Zbliża się kwiecień, a to od pewnego czasu oznacza, że z mediów posypią się bzdury. W tym roku wiosenny kwiecień-plecień rozpoczął się już pod koniec marca. W zasadzie można urządzić konkurs, kto w tym roku chlapnie większą głupotę.
Archiwum miesiąca: marzec 2012
Obywatele pewnego kraju, niezadowolenie z wybranych przez siebie przedstawicieli narodu, zdecydowali, że odtąd ważne decyzje będą podejmowane po przeprowadzeniu głosowań referendalnych. Uznali, że demokracja bezpośrednia ma przewagę nad demokracją przedstawicielską. Niektórzy powoływali się na szczytny przykład starożytnej demokracji ateńskiej, gdzie ogół obywateli gromadził się na Agorze i w głosowaniach podejmowano ważne dla polis decyzje.
Literatura spoza głównego nurtu. Warto przeczytać.
Czy uznalibyśmy za normalne, gdyby nauczyciel matematyki zaczynał lekcje w pierwszej klasie liceum od tabliczki mnożenia, a polonista od podstawowych zasad budowy zdania? A jednak jacyś nauczyciele historii w imię takiego właśnie systemu nauczania historii prowadzą strajk głodowy pod religijnymi (można się domyślać*) sztandarami.
Kto nie zna opowieści o Herostratesie, który spalił świątynię Artemidy w Efezie. Nie znamy dziś imion architektów, ani budowniczych Artemizjonu, który uznano za jeden z cudów świata, ale znamy imię psychopaty, który świątynię unicestwił.
Czy ci, którzy protestują przeciwko elektrowniom jądrowym (ale również tradycyjnym węglowym), są gotowi na czytanie prze świeczce?
Mija – jak co roku 8 marca – Dzień Kobiet. W telewizji dyskusje o roli kobiet w polityce i życiu publicznym, parytetach i uprawnieniach. Posłowie ganiają po Warszawie z kwiatkami lub prezerwatywami w poszukiwaniu kobiet, aby wykorzystać je do powiększenia słupków sondaży.
Wiemy, że w Rosji demokracji nie ma lub przynajmniej jest bardzo ograniczona. Jednak w pewnych zjawiskach to Rosjanie potrafią wyprzedzić resztę Europy. Choćby w sposobie, w jaki potrafią przeciwstawić się dyktatowi wielkich medialnych potęg, które w interesie swoich zysków zwykle narzucają nam produkowaną przez siebie muzyczną sieczkę.
W dawnej piosence młody człowiek opuszczający dom mówi, że jedyne czego mu trzeba to prognozy pogody, jest twardy, szuka przygód i swojego miejsca w świecie. Dzisiejszy bohater ma podorędziu ma psychotropy (lykkepiller) na wypadek, jak by świat nie chciał mu się podporządkować.
Nazywanie pewnej grupy ludzi pokoleniem zwykle ma istotną funkcję czasową, ale też symboliczną. Symbolicznie mówimy często np. pokolenie naszych dziadków – obecnie mając na myśli zwykle ludzi, którzy przeżyli Drugą Wojnę Światową i pamiętają dobrze pierwszą połowę XX wieku. Jest to bardzo umowne pojęcie, ponieważ moi dziadkowie pamiętali nawet koniec […]