Ostatnie dni obfitują w wydarzenia polityczne dużej rangi. Prezydent Rosji odwiedził Polskę, w tym samym czasie premier był na ważnym spotkaniu w Niemczech, zaraz potem prezydent Komorowski przyjmował prezydenta Niemiec, po czym pojechał do USA na zaproszenie prezydenta Obamy. W zasadzie jest o czym mówić przez tydzień.
Jednak dziennikarze znaleźli czas na zainteresowanie się deklaracją programową nowego klubu „Polska jest Najważniejsza”. Zadziwiające jaką dużą sympatią cieszy się grupa ludzi, którzy jak dotychczas zasłużyli się jedynie promowaniem Jarosława Kaczyńskiego w kampanii wyborczej.
Dość słusznie podsumowuje ten dziwny twór Jerzy Wenderlich z SLD: Budowali ciemnogród, który był pośmiewiskiem całego świata. Dzisiaj mówią o tolerancji, kiedy wcześniej łazili pod pachę z Rydzykiem.
Tydzień przed wyrzuceniem w audycji „Kawa na ławę” pani Jakubiak broniła prezesa niczym tygrysica swe młode. Przez tydzień po wyrzuceniu z PiS Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska przeżywały głęboką traumę i szukały winnych swego nieszczęsnego losu wśród złych ludzi, ale nic złego nie dały powiedzieć na prezesa. Charakterystyczny objaw odrzucenia przez sektę i swego guru. Do tej pory zbieżność poglądów pozwala to ugrupowanie określać jako PiS Light (Dietetyczny, Zero cukru, czy jak kto woli).
Jeśli przypomnimy sobie, że panie Kluzik-Rostkowska i Jakubiak oraz panowie Migalski, Bielan i Poncyliusz kilka miesięcy temu usiłowali nam wcisnąć swego kandydata jako najlepszego prezydenta dla Polski. Pomimo tego, ze kandydat sam zarzucił im manipulację – na którą zgodził się rzekomo, ponieważ „był na prochach” – oni do dziś nie ustosunkowali się do tej sprawy.
Nie przyznali się do błędu, ani też nie stwierdzili, że sami zostali oszukani tą rzekomą „zmianą twarzy prezesa”. Po prostu ten temat dla nich nie istnieje, a dziennikarze litościwie nie zadają żadnego niewygodnego pytania. Cuda normalnie.
Media potocznie nazywane są czwartą władzą i wydaje mi się, że dziennikarze postanowili swą kreatywność zastosować do stworzenia nowej siły politycznej. Trochę chyba za bardzo przejęli się tą „czwartą władzą”. Jednak sukcesy osiągnięte z wielodniową medialną żałobą po katastrofie smoleńskiej, chyba przewróciły im w głowie. Przecenili swą sprawczą moc.
Niewątpliwie PJN może zabrać trochę głosów PiSowi, czy jednak będzie to więcej niż 5%, to się jeszcze okaże. Na pewno nie zdobędzie to ugrupowanie żadnych głosów z lewej strony sceny politycznej i nie pomoże w tym pobredzanie o „bezpiecznej, sprawiedliwej i wolnej”, ani mgliste obietnice nowych przedszkoli. Zaś wyborcy PO nadal nie widzą różnicy pomiędzy partią Jarosława Kaczyńskiego a nowym tworem politycznym. Na dobrą sprawę ma rację poseł Hofman, określając PJN jako podróbkę. Taki bezkofeinowy PiS.
25 komentarzy “Pod rękę z Rydzykiem”
A ja myślę, że to raczej numer „na Palikota”. Na jedno skinienie prezesa cała ta sfora wróci podkuliwszy ogonki, z paroma dodatkowymi procentami w zębach…
Bardzo trafnie okreslił tę sytuację Ryszard Marek Groński taką oto fraszką:
„Jak to się skończy? O to mniejsza.
Ten PiS na bis jest niedzisiejszy.
Mówicie: POLSKA NAJWAŻNIEJSZA –
Niedawno prezes był ważniejszy.”
No właśnie. PJN wcale nie odcina się od PiS. Oni raczej płaczą, że zostali wyrzuceni lub zmuszeni do odejścia. Programowo przecież nie róznią się od PiS. Spór między PiS i PJN dotyczy raczej tego, kto jest bardziej PiS.
Gdyby było inaczej to mielibyśmy rachunek sumienia, żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy itd.. A jednak nikt z PJN nie przeprosił za PiS. Oni nie widzą nic złego w tym co robili wcześniej. A przecież jest za co przepraszać.
Moze to nie na temat ale bardzo aktualne reakcje na inicjatywe Maciarewicza w PE. Kto niech czyta…
Antek policmajster jak zwykle porusza się w swoim wydumanym świecie, gdzie otaczają go spiski i samo złooooooooo a on jedyny sprawiedliwy wyrusza non stop na różne krucjaty i powiada wam maluczcy, że on to złoooo wykryje i zwalczy – a dotrze po pomoc wszędzie, nawet do Eskimosów, a oni mu na pewno z pomocą przyjdą.A czarne jest białe i na odwrót.
A – i jeszcze jedno.W tych krucjatach pomaga mu niezmordowanie pełna uroku i sexapllu niejaka Fotyga, znana na całym świecie niezwykle uzdolniona „dyplomatka” co to zna największe tajemnice świata i wie ale nie powie.
Paranoja.
heee,Antek policmajster jest dobry:)))))))))w USA dostali z Fatygą kopa-sukces,teraz w Parlamencie Europejskim ignor-też sukces,całkiem jak jego szef,co nie wybory to wtopa,ale prezes uważa je za sukces:))))
To wszystko wina Tuska. Miał zlikwidować dopalacze, ale jednak źródło zaopatrzenia Antoniego nadal działa w najlepsze.
antek z jezykow zna tylko francuski,
————-
To jest podłe oszczerstwo, sam widziałem jak rozmawiał z senatorami w USA, w języku migowym.
Tylko pani Fotyga nic nie mówiła, patrząc na konwersację Macierewicza
czy wreszcie te oszolomy przestana zawracac d..e Wszystkim panstwom swiata.
Od nich ciagnie sie smród nie do zniesienia.
I nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Schizofrenia paranoidalna i jej oblicza.
A wiecie kochani dlaczego zwolennicy pis nie jadają ogórków konserwowych ?
–
Bo im się głowy nie mieszczą do słoika.
–
Tak im te baniaki napuchły od mądrości prezesa i rydzyka.
Pisopatia jest jednostką chorobową stosunkowo nową. Nieźle rozpoznaną co do objawów. Lecz chwilowo nieuleczalną.
Antoni „Dzierżynski” Macierewicz przemówił: kto słucha tego „psycho”? Wpisujcie się zauroczeni „Dzierżyńskim” PiSu. Dzis słyszałem jak J.Kaczynski oczywiscie totalnie źle ocenił polską polityke zagraniczną. Pamiętajcie żyjemy w jakimś chorym kraju gdzie nic nie działa!!! Jasne jest że jak żył Lech to Polska „rosła w siłę a Polacy żyli dostatniej” (krytyku przypomnij sobie: E.Gierek który jest wzorcem dla J. Kaczyńskiego polskiego patrioty, opozycjonista J.Kaczyński który nie zauważył wprowadzenie stanu wojennego.Bawił sie z kotem???. Ja zauważyłem! Brata już położył na Wawelu (mój dziadek POWiak przewraca się w grobie!!!) Matka bedzie następna bo cierpiąca za Polskę za Leszka itp. Matka Królów???
Wszak wódz powiedział: „Nam nikt nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne…”. Antek po prostu idzie za wodzem w ogień 🙂
itd. itd. itd.
@Belfer
Wszystko się zgadza, lecz nie widzę związku z Rydzykiem.
Chyba jedna czarownica mu wystarczała.
@Tadeo
Z tymi dopalaczami to masz rację, ale chyba za dużo ich wziąłeś.
Za dużo tych nawiasów i wykrzykników. Dostałem oczopląsów.
Jeszcze do Tadeo
Słowo pisane nie zawsze musi odpowiadać prawdzie. Zwłaszcza jak ktoś jest pod wpływem dopalaczy.
Tak się złożyło, że Dzierżyńskim przemawia nasz prezydent:
http://niezalezna.pl/artykul/wpadka_komorowskiego_zacytowal_dzierzynskiego/42288/1
Ale ma też styl. Zamiast Gierka, docenił generała Jaruzelskiego, który jest wzorem polskiego patrioty. Tak głupio wprowadził ten stan wojenny, że go opozycjonista J.Kaczyński nie zauważył.
@father boss
Zawsze dajesz sobie od razu najwyższą „votkę”?
–
Przy okazji: Macierewicz z Fotygą zawieźli ponoć do Stanów „nieznane dotąd dowody-zdjęcia z katastrofy”. Nie dostarczyli ich prokuraturze, prowadzącej śledztwo, tylko wywieźli za granicę. Czy to się nie nazywa mataczenie??
@Zerro
Nie bądź śmieszny. Nasza prokuratura i prawda.
Tylko rzutem na taśmę można załatwić ten zdradziecki rząd. Myślę, że w odpowiednim momencie to zobaczymy. Nikt trzeźwo myślący nie poddaje w wątpliwość, że mamy do czynienia z zamachem i morderstwem.
Jeśli te wszystkie dywagacje są nieprawdziwe, a katastrofa to zwykły wypadek, to dlaczego szef europarlamentu nie ma odwaqi przyjść i wszystko udowodnić. Mało tego. Mógłby wysłać jakiegoś gównianego zastępcę. Jestem pewien, że wszystko zostanie policzone, tylko władza musi się zmienić. Doczekamy tego, jestem pewien. Nie mogę się doczekać miny belfra. To będzie bezcenne.
@father boss
Jeżeli masz rację o tym „zamachu”, to prawdy dowiemy się najprędzej z Wikileaks 😛
@ father boss
Jestem niepoprawna, bo znów wdaję się z tobą w jałową dyskusję, a jedynym efektem będzie atak twoich jakże wyrafinowanych bluzgów.
Fb, ty wcale nie wierzysz, ze katastrofa samolotu pod Smoleńskiem była morderstwem i zamachem, aż tak głupi nie jesteś. Ty sobie po prostu to usilnie wmawiasz, robisz sobie coś w rodzaju prania własnego mózgu, ponieważ teoria zamachu w jakiś sposób porządkuje twoją wizję świata i daje ci okazję do wyżywania się na nielubianej władzy.
Nie doczekasz się zmiany władzy, w każdym razie nie na taką, która by ci pasowała. Polska zmienia się szybciej niż myślisz, ludzie nie chcą żyć przeszłością i drętwym, fałszywym, nic nie wnoszącym patriotyzmem, a ta garstka biednych oszołomów spod krzyża wylądowała w mentalnym skansenie. Bezcenne to będzie, jak zobaczysz w lustrze własną minę.
W intelekcie i kulturze języka nigdy nie dościgniesz Belfra, w stosunku do niego, to ty jesteś dopiero na poziomie nauczania początkowego i tam już pozostaniesz.
Bye, bye góralu, miło się gawędziło, ale już się skończyło. Pa!
@Astrid
Muszę Tobie odpowiedzieć, więc nie uciekaj.
Na początek zgodzę się z Tobą, że w kulturze języka Belfra nie doścignę. W końcu to belfer, który na dodatek uczył j.polskiego.
O intelekcie się nie wypowiadam, bo znam ludzi głupszych od siebie, a w wielu sprawach biją mnie na głowę. Powiedziałem głupszych. A niestety reasumując, chyba nie są głupsi, skoro biją mnie na głowę.
Katastrofa smoleńska wyzwala w nas dużo emocji. Niestety sposób prowadzenia tego śledztwa utwierdza mnie w przekonaniu, że to był zamach. Oczywiście, wiem jak to się skończy. Już mogę powiedzieć. Wina pilotów. Nie dostosowanie się do warunków atmosferycznych. Naciski na pilotów przez osoby trzecie. Taka będzie przyczyna katastrofy. Upłynie wiele lat, władza się zmieni, śledztwo będzie wznowione.
Zmiana władzy, być może szybko nie nastąpi. Zbyt dużo mają do stracenia. Tu nie chodzi tylko o żądzę władzy. Tu chodzi o przetrwanie. Jednego nie mogę zrozumieć. Co siedzi w głowach ludzi, którzy tak nienawidzą ten Pis i Kaczyńskiego. Co zwykły obywatel może stracić. Jestem pewien, że jakby prezydentem został J.Kaczyński to nie mielibyśmy 23% vatu. Media to potęga. Dzisiaj w radiu korespondent z USA powiedział, że 99,999% amerykanów kompletnie nie wiedziało o wizycie Komorowskiego. W TVN odtrąbiono sukces.
Astrid, masz rację. Polska się zmienia. Przyszłość bardzo niepewna.
PS
Mój mail „ken@buziaczek.pl” może byś przesłała fotkę?
@belfer
Co ci to przypomina?
http://niezalezna.pl/artykul/na_patriotow_czekaly_armatki_wodne/42349/1
Tego chciałeś?
@ father boss
śmieszą mnie te nazwy pro-pisowskich stronek . Każda z nich używa przymiotnika „niezależny, niepodległy” itp. To dopiero PR.
BTW, gdyby to był zamach, to dlaczego Wasi „przyjaciele” zza oceanu nie przekazali tego odpowiednim służbom. Czyżby było im to na rękę? Przecież Oni wszystko wiedzą.
Myślenie nie boli…przynajmniej niektórych.
@Monla
Dlaczego wielu istotnych informacji muszę się dowiadywać właśnie na „niezależna, niepoprawni”. Dlaczego główne media milczą?
Dlaczego amerykanie mają coś przekazywać odpowiednim służbom.
Wiedzę swą na pewno odpowiednio wykorzystają, dla swoich korzyści.
Np. jak piesek Komorowski urwie się ze smyczy.
Tobie jednak radzę coś konkretnego od czasu do czasu przeczytać.
Np.
tutaj
albo
tutaj
Myślenie nie boli…przynajmniej niektórych.
PS
Zamach na WTC do dziś niewyjaśniony. Ale wielu woli myśleć, że to dzikusy z Afganistanu nauczyły się latać Boeningami i precyzyjnie wywalili w wieże. Tego by nawet Protasiuk nie potrafił.
@ father boss
Wracając do katastrofy smoleńskiej, dlaczego nigdy krytycznie się nie wypowiesz o ś.p. Lechu Kaczyńskim i jego kancelarii prezydenckiej?
Przcież było z ich strony dużo nieodpowiedzialności i próżności.
Po co było zabierać na pokład całą generalicję i tylu ważnych ludzi?
I uważam, że skoro uroczystości rocznicowe w Katyniu już się odbyły z udziałem Tuska, to prezydent L. Kaczyński powinien dla odmiany uczcić tę rocznicę w innym miejscu kaźni polskich oficerów, których przecież w Rosji i na Ukrainie jest kilka. Ale nie, koniecznie musiał przyćmić wizytę Tuska w Katyniu, chociaż normalnie L.K. tam nie bywał (był chyba tylko raz, w 2005).
Pytasz, dlaczego ludzie nienawidzą J. Kaczyńskiego i PiS-u.
Nienawiść to może za mocne słowo. Tu chodzi o głęboki brak zaufania i wiary, że ten człowiek jest zdolny do kierowania państwem. Nie ma żadnych cech, które chciałaby się widzieć u mądrego i sprawnego przywódcy. Te dwa lata, kiedy był J.K. premierem, były naprawdę paskudne.
Nikt tak jak on, w pionie i w poziomie nie podzielił narodu, i jeszcze ta nieprzyjemna atmosfera szczucia, nagonki, pogarda dla inaczej myślących, relatywizm, długo by wyliczać.
Niesprawiedliwie deprecjonujesz pracę obecnego prezydenta, który radzi sobie naprawdę dobrze.
Father boss, nie mogę Ci przysłać fotki. Jestem mężatką spodziewającą się dziecka. Jakby to wyglądało, gdybym nieznajomemu wysłała fotkę?.
Zresztą w pierwszym Dobrym Państwie awatarem była moja mała fotka.
I na koniec muszę dodać, że bardzo mnie zaskoczyłeś, iż twój ostatni post był napisany ludzkim językiem. Tak trzymaj!
@Astrid
Niestety nie wiesz wszystkiego. Otóż generalicja już czekała razem z dziennikarzami na start w samolocie Casa. Przed samym odlotem stwierdzono awarię Casy. Podstawiono samolot „Jak”. Z braku miejsca generałów przesadzono do TU-154 z prezydentem. I jest to fakt,który dziennikarze potwierdzili. Z tego powodu wynikło opóźnienie startu samolotu z prezydentem o pół godziny. Teraz się sugeruje, że to opóźnienie było przez prezydenta. Jest to nieprawda. W zwyczaju jest tak, że prezydent zawsze na pokład samolotu wchodzi ostatni. Dlatego mógł wejść wtedy, kiedy wszyscy już zajęli miejsca. I taka jest prawda.
Te dwa lata rządów PiS+Samoobrona+LPR zawsze będę pamiętał jako najlepsze lata w Polsce. Uczciwi ludzie zarabiali, nic nie prywatyzowano, był duży wzrost gospodarczy nadzieja na tarczę antyrakietową i skuteczna walka z korupcją. Wszystko zostało zaprzepaszczone i bardzo trudne do odrobienia. Nowy prezydent przynosi wstyd na arenie międzynarodowej i w ogóle nie daje sobie rady.
Wkrótce wszystko będziemy wiedzieli. Tylko władza się zmieni. Nie wyobrażam sobie, że nie powoła specjalnej komisji do zbadania tego mordu.
Szkoda że mi fotki nie poślesz, a musisz wyglądać apetycznie z tą ciążą. Szanuję kobiety w ciąży, za to że nie boją się w dzisiejszych czasach rodzić dzieci. W końcu ktoś będzie musiał robić na nasze emerytury.
Szkoda też, że ten rząd wkrótce zabierze ulgi na dzieci. Może 1500zł rocznie to nie dużo, ale zawsze coś.
Odnośnie „prawdy” o katastrofie smoleńskiej to jeżeli władza się zmieni na taką jaką by chciał mieć fader boss to prawdy nigdy nie usłyszymy – po prostu za prawdziwą uznana zostanie wersja, którą propagują tacy jak fader boss. Nikt o zdrowych zmysłach nie wątpi w to że to był wypadek spowodowany brakami w wyszkoleniu naszych pilotów. Strona PiSowska chcąca prawdy – tak naprawdę nie jest potrzebne im jest śledztwo – oni już przecież wiedzą że to był zamach a Tusk jest zdrajcą. W przypadku przejęcia władzy przez PiS, śledztwo będzie prowadzone w sposób typowy dla PiSu – udowodnić tezę nie zważając na fakty. Nikt poza PiSowcami nie chce prowadzić śledztwa bo jest dla nich jasne że to był wypadek. Nie ma żadnych przesłanek do twierdzenia że był to zamach.
@jakuszyn
A Ty dlaczego nie chcesz poznać prawdy? Czy sposób prowadzenie tego śledztwa Cię zadowala? Najprościej winę zwalić na tych co nie żyją.
Edmund Klich stwierdził, że przyczyn katastrofy było kilkadziesiąt. W ten sposób chce się rozmydlić odpowiedzialność. Przyczyna jest zawsze jedna. Jakby tak dochodzić przyczyn jak to robi Klich, należałoby zacząć od tej pierwszej, którą były narodziny braci Wright. Następstwem tego było wynalezienie samolotu wskutek czego człowiek zaczął wykorzystywać lotnictwo do przemieszczania się itd.
Przyczyna była tylko jedna – zamach. Inaczej nie byłoby tyle kłamstw w tym śledztwie. Już wiadomo, że prokuratorzy nie zdążą się ustosunkować do materiałów rosyjskich, bo braknie czasu na zapoznanie się z aktami. Gdyby nie komisja Macierewicza, to kompletnie nic byśmy nie wiedzieli. Skandaliczne traktowanie rodzin ofiar przez Tuska. Wygłasza expose zamiast odpowiadać na pytania. Szkoda dalej pisać. Myślę, że nadejdzie taki dzień w którym wypłyną takie materiały, że rząd Tuska skończy się rzutem na taśmę. To wcale nie oznacza koniec PO. Zawsze jakaś opozycja być musi. Ale Tusk, Graś, Arabski, Komorowski muszą odpowiedzieć za zbrodnie.
„Te dwa lata rządów PiS+Samoobrona+LPR zawsze będę pamiętał jako najlepsze lata w Polsce.”
Boskie… Różne są gusta i podobno się o nich nie dyskutuje… 😀
Nie dyskutuje się też z kłamstwami – tylko się je po prostu wytyka. No to proszę bardzo:
„Uczciwi ludzie zarabiali” – uważam się i jestem uważany za uczciwego człowieka. Zarabiałem przed rządami PiS’u, w ich trakcie i potem. Podobnie jak setki, tysiące i dziesiątki tysięcy innych ludzi.
„nic nie prywatyzowano” – na to odpowiem innym cytatem: „Prezes PiS mówił w Polskim Radiu […] że za swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość włożyło wiele wysiłku w pomyślną prywatyzację polskich stoczni” (a wyszło im jak zwykle – czyli nie wyszło – ale to już drobiazg, wszyscy się przyzwyczaili do „skuteczności” tych rządów). Oficjalne dokumenty dotyczące planów prywatyzacyjnych są sporządzane corocznie przez rząd bo taki jest wymóg ustawowy. Dokumenty te łatwo znaleźć w sieci (na oficjalnych stronach administracji państwowej). Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę „prywatyzacja” i rok. Np. dokument sporządzony w styczniu 2007 (przypomnij mi proszę, kto był wtedy premierem?) zakłada, że dochody z prywatyzacji wyniosą w 2007 roku 3 miliardy złotych. To całkiem sporo, jak na stwierdzenie „nic nie prywatyzowano”. A może masz rację? Może faktycznie nic nie sprywatyzowano? To świadczyłoby o nieudolności tego rządu – nie potrafiącego nawet realizować własnych planów przy stuprocentowej kontroli sytuacji – czyli w sumie nic nowego.
Cała koncepcja prywatyzacji sektora energetycznego została opracowana za rządów PiS. W oficjalnych rządowych dokumentach wymienione są konkretne przedsiębiorstwa (np. ENEA i ENERGA).
Z rozbawieniem przeczytałem: „była nadzieja na tarczę antyrakietową” – tak, niedawno ujawnione dokumenty pokazały, jaka to była nadzieja (matka głupich).
Father boss, ty żyjesz we własnym, równoległym świecie – tak jak Jarosław K. Jeśli ci tak w życiu lepiej – to niech ci będzie na zdrowie. Przyjmij jednak do wiadomości, że większość ludzi nie widzi na ulicach różowych słoni (ale nie mają ci za złe, że ty je widzisz). Tylko nie kłam tak ordynarnie, bo to nieładnie. A może w twoim równoległym świecie nie istnieją wyszukiwarki internetowe, które przy pomocy kilku kliknięć obnażają twoje kłamstwa? Uch, co za pech…
Panie troll
Może źle się wyraziłem. Zamienimy „nic nie prywatyzowano” na „mało sprzedawano” Chodzi o to, że rząd Jarosława Kaczyńskiego nie wyprzedawał sprywatyzowanych przedsiębiorstw.
Owszem prywatyzacja sektora elektroenergetyki była przyjęta przez rząd Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnę, że prywatyzacja nie oznacza wcale zmiany właściciela, przeważnie polega na przekształceniu przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę skarbu państwa. Sprzedaż w obce ręce następuje później. Od Państwa zależy ile akcji zostawi dla siebie.
Rząd Tuska sprzedaje totalnie, pozbawiając się dochodów na przyszłość.
Tak, było w założeniach o 3 mld na rok 2007r. Była to kwota brutto. Netto wynosiło 2,4 mld. Faktycznie rok 2007 przyniósł z prywatyzacji niecały 1 mld zł.
Jak zarabiamy na prywatyzacjach Tuska to proszę tu poczytać:
/usunięto niedziałający link/
Z rozbawieniem przeczytałeś: „była nadzieja na tarczę antyrakietową”.
To poczytaj sobie co ma do powiedzenia były negocjator w sprawie tarczy antyrakietowej.
/usunięto link reklamujący inną stronę/
Nie zarzucaj mi ordynarnych kłamstw, tylko sam poszukaj w swym wirtualnym świecie informacji. Przypomnę, że oprócz gazeta.pl są jeszcze inne strony.
@father boss:
Krótko i zwięźle na temat twoich głupot, bo nieskontrowane mogą na kimś sprawić wrażenie, że są sensowne.
10 grudnia policja się przygotowała? A co w tym dziwnego. Manifestacja ludzi demonstrujących swój sprzeciw wobec demokratycznie wybranej władzy każe się liczyć z tym, ze będą łamać prawo.
Przypomnę, że prywatyzacja nie oznacza wcale zmiany właściciela, przeważnie polega na przekształceniu przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę skarbu państwa
O tej prywatyzacji to chrzanisz głupoty, że aż miło. Charakterystyczne dla zwolenników PiS, ze nie mają pojęcia o ekonomii. Ustanowienie firmy spółką skarbu państwa to nie jest prywatyzacja, A poza tym tę formalność wobec wszystkich państwowych firm wykonano dawno temu. Od lat już to jest jedyna forma własności w odniesieniu do firm państwowych.
Najlepszym efektem profesjonalizmu PiS są stocznie. Schrzanili wszystko, co się tylko dało, a potem zwalali winę na następców.
Co do tarczy antyrakietowej. Waszczykowski to idiota krzyczący w Łodzi: „nie zabijajcie nas”. Czy ktoś może histeryka brać teraz poważnie?
Magiczne właściwości tarczy antyrakietowej miały nas chronić tylko w chorej wyobraźni bliźniaków Kaczyńskich, którzy dla tej tarczy gotowi byli podać Polskę Bushowi na półmisku. Tarcza była dla ochrony USA i tylko USA. Poza tym jej nie było wcale, istniała w marzeniach Busha. Wszystko się opierało na założeniu, ze jak będzie tu jednostka amerykańska, to Rosja nas nie zaatakuje. A może raczej należałoby oprzeć się na założeniu, że wojna nikomu się nie powinna opłacać?
😀
„Może źle się wyraziłem. Zamienimy „nic nie prywatyzowano” na „mało sprzedawano” ”
Nawet na pewno źle się wyraziłeś (który to już raz?).
„W Leningradzie na Polu Marsowym rozdają samochody”.
Zamienimy „w Leningradzie” na „w Moskwie”, „Pole Marsowe” na „Plac Czerwony”, „rozdają” na „kradną” i „samochody” na „rowery”. Czyli wszystko się zgadza, tylko źle się wyraziłem.
A ja naiwny myślałem, że dowcipy o Radiu Jerewań już wymarły – tymczasem na Podhalu jak widać trzymają się nieźle.
„Przypomnę, że oprócz gazeta.pl są jeszcze inne strony.” – tak, to prawda; i jest to nie tylko naszdziennik.pl ale oficjalne strony administracji rządowej i źródłowe dokumenty, dotyczące działalności obecnego rządu i wszystkich poprzednich na wiele lat wstecz – suche fakty i liczby, bez komentarzy. Kłamią? Z pewnością. Prawdę znają tylko różowe słonie (jaka szkoda, że ich nie widzę i nie potrafię z nimi rozmawiać).
@Belfer
Twoja złośliwość nie zna granic.
Usuwasz moje linki, które dobitnie pokazują moją rację. Jeszcze twierdzisz, że nie działają. To co, mam podawać pełną nazwę i czekać na zatwierdzenie cały dzień. I jeszcze na dodatek tekst zostanie nie zatwierdzony. To ma być rzeczowa dyskusja? A to, że ktoś pisze dużo lepiej niż ty i obala cały ten Twój kruchy światopogląd, to ma być reklama innej strony?
Zastanów się co robisz.
Jak słyszę o stoczniach i jeszcze na dodatek zwala się na PIS, to normalnie „nóż się w kieszeni sam otwiera”.
Kto, kolego Belfer sprzedawał stocznie katarskiemu inwestorowi i jak to się skończyło? Odpowiedz sobie sam na to pytanie i nie pieprz we świat.
PS
Dla tych „znafców ekonomii”
W Polsce uregulowania prawne doprowadziły do ukształtowania się typowych form prywatyzacji, do których należą: prywatyzacja kapitałowa – polegająca na przekształceniu przedsiębiorstwa państwowego w jednoosobową spółkę skarbu państwa, a następnie na jego właściwej prywatyzacji, oraz prywatyzacja likwidacyjna – polegająca na faktycznym bądź tylko formalnym zlikwidowaniu przedsiębiorstwa państwowego po to, by sprzedać jego majątek, wnieść go do spółki lub oddać w użytkowanie spółce pracowniczej.
Przypominam, że państwo nie musi się wyzbywać swoich udziałów w firmach sprywatyzowanych.
Nawet kmiot wie, że jak sprzeda krowę, to pocieszy się forsą na chwilę, ale jego rodzina już na zawsze pozostanie bez mleka i cielaków.
Tu jest ten niedziałający link wycięty przez Belfra.
Prywatyzacja w stylu PO. Jak zarabiamy na prywatyzacjach Tuska, proszę tu poczytać:
http://gielda.onet.pl/na-prywatyzacji-kghm-ktos-juz-zarobil-miliard,18727,4044527,1,prasa-detal
@fader boss, po co państwo prywatyzuje przedsiębiorstwa?
1) żeby były lepiej zarządzane,
2) żeby zasypać tą gigantyczną dziurę budżetową
Jeżeli każdy myślący zgodzi się z punktem pierwszym, to trzeba trochę dopisać do punktu nr 2. Jak wiadomo nasze państwo cierpi na chroniczny deficyt budżetowy, żaden rząd nie zrobił nic w tej sprawie. Rząd Kaczyńskiego mimo że rozdawał na lewo i prawo, utrzymywał deficyt na poziomie 25-28 mld zł. Mógł jeszcze zmniejszyć deficyt w obliczu nadchodzącego (i ponoć przewidzianego przez niektórych) kryzysu. Miał do tego idealną sytuację – swój rząd, swojego prezydenta, duży wzrost gospodarczy odziedziczony po poprzednikach i żadnych katastrof przez 2 lata. Nie zrobił w tym temacie nic. Rządy Tuska charakteryzują się rosnącym deficytem budżetowym – przez pierwsze dwa lata mieliśmy również deficyt na poziomie 27- 28 mld zł deficytu i to mimo obniżonego wzrostu gospodarczego i ogólnoświatowego kryzysu. W 2010 roku widać wyraźny wzrost deficytu gospodarczego. Można powiedzieć że jest on spowodowany wzmożonymi inwestycjami w infrastrukturę – na same drogi wydamy w tym roku 20 mld zł. Rośnie zadłużenie ZUS w związku z wprowadzaniem systemu opartego o OFE oraz zmniejszającą się kwotą wpłat i zwiększającą się kwotą wypłat. Dofinansowanie ZUS z budżetu państwa to około 50 mld zł rocznie.
Jeżeli chcemy mieć drogi, chcemy mieć emerytury, służby społeczne jak policja, straż pożarna, szpitale, szkoły itd. to musimy na to płacić. Jeżeli mamy deficyt budżetowy to niestety musimy go jakoś pokryć. Za wszelką cenę jeżeli państwo ma nie zbankrutować. Stąd prywatyzacja. W artykule przez ciebie podanym jest napisane że ktoś już na prywatyzacji KGHM zarobił miliard.
1) Gdyby ktoś nie chciał zarobić to by chyba nie kupował tych akcji. Kupując liczył na wzrost wartości tych akcji.
2) W ciągu 11 miesięcy cena wzrosła o 50%. A jestem pewien że za rok cena jeszcze wzrośnie – w ten sposób ktoś kto kupił zarobi jeszcze więcej. Za dwa lata cena znowu wzrośnie – wtedy to już pewnie będziesz pisał o wielkiej prywatyzacyjnej aferze. Nic w tym nadzwyczajnego. Problem w tym że pieniądze na pokrycie deficytu potrzebne są już teraz, inaczej ktoś nie dostanie.
Umysły podatne na teorie spiskowe i manipulację od razu będą drzeć ryja i układać krzyże pod kancelarią.
@jakuszyn
Zgadzam się że prywatyzuje się po to aby lepiej zarządzać, ale państwo nie powinno sprzedawać dobrych przedsiębiorstw. Na pewno pamiętasz taką grę „Eurobiznes”. Wygrywał ten co kupował hotele, a nie ten co sprzedawał.
Pytanie, czemu Platforma tak lubi sprzedawać. Im nie chodzi o łatanie dziury w budżecie. Wystarczy przyjrzeć się ostatniej prywatyzacji Tauron. Wszyscy byli zadowoleni bo można było zarobić 25% na starcie. Przeciętny obywatel mógł kupić za 4000 zł, ale zrobili redukcję i Kowalski kupił za 2000zł i cieszył się że zarobił parę stówek.
Trzeba było jednak obserwować jakie pakiety akcji były sprzedawane.
Co to byli za ludzie, co sprzedawali po 5 tys akcji, 10 tys. itp. Sprzedawali za sto tys. zł a i za milion. Odpowiedź prosta, -znajomi królika.
Ale CBA oczywiście śpi.
Pytanie, -skoro akcje tak wysoko poszły, czemu państwo sprzedało tak tanio. Nie wiedziało jaki będzie kurs? Musieli wiedzieć ile będzie chętnych. Bo tu nie decydowała drobnica tylko duże instytucje finansowe.
Przypominam, że OFE to pomysł Buzka i tej bandy co dzisiaj rządzi.
PS
W moim linku nie doczytałeś o dywidendach. W przyszłym roku,jeśli najnowsze prognozy zarządu KGHM się potwierdzą, w puli, jaką akcjonariusze będą dzielić podczas walnego zgromadzenia, będzie niemal 4,5 mld zł. Ale państwo już dużo z niej nie dostanie bo sprzedało 10 % akcji, czyli 500mln w plecy. Cztery takie lata i zwraca się ta kwota co dostali za te akcje.
Przy takiej polityce bankructwo państwa jest pewne.
@father boss:
Strasznie potrzebowałem gotówki, więc nalepiłem na słupie ogłoszenie, że sprzedam szafę. Szafa brzydka, z drzwiami na wysoki połysk i cienkimi długimi nóżkami, taki wyrób z epoki schyłkowego Gomułki. Przychodzili ludzie oglądać i kręcili nosem, za to podobał im się stolik pochodzący jeszcze z XIX wieku. Nikt nie chciał tej szafy. Stolik chcieli wszyscy.
Zatem powstaje pytanie, może sprzedać stolik, jeśli bardzo potrzebuję gotówki? A może szafę porąbać na opał i zawsze będzie z niej jakiś pożytek?
Taka alegoryczna historyjka doskonale obrazuje to, o czym ty piszesz. Prywatyzacja była koniecznością z wielu względów. Dziś oczywiście jest coraz mniej firm do sprywatyzowania, bo większość sprywatyzowano. Dlaczego nieliczne dziś firmy, w których państwo ma swoje udziały, działają dobrze? Dlatego, ze jest ich niewiele. Gdybyśmy dziś mieli wszystkie państwowe firmy -= te same co w 89 roku, to byłaby tragedia. Mielibyśmy np. PGRy z tysiącami niezadowolonych pracowników, którzy co chwilę by strajkowali i wynosili przez dziurę w płocie paszę i narzędzia. PGRy miałyby dalej wydajność 17 kwintali pszenicy z hektara i ktoś musiałby do nich dopłacać. Fabryka w Bielsku trzaskałaby dalej nieśmiertelnego malucha, a w Warszawie tłukliby coraz bardziej zaokrąglonego (zużycie matryc) poloneza.
To nie jest wizja żadnej wspaniałości, to jest wizja horroru.