Przeczytałem kiedyś doskonałą amerykańska anegdotę doskonale obrazującą dzisiejszy temat. Niewiele amerykańskich rzeczy dziś mi się podoba, ale dowcipy są przednie, especially about lawyers.
Archiwum miesiąca: kwiecień 2012
Najdłuższy weekend czas zacząć. Niektórzy zaczynają go już teraz a skończą dopiero w niedzielę za dziesięć dni. Spora część rodaków cieszy się, a niektórzy biją na alarm. Gdy ci pierwsi szykują się na wiosenne wojaże, ci drudzy snują kasandryczne wizje upadku gospodarki.
Protestujący przeciw Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji moherowi zwolennicy Tadeusza Rydzyka i telewizji TRWAM zostali zaszczyceni obecnością Jarosława Kaczyńskiego, który w drodze do zbawienia Polski zatrzymał się na chwilę, by zbawiać katolicką formalnie telewizję.
Jak bumerang powraca sprawa klauzuli sumienia dla aptekarzy. W praktyce chodzi o możliwość odmowy sprzedawania środków antykoncepcyjnych, jeśli religia aptekarza nie przewiduje zabezpieczania się przed niechcianą ciążą. Dotychczas klauzula sumienia pojawiała się jedynie w przypadku lekarzy i odmowy dokonania aborcji. W PRL głośna była sprawa kioskarza, który szpilką dziurawił prezerwatywy. […]
Obowiązki wyrwały Belfra z domu i przejechał parędziesiąt kilometrów dobrze znanymi sobie drogami. A co widział i co przeżył, ten felieton Wam opowie. Wiosna w pełni, choć słońca nie za wiele. Jadąc na doroczną konferencję do Kęsowa, uważnie obserwowałem zmiany, które dokonały się w dobrze znanych mi miejscach. Część trasy […]
Walka polityczna ma na celu zdobycie władzy w państwie i przybiera różne formy, czasami kuriozalne, jednak jest i musi być pewna granica. Chęć zdobycia władzy i rządzenia według swojej koncepcji nie może usprawiedliwiać zdrady.
Telewizja, gazety i internet pełne są wzruszających historii. Ludzkie losy są czasem tragiczne i wyciskają nam łzy z oczu.
Kilka dni temu pewien czytelnik, którego numer IP wskazuje, że mieszka w Gdyni, napisał do mnie list. Początkowo miałem zamiar zignorować tę epistołę napisaną w sekciarskim stylu. Jednak ostatnie obchody „prawie zamachu” smoleńskiego sĸloniły mnie do dokładniejszej i publicznej analizy. Oto ona.
Wkurzało mnie i denerwowało wszystko. Od Kaczyńskiej z reklamówką, po nadętego karzełka Gosiewskiego. Od wymoczkowatego Bielana. po ulizanego Hofmana. Od jąkającego się Dorna. po głupawego Ziobrę.
Dziś mija druga rocznica prawie zamachu, w którym bohaterską i męczeńską śmiercią poległ Lech Kaczyński. Od rana zbierają się tłumy, które pragną uczcić pamięć najlepszego prezydenta od czasów Mieszka I – prezydenta tysiąclecia.