Opowiadanie to nasza jedyna łódź, którą możemy żeglować po rzece czasu. (Ursula K. Le Guin)

Targowica

Walka polityczna ma na celu zdobycie władzy w państwie i przybiera różne formy, czasami kuriozalne, jednak jest i musi być pewna granica. Chęć zdobycia władzy i rządzenia według swojej koncepcji nie może usprawiedliwiać zdrady. Polacy znają niestety takie przypadki. Przedstawiciele części narodu, pewna polityczna grupa, która nie zalicza się do upośledzonych materialnie, ani – ze względu na swe duże możliwości i immunitety – nie zalicza się do prześladowanych, występuje z prośbą do najwyższej władzy sąsiedniego państwa. Prośbę tę uzasadniają tym, że władze ich własnego kraju postępują źle i niewłaściwie, nie chcą spełnić ich żądań. Zatem prośba do obcego mocarstwa jest uzasadniona.
Tak było 14 maja 1792 roku. Część ówczesnej klasy politycznej postanowiła obalić legalnie uchwaloną Konstytucję 3 Maja. Poprosili władczynię sąsiedniego mocarstwa, carycę Rosji Katarzynę II, aby została gwarantką ustroju Rzeczypospolitej. Używając bardziej dosadnych słów, wezwali ją, aby przy pomocy swoich wojski obaliła polskie prawo, które im się nie podobało. Słowem – symbolem oznaczającym tę zdradę jest nazwa Targowica, gdzie zawiązali konfederację. Dopięli swego, wojska rosyjskie wkroczyły do Polski i po krótkiej wojnie wygrały, a konsekwencją był kolejny drugi rozbiór Polski.
Prawie 220 lat po tym wydarzeniu znów w Polsce znalazła się grupa polityczna, która postanowiła przypomnieć Polakom, jak dokonuje się zdrady. Ta grupa to partia polityczna Prawo i Sprawiedliwość, która zaprojektowała uchwałę sejmu zwracającą się do rosyjskiej Dumy Państwowej, a więc dziś formalnie najwyższego organu władzy w Rosji współczesnej. Uchwała zawiera prośbę o podjęcie działań w celu zwrotu Polsce wraku spod Smoleńska, bo rząd polski i polskie władze nie robią tego w tej sprawie, co chciałby PiS.
Dziś na szczęście żyjemy w innych realiach niż wówczas, ale porównanie jest oczywiste. Prezes Kaczyński udowodnił, ze w sprzyjających warunkach posunąłby się do każdego działania, aby tylko zdobyć władzę. To co chciał zrobić dziś PiS, to jest zdrada.
Dotychczas wiedziałem, że politycy tej partii nie cofną się przed żadnym kłamstwem, dopuszczą się każdego chamstwa, potwarzy, oszczerstwa. Uprawiana przez nich polityka to poziom pegeerowskiej chlewni. Jednak dziś – parafrazując Norwida – sięgnęli bruku. Karą za zdradę jest śmierć – w tym wypadku powinna być to natychmiastowa i bezwarunkowa śmierć polityczna. Nikt, kto ma odrobinę przyzwoitości, nigdy nie powinien głosować na polityków tej partii. Dla zdrajców nie powinno być miejsca w politycznej przestrzeni naszego kraju.

5/5 - (1 vote)

26 komentarzy “Targowica”

Możliwość komentowania została wyłączona.