Te słynne słowa z Wesela przychodzą do głowy same jako symbol kariery Leppera i Samoobrony. Jasiek z Wesela dostał złoty róg, miał być nadzieją nowej Polski, jako przedstawiciel ludu i temu wyzwaniu nie sprostał. Lepperowi złotego rogu nikt nie dawał. Lepper sam sobie wszystko wziął, rozpoczynając swą karierę polityczną od walenia w dupę* wyznaczonego przez sąd zarządcy zadłużonego gospodarstwa w Kobylnicy.
Jako twórca – początkowo związku, a potem partii – Samoobrony długo kołatał do bram sejmowych bez powodzenia. Wiązał się z najbardziej podejrzanymi indywiduami, aby tylko zaistnieć na politycznej scenie. Współpracował z niejakim J.Bryczkowskim, który znany był z prowadzenia dość podejrzanych interesów i uczestniczenia w niesławnym Zjednoczeniu „Grunwald” reżysera Poręby. Nie stronił od L.Bubla – znanego antysemity i ta skłonność do dziwacznych indywiduów w końcu go pogrążyła. W Samoobronie znalazło się bowiem miejsce dla takich osobników jak S. Łyżwiński, który – zdaje się – pełnił przy Lepperze funkcję rajfura. Wielokrotnie wypominano Lepperowi jego polityczne potknięcia – polityczną wizytę w Chinach, przyjęcie zaproszenia Saddama Husajna, komplementy pod adresem Łukaszenki i wiele innych. Trzeba jednak przyznać, że Andrzej Lepper wchodząc wreszcie do sejmu na początku XXI wieku złożył obietnicę i jej dotrzymał. Powiedział mianowicie, że „Wersalu teraz już nie będzie”. Lepper zniknął z polityki, ale spuściznę swoją pozostawił. Warto bowiem przypomnieć, że to właśnie Lepper rozpoczął w polskiej polityce pomawianie innych polityków o wszelkie najgorsze intencje. Oberwało się Cimoszewiczowi, Kwaśniewskiemu, Komorowskiemu i wielu innym. Bez żadnych hamulców pomawiał polityków o zdradę, nazywał bandytami, wymyślał rozmaite zbrodnie, za które mieli odpowiadać. Ten styl dziś z powodzeniem kontynuuje PiS.
Pomimo prób ucywilizowania Andrzej Lepper wciąż trwał na pozycji enfant terrible polskiej polityki i na niczym spełzły kolejne. Szczytem jego kariery były wybory z 2005 roku, gdy Samoobrona po raz drugi została trzecim ugrupowaniem w Sejmie, a on sam w wyborach prezydenckich uzyskał ponad 15% głosów i najprawdopodobniej przyczynił się swoim apelem** do zwycięstwa Lecha Kaczyńskiego w drugiej turze.
I tu kończą się podobieństwa do Jaśka z Wesela, a zaczynają się naturalne wręcz skojarzenia z innym bohaterem literackim – Nikodemem Dyzmą z powieści Dołęgi-Mostowicza. To czego nie udało się dokonać SLD, uczynił PiS. Pokazał, że nie tylko życie w opozycji ma swoje uroki. Lepper został wicepremierem i poczuł złudne wrażenie wpływu na losy państwa. Nie wyobrażał sobie, że Jarosław Kaczyński już za nim wysłał agentów CBA, ABW i wszelkich innych możliwych służb.
Władza urzekła Leppera jak Nikodema Dyzmę, ale zabrała mu instynkt samozachowawczy, być może dlatego, że Lepper nie miał swojego Ponimirskiego, miał za to Łyżwińskiego. Dwuletni okres prosperity Leppera i Samoobrony zakończył się w 2007 roku. Kaczyński oskarżył go o udział w aferze gruntowej, która jak się zdaje została wykreowana jako polityczny bat na Leppera. Potem nastąpiły wybory i Samoobrona przestała istnieć w polskiej polityce. Jest to zresztą oczywiste – partia niezadowolonych powinna zawsze być w opozycji. Gdy wchodzi do rządu, to zdradza ideały. Kropką nad i była seksafera i udział w niej przewodniczącego Samoobrony. Tu kłania się podobieństwo do Nikodema Dyzmy.
Nie dowiemy się już w jakim zakresie władza stała się dla Leppera afrodyzjakiem i jaki byłby stopień jego odpowiedzialności, tym bardziej, że sprawa była pełna zagadek, a główna pokrzywdzona na pewno nie była westalką. Andrzej Lepper nie żyje. Wszystko wskazuje na to, że popełnił samobójstwo w warszawskim biurze swojej partii. Zapewne w najbliższych dniach będziemy mieli falę spekulacji, wspomnień – cały medialny show, bo przecież „oglądalność jest najważniejsza”. Wielu dziennikarzy i polityków zadawać będzie pytanie: „dlaczego”? I co gorsza będą na nie próbowali odpowiadać.
Postacią Leppera zajmą się już historycy i to oni za sto lub więcej lat zdecydują, czy jego nazwisko pojawi się tylko w bibliotecznych archiwach składujących prace naukowe, czy może także w popularnych opracowaniach.
Ja dziś wiem na pewno jedno. Polityka uczyniła Andrzejowi Lepperowi większą krzywdę, niż on wyrządził polityce.
—
* Gwoli sprawiedliwości, to nie Lepper bił osobiście, został skazany jedynie za podżeganie do przemocy.
** Wielokrotnie zwracano uwagę, że zaufanie zdecydowanych wyborców do Leppera było bardzo duże, zatem poparcie udzielone przez niego Kaczyńskiemu najprawdopodobniej miało istotne znaczenie.
17 komentarzy “Miałeś chamie złoty róg”
Szczerze powiem że to samobójstwo nie pasuje mi do jego osobowości. Już prędzej bym szukał przyczyny zgonu we wspomnianych szemranych interesach.
@wujek_manfred:
Wydaje mi się, że nie doceniasz Leppera. Każdy jest w stanie w pewnych warunkach popełnić samobójstwo. I intelektualista, i promiskuitystyczny samiec. Lepper ewoluował podczas swej długiej drogi politycznej, z buntownika stał się politykiem i politykę pokochał. Bez wzajemności.
Zapytał mnie przed chwilą znajomy, w czym upatruję przyczyn klęski Leppera. W powieści Sapkowskiego wiedźmin Geralt, zmasakrowany przez czarodzieja Vilgefortza, leczył swe rany w królestwie driad i rozmyślał o tym, jaki błąd popełnił w czasie walki. Doszedł do wniosku, ze w czasie walki nie popełnił żadnego. Błąd popełnił przed walką – należało wiać.
Nie porównuję Leppera do Geralta, ale Lepper popełnił ten sam błąd. Początkiem klęski było wyjście z roli reprezentanta „niezadowolonych zawsze i z każdego rządu ludzi tęskniących za PRLem” do roli uczestnika rządów. Tego nie można było dobrze rozegrać. Nie dlatego, że Lepper nie potrafił. Nikt by nie potrafił.
/…/
Napisał
kokos26
http://kokos.salon24.pl/330818,nie-wierze-w-samobojstwo-i-wolno-mi-nie-wierzyc
Od administratora: Father boss pisz komentarze samodzielnie, kopiowanie cudzego blogu nie jest mądre. Wystarczy link.
Kiedy powstała koalicja PIS+LPR+SAMOOBRONA okazało się, że Kaczyńscy mogą zrealizować wizją państwa z którą i ja się zgadzałem. Zaczęło to się udawać. Blady strach padł na Służby Specjalne i aferzystów. Rozpoczęta likwidacja WSI, wyłapywanie afer i łapowników pozwalało mieć nadzieję, że Kaczyńskim uda się wyleczyć to chore państwo. Zresztą sam Andrzej Lepper popierał te idee. Pamiętam jak po objęciu władzy przestrzegał ludzi ze swojej partii:
-bądcie uczciwi i pracowici, bo będą nam sto razy częściej patrzeć na ręce niż innym.
Jedyną szansą na pozbawienie Kaczyńskich władzy, było rozwalenie koalicji. A służbom najlepiej było wykorzystać do tego Samoobronę, gdyż większość posłów, to byli niedoświadczeni ludzie ze wsi, podatni na manipulacje. Stąd też udało się spreparować sex-aferę, a później jak nie wypaliło, to aferę gruntową.
Wspomnę też prowokację brukselską z posłem Golikiem (ten co zgwałcił prostytutkę). Golik został zresztą uniewinniony ze wszystkich zarzutów, ale nikt, nigdy honoru już mu nie wrócił.
Błąd Kaczyńskiego i Ziobry polega na tym, że dali się sprowokować i uruchomili CBA. Chcieli być uczciwi. To w konsekwencji, niestety przyniosło klęskę w wyborach i wygraną PO. Żal, że tak się stało. Nasz kraj byłby w dużo lepszej kondycji i nie zginęło by tylu wartościowych ludzi, przede wszystkim sam Andrzej Lepper by dzisiaj żył.
Lepper zawsze mi się podobał, zawsze na niego głosowałem. Lepper wygrywał, bo była kiedyś w Polsce demokracja.
Odejście Leppera uświadamia w jakim kraju przyszło nam żyć. W kraju mafijnych układów i prostytucji politycznej.
Pytanie retoryczne: -czy można zgwałcić polityka?
Miałem oczywiście żal do Kaczyńskiego za to co zrobił z Lepperem, ale z tezą, że go wykończył, absolutnie się nie zgadzam. Jestem pewien, że Andrzej jakby żył i dostałby się do parlamentu, a miał z pewnością szansę, dalej popierałby projekty PIS i nigdy by się nie sprzedał PO.
Panie Belfer, Twój tytuł nie pasuje absolutnie do życia Andrzeja Leppera. Bardzo łatwo wierzysz mediom. Ktoś rzuci hasło kłopoty finansowe, ty już temu klaskasz. Myślę, że jeszcze wielu rzeczy, się dowiemy.
Miałeś chamie złoty róg…
Pasuje bardziej tym którzy uwierzyli propagandzie i zmienili zdanie wybierając PO.
@father boss:
Jakoś ci umknęło, że wizja państwa, z którą się zgadzałeś miała na celu wsadzenie Leppera za kratki i przejęcie tych pięćdziesięciu paru posłów Samoobrony.
No i spreparowanie seksafery oraz afery gruntowej to komu przypisujesz? Kto rządził CBA? Czy nie był to Mariusz Kamiński?
Lepper zawsze mi się podobał, zawsze na niego głosowałem. Lepper wygrywał, bo była kiedyś w Polsce demokracja.
To bardzo wiele mówi o tobie, szczególnie o braku logiki w wypowiedziach. Masz prawo do popierania Samoobrony, ale widzisz demokracja to taka dziwna rzecz. Wyborcy raz głosują na Samoobronę, a raz na PiS. Lepper już nigdy nie dostałby się do parlamentu i zdał sobie z tego sprawę. Rzecznik niezadowolonych nie miał prawa być w rządzie. No i na pewno nie popierałby Kaczyńskiego. Świadczy o tym każde jego słowo, każdy wywiad jakiego udzielił. Lepper zrobiłby wiele by się na Kaczyńskim zemścić i go pogrążał jak mógł w zeznaniach przed komisją naciskową. Myślę, że tą kropką nad i, tą kroplą, która przelała ten puchar goryczy był nijaki raport Czumy, utrata nadziei, że PO dobierze się Kaczyńskiemu do tyłka. Do tego dołączają się inne problemy. Przyczyną samobójstwa bardzo rzadko jest tylko jeden problem.
Panie father boss,
to w końcu jak? Warchoł Lepper? Seksualny troglodyta? Czy jednak Jarosław Kaczyński? Kim pan jest naprawdę?
Panie Belfer poczekaj do jutra.
Jeśli chodzi o Leppera to nigdy nie był mściwy. Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz zgłosił się do prokuratury, by przekazać dowody, które wskazują, że Andrzej Lepper chciał potwierdzić zeznania Jarosława Kaczyńskiego ws. afery gruntowej i że obawiał się o swoje życia.
http://niezalezna.pl/14296-gp-ma-nagranie-rozmowy-z-lepperem
*
Drogi Moherze
Mało wiesz, w nogach śpisz, gazetą się przykrywasz. Dlatego nic nie kapujesz.
Tak oczywiście, Lepper chciał powiedzieć: „Potwierdzam zeznania Kaczyńskiego, działania CBA miały oczywiście podstawę, a ja chciałem wziąć wraz z Rybą 3 miliony łapówki”.
Ale zła Platforma zabiła Leppera, aby nie mógł pójść siedzieć i odpokutować swej winy wobec 4 RP.
Co na to wszystko twój psychiatra drogi father bossie?
Pytanie, kto najbardziej skorzystał na śmierci Leppera?
Oczywiście Platforma. Wybory się zbliżają. Zamach w Smoleńsku przycichnie. Sprawy zadłużenia kraju przycichną. O upadającej gospodarce będzie cisza. Tylko w mediach ciągle będą trąbić jak to IVRP zaszczuła Andrzeja Leppera.
I to jest wersja dla Ciebie Belfrze. Kontestuj to i ciesz się. Bo już niedługo zostało ci tego dobrobytu.
Kontestować znaczy zaprzeczać, poddawać w wątpliwość, chyba używasz słów, których nie rozumiesz. Na śmierci Leppera nie skorzysta nikt, bo za nim nie było już nic, żadnego elektoratu do przejęcia, żadnych zwolenników. Był sam.
A ty już stajesz się nudny i następny bzdurny komentarz usunę.
@fader boss, argumentujesz jak ktoś niespełna rozumu…
Po pierwsze – nic nie ucichnie, już Jadosław się o to postara więc samobójstwo Leppera niczego nie przyćmi ani nikomu nie pomoże, może jedynie Kaczyńskiemu.
Po drugie – Sakiewicz zaczyna kłamać jak tylko otwiera usta – nie jest wiarygodny nawet gdy opowiada „Jasia i Małgosię”.
Po trzecie – jakim debilem musisz być żeby głosować na kogoś, kto pogrążył twojego idola? W co jeszcze uwierzysz? Że to PO i Tusk wysyłał za Lepperem CBA? Że to PO wymyśliło aferę gruntową żeby Leppera pogrążyć? Że to PO przejęło część posłów Samoobrony?
Jakim cudem platforma miałaby zyskać na czyjejkolwiek śmierci? To nie platforma stepuje na trumnach… nie Tusk przyozdobił i sprzedał trumnę z ciałem swojego brata i bratowej… Jakim cudem jakikolwiek myślący człowiek kupuje jeszcze cokolwiek z ust Kaczyńskiego i PiSu?
A wy cały czas nie rozumiecie – FB wierzy w Jarosława, a wiara nie ma z logiką nic wspólnego. Nikt logicznie myślący nie uwierzy, że to PO wykosiła Leppera (bo nic na tym nie zyskuje), ale wyznawcy Jarosława nie myślą logicznie. Jarek może im powiedzieć najgorszą głupotę w rodzaju „masoni usiłują wypompować wodę z Bałtyku a Ziemia jest płaska”, a jego wyznawcy przyjmą to jako prawdę objawioną.
Dlatego tłumaczenie FB czegokolwiek jest stratą czasu – jego tylko Jarosław byłby w stanie przekonać, że to nie PO zabiło Leppera. Przy czym jeżeli ten sam Jarosław po trzech dniach oświadczy, że sam widział jak Tusk dusi Leppera gołymi rękami, a wcześniej mówił inaczej bo brał proszki, to FB łyknie to bez problemu. Sekciarze po prostu tak mają.
jeszcze odnośnie wpisu fadera bosa z 06-08-2011 godz 15:06
„Zaczęło to się udawać. Blady strach padł na Służby Specjalne i aferzystów. Rozpoczęta likwidacja WSI, wyłapywanie afer i łapowników pozwalało mieć nadzieję, że Kaczyńskim uda się wyleczyć to chore państwo.” –
WSI okazała się być niewinna – brak dowodów, sprawdzono wszystkich funkcjonariuszy i znalazło się ledwie kilku, którzy „ukradli spinacz” albo popełnili podobne „przestępstwo”, Afery typu Marczuk-Pazura czy „dom Kwaśniewskich” też okazały się lipne i wymyślone na zamówienie polityczne – dla mnie to było właśnie wprowadzanie państwa policyjnego i używanie władzy do niszczenia opozycji.
„Stąd też udało się spreparować sex-aferę, a później jak nie wypaliło, to aferę gruntową.” – seks afera – niedawny wyrok sądu. Afera gruntowa została zmontowana ale przez PiS i jarkacza właśnie.
„Błąd Kaczyńskiego i Ziobry polega na tym, że dali się sprowokować i uruchomili CBA. Chcieli być uczciwi.” – no i proszę – „uruchomili CBA” – czyli władali CBA i uruchomili CBA przeciwko Lepperowi – używanie władzy do niszczenia niewygodnych – nie wyszło i tylko dlatego uważasz że to był błąd. Ja uważam że błędem jest jak rządzący nadużywają władzy – Kaczyński i Ziobro mieli takich błędów mnóstwo na każdym kroku. Nie na darmo wygrywając wybory albo teoretyzując o koalicji z PO rezerwowali sobie resorty siłowe. Po to właśnie to robili żeby móc ich używać tak jak CBA przeciwko niewygodnym.
„Panie Belfer, Twój tytuł nie pasuje absolutnie do życia Andrzeja Leppera. Bardzo łatwo wierzysz mediom.” – no i koronny zarzut „niezależnego” – za bardzo wierzysz mediom. Sugerujesz że ty nie wierzysz mediom? Że choćby media pokazały jak Jarkacz mówi że posyłał ABW za Lepperem (kolejne ręczne sterowanie resortem siłowym przeciwko politykowi) to jest to nieprawda? Ja opieram się na tym co mówią politycy a nie na tym co mówią media ale dla ciebie to nie ma znaczenia, przecież nie porzucisz tak wygodnego argumentu z takiego błahego powodu jak jego nieprawdziwość…
Ty słyszysz tylko o „dożynaniu watahy” ale już o „przydałaby się pepesza” nie słyszałeś bo to podsłuchały media, które kłamią.
Tylko zapytam.
Kiedy powstanie komisja ws. śmierci Andrzeja Leppera?
W końcu to były wicepremier RP. Nie jakaś tam Blida.
Jak podaje TVN24 PO i SLD nie chcą zwołania takiej komisji!
Za to politycy PiS Zbigniew Ziobro i Arkadiusz Mularczyk zażądali zwołania specjalnego posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka ws. śmierci Andrzeja Leppera. Uzasadniają to tym, że organa władzy natychmiast zaczęły rozpowszechniać wersję o samobójstwie, mimo, że jeszcze nawet nie wykonano sekcji zwłok.
Ciekawe, co? Najwięcej pyszczą ci co ponoć zaszczuli Andrzeja.
Ok to może dam się ponieść teoriom spiskowym… może Ziobro i zbrodnicza ferajna jest tak pewna że nie zostawili śladów albo wskazują one na kogoś z PO że zależy im na komisji śledczej żeby się wybielić bo oczywiste podejrzenie pada teraz na PiS. Bo to właśnie PiS najbardziej pogrążył i zaszczuł Leppera swoimi wymyślonymi aferami. PO i SLD nie chcą komisji bo nie są maniakami teorii spiskowych. Wy wyborcy PiS się tym żywicie, nie możecie bez tego żyć i stąd takie zachowanie PiS. Co Lepper myślał o Kaczyńskim to powiedział w wywiadzie z Żakowskim w roku 2007 – warto przeczytać co mówi sam Lepper, którego tak fader boss ceni.
To można dużo prościej rozpisać – wiadomo kto najgłośniej krzyczy „łapać złodzieja”. A kto najgłośniej teraz krzyczy za komisją? A pamiętajmy, że jak będzie komisja, to PiS będzie miał w niej swoich ludzi – i w ten sposób będzie miał dostęp do wielu poufnych materiałów, które zainteresowałyby ewentualnych sprawców. Psipadek?
Parę dni temu oglądałem film „Czarny czwartek” o masakrze robotników udających się do pracy w gdyńskiej stoczni w 1970 roku. Wprawdzie nie można ludzi, którzy wydali rozkazy zabicia robotników uważać za Polaków, bo byli oni polskimi zdrajcami. Z tego prostego powodu, że ich działania godziły w polskie społeczeństwo a służyły interesom obcego mocarstwa. Ale do robotników to nie oni strzelali, bo strzelało wojsko. To znaczy Twój sąsiad albo Twojego kolegi syn. A oni byli przecież Polakami. Chociaż zostały wydane rozkazy nie musiała polać się krew. Bo zawsze można strzelić w górę, tak aby nikogo nie zabić. Stało się jednak inaczej.
Czy ma to coś wspólnego z aktualnym tematem nr jeden, któremu jest też poświęcony ten blog? Moim zdaniem ma i to dużo. Bo jak daleko nie sięgnę pamięcią, to przed oczami staje mi jeden i ten sam obraz: Polacy, aby żyć, muszą zabijać! Czasami z premedytacją, czasami nieświadomie. Ale ciągle giną ludzie. A dlaczego tak jest? Powodów jest z pewnością wiele, ale ten najważniejszy to nieumiejętność i brak woli zorganizowania życia społecznego, politycznego, zawodowego tak, aby nie niosły za sobą krwawego żniwa ofiar.
Podam parę przykładów: pogarda dla życia przejawiająca się w ruchu drogowym; przypadki mobbingu doprowadzającego do śmierci; mała wrażliwość na los ludzi w ciężkiej sytuacji materialnej, która w przypadku choroby zagraża życiu; akceptowane w polityce nastawianie pułapek; podkradanie posłów; zgoda na język nienawiści; zgoda na niszczące demokrację bezmyślne konfrontacje; narzucanie pracownikom wyniszczających warunków pracy; pęd do szybkich zysków nawet za cenę zagrożenia życia etc. etc.
Czy czasami nie maluję obrazu Polski w zbyt ciemnych kolorach? To zależy od punktu widzenia. Faktem jest, że teraz w Polsce jest lepiej niż było pięćdziesiąt czy sto lat temu. Jest bez żadnej wątpliwości lepiej a nawet dużo lepiej niż w całym szeregu innych państw. Ale czy jest tak samo dobrze jak w państwach, z którymi się Polska chętnie porównuje? Moim zdaniem nie. Bo ryzyko przedwczesnej śmierci z powodu bezkompromisowego i nadętego EGO, z powodu nienawiści, braku umiejętności prowadzenia dialogu i braku poszanowania drugiego człowieka jest w tych krajach zdecydowanie mniejsze.