pseudolewicy. To nie dla mnie. Co w tym dziwnego?
Chętnie poczytam, w jaki to sposób Szechter zweryfikował swoje poglądy.
Oto co pisze Wikipedia, której jak widać już nie potrafiłeś dalej eksplorować. Za trudne było?
W latach 60. związał się ze środowiskami kontestującymi system polityczny PRL. Od 1968 był inwigilowany przez SB. Uniemożliwiano mu m.in. wyjazdy zagraniczne. W maju 1977 wziął udział w odbywającej się w warszawskim kościele św. Marcina głodówce protestacyjnej przeciwko uwięzieniu przez władze PRL kilkudziesięciu działaczy KOR-u. Opublikował wówczas także obszerny list, w którym wyjaśniał swoje wybory życiowe i przyznawał, że jego zdaniem „Marks i Engels jednak się pomylili”, a swoją dotychczasową działalność polityczną ocenił negatywnie[3].
Możesz nienawidzići deologii wyznawców Jarosława Zbawcy Polski, ale pamiętaj, kiedyś Putinowi się wyrwało, że najlepiej w Europie było, jak Rosja graniczyła z Niemcami.
Dowód jakiś masz?
Cóż – trudno dyskutować z bezmyślnym głupkiem,powtarzającym zapodane mu bzdury.Taki stek kłamstw,oszczerstw i pomówień to już nie żadne poglądy.Demokracja i wolność słowa to wynalazek dla ludzi samodzielnie myślących a nie powtarzających brednie jakiegoś agitatora.